RE: Znów śmieci w lesie

Nie wiem ,czy dobrze kojarzę ale czy czasem przy Legionów Polskich nie było kiedyś skupu butelek. Może znalazł się nowy właściciel działki a to co pozostało poprostu uprzątnął do lasu. Drugie miejsce to chyba gdzieś przy Mickiewicza. Pamiętam że tam na terenie działki gdzie stały również jakieś rozwalające się budynki widziałem kiedyś mnustwo szklanych odpadów ale nie wiem czy tam produkowano butelki, czy skupywano. To było gdzieś koło tej nowej biedronki albo na terenie którym ona obecnie stoi. Bo raczej nie wierzę ,że osoba prywatna mogła nazbierać tyle butelek.

RE: Znów śmieci w lesie

(14.10.2010 08:01 )Wioślarz napisał(a):

(14.10.2010 01:19 )Mars napisał(a): Segregacja śmieci i ich utylizacja nie jest koniecznością ale obowiązkiem bez którego za 5-10 lat zginiemy w śmieciach.

Więcej powiem. Będziemy płacić kary za brak recyklingu. za cztery lata (?) powinniśmy odzyskiwać 60% surowców wtórnych, odzyskujemy 5
http://www.baza-wiedzy.pl/press_show_cat...ry-ue.html
To teraz wytłumacz "Kowalskiemu", że trzeba i już. Odpowie, że i tak płaci, i tak płaci i nie będzie się babrał w śmieciach.
Nie będzie podatku- będą śmieci w lesie. Kółko się zamyka.

Do zwykłego Kowalskiego trzeba dotrześ zarówno fizycznie jak i mentalnie w głowie. Jeśli nie teraz to za jakiś czas sam sie obudzi z ręką w nocniku bo rok temu płacił 19 zł a za jakiś czas będzie 30-40 zł za kosz.

RE: Znów śmieci w lesie

Kary niestety niczego nie załatwią, bo są skuteczne, gdy działają, a tu trudno kogoś złapać na gorącym uczynku.
Trzeba zacząć tłumaczyć ludziom, że ta odroczona korzyść ze sprzątania naprawdę jest korzyścią a nie fanaberią.
No i najlepiej - stworzyć taki system, by ludziom ułatwić pozbywanie się śmieci.
Praktyczne i przynoszące dochody podejście szwedzkie tu http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,8282...ergie.html

My, Polacy, czasem tak mamy, że przewracamy się o leżące na ziemi rozwiązania

A propos, fragment z artykułu:
Zamknęliście wysypiska?
- Na amen w 2005 r. I powstało pytanie: co zrobić z biologiczną frakcją odpadów? Jedna po drugiej gminy zaczęły przestawiać transport publiczny na biogaz, wytwarzany też z odchodów zwierzęcych. A gdzie są produkowane silniki na biometan? W Polsce, w Antoninku (czyli można, mamy w Polsce technologię, tylko chęci brak).

Co ze śmieciami? Mieszkańcy wrzucają je do stacjonarnych pojemników, skąd podziemnymi rurami zasysane są (niczym listy w poczcie pneumatycznej) do stacji odległych o parę kilometrów. Tam też, zamiast hałasować między blokami, dojeżdżają śmieciarki. Są oczywiście baterie słoneczne, są pompy ciepła, jest centralny chłód. Cool! - krzykną ekolodzy na wieść, że choć 11-tysięczne Hammarby Sjöstad zużywa wszystkiego o połowę mniej niż inne osiedla, to jego budowa okazała się tylko o 6 proc. droższa.

RE: Znów śmieci w lesie

Ja nie miałem na myśli kar lecz przemawianie "ekonomią". Złapać gościa ze smieciami może nie jest najłatwiej ale jeśli np. miasto/powiat wyznaczy powiedzmy 1tys. zł to zdjęcia/dowody , złapania na gorącym uczynku same sie pojawią. I wtedy nieuchronna kara np. 500zł. System sam na siebie "zarobi". Koszty sprzątania lasu ponosi miasto.
Edukacja dzieci i młodziezy w szkołach napewno przyniesie wymierny efekt. Ciekawe akcje, spotkania, pogadanki w szkołach przeniosą sie do domów. Kary są może widowiskowe ale podstawą powinna być edukacja i ekonomia, każdy musi być przekonany, że to sie mu opłaci.

RE: Znów śmieci w lesie

A nie, no tak!

RE: Znów śmieci w lesie

Edukacji dzieci i młodzieży w sprawie ekologii przyniesie rezultaty za około 10-15 lat.

RE: Znów śmieci w lesie

(16.10.2010 01:50 )Rencista. napisał(a): Edukacji dzieci i młodzieży w sprawie ekologii przyniesie rezultaty za około 10-15 lat.

Dzieci uczą sie teraz bardzo szybko. Jak dziecko wróci do domu to napewno nie zapomni przekazać kilku "dobrych nawyków". Już dziś, jutro za tydzień a nie za 10-15 lat. Za 15 lat to śmieciowy temat odbije sie już wszystkim nam na kieszeni więc wszyscy będą już ZA.

RE: Znów śmieci w lesie

Niech Państwo płaci za śmieci to zobaczycie, że na Policję będą wpływać zawiadomienia o kradzieży śmieci

RE: Znów śmieci w lesie

Następny kwiatek do kożucha. Zdjęcie z wczorajszej wycieczki do lasu.



Czy tego nie da się wyplenić z moralności Polaków?

RE: Znów śmieci w lesie

Ale chamstwo....

RE: Znów śmieci w lesie

Może i by się dało,tylko nad tym pracuje się od przedszkola.Wałkowany temat od lat i zmora wszystkich lasów w Polsce.

