RE: Wybuch samochodu
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to jakieś zaiskrzenie w zbiorniku. Instalacja elektryczna? Ale to, jak piszą, bardzo, bardzo nietypowa usterka.Zakadam, że zbiornik był szczelny.
Inna możliwość, to bomba.
RE: Wybuch samochodu
Generalnie samochody nie wybuchają. W dieslu kompletnie nie ma co wybuchnąć. W benzyniaku w sumie też nie bardzo, bo benzyna nawet pali się nierewekacyjnie, pali się/wybucha odpowiednio rozproszona w powietrzu - mąka taż tak wybucha. Przy zasilaniu gazowym nieszczelność chyba najprędzej może spowodować powstanie groźnej mieszaniny.
W zbiorniku może zaiskrzyć elektryczna pompa paliwowa, ale zwykle jest zalana paliwem - paliwo jest izolatorem.
Trzeba sie dobrze natrudzić by "wybuchnąć" samochód.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Grzesiek...nie do końca jest tak jak piszesz. Wystarczy, że masz nieszczelny zbiornik paliwa i pójdzie istrka od elektryki, czy innych elementów. Benzyna się zapala i pod cisnieniem może rozwalić zbiornik paliwa. Swojego czasu Peugeoty 206 wybychały z podobnego powodu...złej izolacji elektryki w pobliży zbiornika paliwa.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
RE: Wybuch samochodu
Niemniej jest to rzadkość. Spróbuj podpalić świeżo rozlaną benzynę, łatwo nie jest, pali się spokojnie.
RE: Wybuch samochodu
W sumie, to palą się opary benzyny zmieszane z powietrzem. Kiedyś robiliśmy takie próby i papieros wrzucony do spodka z benzyną gasł, jak w wodzie.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Ciekawy eksperyment Eltomie...nio skoro palą sie opary to wystarczy dodać nieszczelność + wysoką temperaturą i mamy wybuch.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 2 908
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05.2013
Reputacja:
4
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Oglądasz za dużo filmów akcji.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Wioślarzu...serwis mam w pracy...działający dłużej niż Ty masz lat (ponad 60 lat na rynku) więc duzo słyszałem i wiele zdjęć widziałem...różnych marek. To nie zawsze niestety jest film.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 2 908
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05.2013
Reputacja:
4
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Nie chce mi się z Tobą sprzeczać. Wiadomo powszechnie, że wiesz wszystko. Samochody wybuchają nawet przy drobnej stłuczce. To wiedzą chyba wszyscy............
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Tak. Miał tak stary fiat panda. Ale co ja Ci bede pisać o powodach...
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 6 522
Liczba wątków: 90
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Wybuch samochodu
Jak dla mnie to ktoś się do tego przyczynił,nie słyszałem żeby jadące samochody nagle same z siebie wybuchały.Mogło dojść do zapalenia się instalacji ale to też widać o wiele wcześniej.
Liczba postów: 2 649
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
11
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Nio jednak na Polskich drogach podczas różnych wypadków auta się palą.
wiara+nadzieja+miłość=szczęście...
wiem, że nic nie wiem...
Liczba postów: 6 522
Liczba wątków: 90
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Wybuch samochodu
Przy wypadkach tak,ale tak sam z siebie podczas jazdy ?
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Doctore auto ma prawo się zapalić bo rozlana benzyna w połączeniu z powietrzem jest łatwopalna, podobnie jak opary gazu LPG Mogą też wybuchnąć, ale tu już musi się zdarzyć zbieg kilku zdarzeń, lub pomoc z zewnątrz.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Wybuch samochodu
Fiat pali się na środku ulicy. Obok jadą samochody i wszyscy wieją ile licznik daje.
Cholera,a gdzie macie te swoje gaśnice panowie kierowcy?
Liczba postów: 2 908
Liczba wątków: 18
Dołączył: 05.2013
Reputacja:
4
Płeć: Nie podano
RE: Wybuch samochodu
Dobrze robią, bo taką gaśniczką proszkową niewiele zdziałają, a przy okazji mogą narazić swoje życie lub zdrowie. W autobusach są duże pianowe i tymi można powalczyć, ale nie wiem jak firmy transportowe podchodzą do używania ich sprzętu gaśniczego i narażanie się ich pracowników na ryzyko.... Zbędne bohaterstwo. Fiacik i tak idzie na straty.
RE: Wybuch samochodu
Kiedyś, chyba z 5-6 lat temy gasiłem auto osobowe na trasie katowickiej. Zatrzymał sie na światłach i z okolic tylnich kół zaczeło sie palić. Przypuszczam, że szczęki mu sie rozpaliły do czerwoności i za chwile opony. Facet - kierowca (Niemiec bo auto na niemieckich blachach) zbaraniał i siedział przez chwilę w aucie. Pozostali kierowcy co stali obok niego zwyczajnie jak zapaliło sie zielone sobie odjechali. Nie chwalac sie (pewnie są tacy co powiedzą, że wariat jestem) pierwszy wyskoczyłem ze swoją gaśnicą zatrzymując inne auta przy okazji. Wyskoczył tez gość z TIRa i mając juz kilka gasnic do dyspozycji auto ugasiliśmy. W palacym sie aucie siedziała cały czas pasażerka która bała sie wyjść. Auto oczywiście zniszczone bo ... nawet wtopiło sie w asfald ale trudno mi było sie nawet zastanawiać co by sie stało z kobietą którą uspakajali za chwilę w karetce pogotowia. Straż przyjechała po 10 min ale ogień był już ugaszony więc tylko zabezpieczyli miejsce i sprzątali wraka.
Panowie 1 gaśnicą napewno nikt nie ugasi auta ale jak zatrzyma sie kilka aut i zrobi to natychmiast to ... napewno sa większe szanse.