24.02.2019 09:48
Żydzi w Żyrardowie - wątek zbiorczy
Bojkot sklepów żydowskich zaczął się w Żyrardowie, niewygodne fakty dla prawicującychDzisiaj natrafiłem na ciekawy tekst, napisany przez rabina odwiedzającego Polskę i organizującego kulturę żydowską w naszym kraju.
Artykuł jest po angielsku, ale na ilustracji do angielskiego tekstu znajduje się fragment z gazety "Midrasz" w języku polskim.
Żydzi, zwłaszcza bogaci, wyjeżdżali z Żyrardowa do Ameryki ok. 1910 roku, czyli jeszcze za cara. Przyczyną wyjazdów był bojkot żydowskich sklepów rzez Polaków.
W tym artykule opisano jak ojciec rodziny Szlomo Bookstein zabrał siedmioro dzieci i wyjechał z Żyrardowa do USA, do Detroit, po bojkocie jego sieci sklepów żelaznych.
Więcej informacji (mało o Żyrardowie, dużo o Żydach) tutaj.
Okazuje się że Żyrardów (między innymi) w oczach Żydów jest miejscem w Polsce, gdzie zaczął się bojkot żydowskiego handlu i stąd rozlał on na całą Polskę. Akcja "polnizacji handlu" była organizowana przez prawicowców, ojców ideowych obecnie rządzącej kasty w Polsce. Hasło brzmiało"Swój do swojego po swoje". Czy to Wam czegoś nie przypomina - dzisiaj? Roman Dmowski, któremu "dano" w Żyrardowie ulicę, był znany z wypowiedzi antysemickich - to było jeszcze pod zaborami...
Oprócz prawaków bojkot był popierany zwłaszcza przez polskich sklepikarzy, co zrozumiałe, a najbardziej uderzał w biednych przekupniów. Wielcy patrioci z obozu narodowego wytrącali kosze żydowskim pomarańczarkom (przekupkom) w ramach ich "patriotyzmu".
To już ponad sto lat, a duch "polskości" w narodzie nie słabnie...