RE: Żyrardowskie fora

Andreasie po części się z tobą zgadzam tylko w życiu to trochę inaczej wygląda,nikt nikogo nie chce obrazić a jak już coś wyjdzie to trzeba jak najszybciej reagować.Nie będę wymieniał z osobna,ale na naszym forum też był już mniejsze lub większe zatargi po między forumowiczami.Prosili o zlikwidowanie konta bo akurat w danej chwili grały emocje,natomiast wystarczy mała interwencja trochę czasu na ochłonięcie i wszystko wraca do normy.Forum jest od dyskusji a wiadomo że przy gorących tematach nie uniknie się spięć.Tylko że to nie powód by od razu wyjaśniać te sprawy w sądzie.

RE: Żyrardowskie fora

Oczywiście, że masz rację. Dlatego też ja wychodzę z założenia, że trzeba zawsze mieć trochę grubszą skórę jeśli ma się ochotę pisać na forach internetowych. Nie ma co się od razu obrażać i pisać skarg na policję. Trzeba wiedzieć, że na forach – jak w życiu – na różnych ludzi można trafić. Nie zawsze – nawet najlepszy moderator – zareaguje od razu. Nie zawsze też da się kogoś przekonać do zachowania kultury wypowiedzi.

RE: Żyrardowskie fora

Gdy czytam wywody Niziołka, to odnoszę czasem takie wrażenie iż porusza się on w jakieś innej czasoprzestrzeni. Drogi Niziołku, wiele konfliktów czy nieporozumień na forach bierze się najczęściej stąd, że większość z nas ma skrajnie odmienne poglądy w tej samej kwestii. Najlepszym tego przykładem jest UM, prezydent, wiceprezydent, RM, itd. Gdy jedni dostrzegają poważne błędy i wypaczenia władz i rajców, to inni, wręcz na siłę, próbują ten pogląd wybić im z głowy. A im bardziej patrzymy na ręce rządzących starając się (na swój sposób) kontrolować jej poczynania głównie w sferze finansowej, wtedy zaczynają się pyskówki czy awantury i obraza majestatu. To, że władze kombinują jak "koń po górę" z kim tylko mogą i na czym tylko mogą, a my staramy się to nagłaśniać i kontrolować, no to już niektórym bardzo się to nie podoba. No a gdy poplecznicy rządzących zostaną dopuszczeni do słoja z konfiturami zwanym "celebrity", no to już wtedy czują się tak jakby poruszane przez nas sprawy również i ich dotyczyły, co jest oczywiście całkowitym absurdem...

RE: Żyrardowskie fora

Stańczyku...czasem owszem żyję innym, utopijnym światem, gdzie wierzę w dobro ludzi. Lubię świat filozofów i etyków. Uwierz mi również, że na temat konfliktów też co nieco wiem. Widzę ich przyczyny również między forami w tym mieście. Po tą fora aby dyskutować o sprawach przyjemnych i tych bardziej drażliwych. Często mi się nie podoba na tym czy też na tamtym forum to, że porusza się temat, który jest rzucany ogólnikami i brakuje konkretów. Dlatego od pewnego czasu nie piszę na innych forach żyrardowskich, a tylko tutaj zaglądam. Dlatego też od pewnego czasu staram się również tutaj forsować dyskusję na konkretne argumenty. Dlatego też zadaję konkretne pytania. Skoro ktoś jest otwarty i ogólnikowo w sposób pewny pisze o danych sprawach to zapewne też potrafi odpowiedzieć na konkretne pytania. Efekty tego możecie ocenić sami śledząc niektóre wątki.

Andre...oczywiście, że powinno się opierać wszystko na konkretnych przypadkach. Zgadzam się z tym. Cała ta "sprawa forumowa" mnie trochę męczy i z czasem zaczynam się nią mniej emocjonować. Jestem zwolennikiem zostawiania innych for aby żyły swoim życiem. Już nie raz pisałem, że powinniśmy się skupić na tym forum, gdzie najwięcej przebywamy aby wpływać na jego lepsze postrzeganie. Jestem zwolennikiem godzenia niż dzielenia się ludzi. No ale do tego trzeba dobrej woli z obu stron. Co prawda nie jestem zwolennikiem kompromisu, ale w tej kwestii ewentualna zgoda nie oznacza dla żadnej ze stron wymiernych korzyści i strat także każdy może trochę ze swojej strony popuścić. Natomiast jeśli ktoś tego nie chce to nie. Nic na siłę. Darujmy sobie pisanie o innych, a inni przestaną pisać o nas co paradoksalnie może być kluczem do sukcesu.

RE: Żyrardowskie fora

(24.02.2012 21:42 )dr_niziołek napisał(a): Darujmy sobie pisanie o innych, a inni przestaną pisać o nas co paradoksalnie może być kluczem do sukcesu.