RE: Znów śmieci w lesie

(14.10.2010 14:17 )Mars napisał(a): Ja nie miałem na myśli kar lecz przemawianie "ekonomią". Złapać gościa ze smieciami może nie jest najłatwiej ale jeśli np. miasto/powiat wyznaczy powiedzmy 1tys. zł to zdjęcia/dowody , złapania na gorącym uczynku same sie pojawią. I wtedy nieuchronna kara np. 500zł. System sam na siebie "zarobi". Koszty sprzątania lasu ponosi miasto.

Przecież nie zarobi, skoro chcesz dawać nagordę 1 tys. zł, a ściągać od śmiecącego 500 zł, to masz stratę 500 zł więc system na siebie nie zarabia.
W odwrotnych proporcjach owszem
Czyli 500 zł nagrody, a od śmiecącego ściągasz 1000 zł.

RE: Znów śmieci w lesie

Ja bym przyłożył i 10.000. Niech się boi jeden z drugim.

RE: Znów śmieci w lesie

Trzeba być totalnym brudasem żeby wyrzucać śmieci do lasów, na łąkach i we wszystkich miejscach gdzie tylko się da zamiast do kosza czy kontenera...

RE: Znów śmieci w lesie

Nie tylko las łąki są narażone na śmieciarzy.To jest rzeczka w której pływają rybki no i teraz lodówka i kawałek wersalki.I dziwne że nikt nic nie widzi.




Więc,karać?Jestem za tylko.Tylko żeby nie było tak jak z kibolami że wszyscy chcą tylko nikt nie jest w stanie sobie z nimi poradzić.No może jedynie Donek

RE: Znów śmieci w lesie

(09.05.2011 21:42 )degustator napisał(a): rzeczka w której pływają......... lodówka i kawałek wersalki.I dziwne że nikt nic nie widzi.

Bardzo ciekawy problem poruszyłeś. Karać? Ano pewno, że karać, bo tak być nie może, ale ..................... po pierwsze- wykrywalność czynu znikoma, czyli innymi słowy ciężko kogoś złapać na gorącym uczynku, po drugie ...... i tu problem jest bardziej złożony. Mamy w mieście miejsce gdzie możemy oddać zużyty sprzęt RTV i AGD i bardzo dobrze. Rzadko nas odwiedza, ciężko pewnie nie jednemu ten sprzęt tam dostarczyć jeśli nie ma samochodu, ale jest i można jak się chce. Co zrobić z innymi wielkimi meblami takimi jak wersalka, szafa, czy fotel? Zachodzę w głowę i nie wiem. Przyszło mi to do głowy, bo ostatnio musiałem zmierzyć się z tym problemem, a był wielki i ciężki. Mieszkam w domku, mam sprzęt, chęci i siły, to rozebrałem problem na czynniki pierwsze i teraz łatwiej to zutylizuję. Co ma zrobić ktoś, kto nie ma sprzętu do cięcia? Nikt tego nie zabiera, nie ma organizowanych "wystawek" wzorem niemieckim, ale nie tylko. Wiem, że są gminy. które organizują dla mieszkańców takie akcje. Może warto, żeby nie było takich właśnie kwiatków???

RE: Znów śmieci w lesie

Kolejny problem! Mały remoncik, trochę cegieł, kilka worków starych płytek, trochę tynku ...... Może znacie zgodny z prawem sposób na pozbycie się problemu??? Do zsypu nie wolno- normalne, do pojemników nie wolno- zrozumiałe czemu. Co z tym fantem zrobić? Zadałem pytanie w PGK i otrzymałem odpowiedź "WE WŁASNYM ZAKRESIE" Zachodzę w głowę, myślę i myślę i dalej nie wiem co to jest ten własny zakres? Na wysypisko wjechać nie można. Poinformowano mnie. "We własnym zakresie" to dokładnie znaczy w tłumaczeniu na nasz: "zamówić kontener" Ok jeśli robi się remont kapitalny całego mieszkania, czy domku, ale zamawiać kontener dla kilku worków gruzu??? Koszt kontenera to 400 zł mały/ 500 zł duży (mogą teraz być już inne ) Co dalej? Czy można się dziwić, że ląduje to wszystko w lesie??? Tak szczerze powiedziawszy, to nie można. Może trzeba pomyśleć o jakimś elastycznym podejściu do tych spraw PGK lub UM????

RE: Znów śmieci w lesie

Ja to samo ostatnio przerabiałem,no i niestety klient musiał zamówić kontener który został do połowy napełniony i tak jak napisałeś wywieziony we własnym zakresie.Przyjechali panowie z firmy i zabrali kontener Ale fakt że to jest zmora remontowanych mieszkań,a PGK zamiast działać w sprawie,jedynie służą dobrą radą.

RE: Znów śmieci w lesie

Wybaczcie, ale jak PGK czy ktoś tam ma działać? Ma podstawić ten kontener i za niego zapłacić? Przecież to Ty robisz remont, który zapewne kosztuje dużo więcej niż zamówienie kontenera. Możesz chyba zadzwonić do jakiejś firmy od śmieci i zamówić mały pojemnik tego typu

Co nie powinno kosztować majątku, a dodatkowo zaleta jest taka, że możesz go zamknąć jakimś łańcuchem, bo inaczej wystarczy, że ten kontener będzie stał przez noc to rano będziesz go miał pełny (sąsiedzi dorzucą swoje ).

RE: Znów śmieci w lesie

Oj misiek nie czytasz uważnie tu nie chodzi wcale o pojemnik czy kontener tylko gdzie wywieść gruz z remontu!