Do pewnego stopnia się zgadzam, ale z drugiej strony wszyscy piszemy w pewnej sferze publicznej. Obłudą byłoby gdybyśmy krytykując władze w mieście sami pozostawali poza wszelką krytyką, prawda?
Zauważ, że niektóre osoby piszące od lat na żyrardowskich forach firmują swoimi nazwiskami najróżniejsze akcje i inicjatywy w mieście. Czy to, że piszą na innym niż to forum ma sprawiać, że żaden komentarz ma się nie pojawiać?
Oczywiście sprawa jest delikatna, ale warto pamiętać, że każda osoba, która angażuje się w życie publiczne podlega ocenie opinii zwykłych obywateli. Natura ludzka jest jednak taka, że pochwały każdy lubi a krytyki chyba nikt. Tyle tylko, że nie ma też takiego obowiązku by angażować się najróżniejsze inicjatywy.
Zakładam więc, że nie ważne, czy piszemy o samorządowcu, urzędniku, czy też użytkowniku sąsiedniego forum, najważniejsze jest byśmy starali się robić to z kulturą, bo to jest najważniejsze. Natomiast nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której będziemy udawali, że pewne rzeczy się nie dzieją a pewne osoby nie istnieją byle tylko nikt nie poczuł się obrażony.

RE: Żyrardowskie fora

(26.02.2012 21:14 )Andreas napisał(a): Zakładam więc, że nie ważne, czy piszemy o samorządowcu, urzędniku, czy też użytkowniku sąsiedniego forum, najważniejsze jest byśmy starali się robić to z kulturą, bo to jest najważniejsze. Natomiast nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której będziemy udawali, że pewne rzeczy się nie dzieją a pewne osoby nie istnieją byle tylko nikt nie poczuł się obrażony.

I z tym należy się zgodzić. Kultura i konkretność w dociekaniu do prawdy.

RE: Żyrardowskie fora

Jest tu jakiś moderator?

RE: Żyrardowskie fora

Nie ma

RE: Żyrardowskie fora

W związku z nowym regulaminem na forum .pl chciałabym sprawdzić w jaki sposób są wyciągane konsekwencje jego łamania

RE: Żyrardowskie fora

W zgodny z zapowiedzią.

RE: Żyrardowskie fora

Żadnego bana nie dostałam hahahahahhahaah. Lamusy

RE: Żyrardowskie fora

Czyli wszystko z planem

RE: Żyrardowskie fora

Nie może byc... Ewacz posunęła się za daleko?

RE: Żyrardowskie fora

(06.07.2014 10:50 )Gość napisał(a): Żadnego bana nie dostałam hahahahahhahaah. Lamusy

Na tym polega różnica. Na forum zyrardow24h.pl nie nazywa się osoby, która nie rozumie co pisze lamusem. A bana masz

RE: Żyrardowskie fora

Chyba jednak nie mam, wasze śledztwo widocznie skazało kogoś innego na karę

RE: Żyrardowskie fora

Widzisz, i to jest właśnie dowód na to, że nie wiesz o czym piszesz.

RE: Żyrardowskie fora

(04.07.2014 22:30 )Gość napisał(a): W związku z nowym regulaminem na forum .pl chciałabym sprawdzić w jaki sposób są wyciągane konsekwencje jego łamania

W PRL był taki przepis, że nie wolno było posiadać dolarów. Jak widać ludzie nie uczą się na cudzych błędach.

RE: Żyrardowskie fora

W PRLu był też taki kawał:
Idzie napruty facet i krzyczy "Rząd jest do dupy! Rząd jest do dupy!". Oczywiście zostaje zatrzymany przez milicjantów i dostaje mandat za obrażanie władzy ludowej. Gość mówi, że miał na myśli rząd amerykański, na co milicjant "Dobra dobra. Już my wiemy lepiej, który rząd jest do dupy".
Otóż w wątku o podwyżce mediów, po tym jak inne moje posty zostały usunięte, napisałem "BUUU HA HA! Oczywiście śmieję się z tej podwyżki." - ten post też został usunięty. To tyle w temacie śmiesznych zachowań.

RE: Żyrardowskie fora

(07.07.2014 08:59 )Gość napisał(a): [...] napisałem "BUUU HA HA! Oczywiście śmieję się z tej podwyżki." [...]

Miałem kiedyś takiego nauczyciela, który z racji swego - co tu ukrywać - nieprzeciętnego lenistwa, uwielbiał wypowiedzi uczniów, którzy potrafili posługiwać się tzw. telegraficznym skrótem. Tak sobie myślę, że może czasami jest to dobre, bo w pewnych kwestiach nadmiar orzeczeń szkodzi, ale może w tym konkretnym przypadku administracja forum dała Ci do zrozumienia, że nie powinieneś się ograniczać, a za to rozwinąć skrzydła w dłuższych, lepiej uargumentowanych wypowiedziach?

RE: Żyrardowskie fora

(04.07.2014 22:30 )Gość napisał(a): W związku z nowym regulaminem na forum .pl chciałabym sprawdzić w jaki sposób są wyciągane konsekwencje jego łamania

Tam naprawdę w regulaminie jest taki punkt ?