RE: Sukcesy i porażki prezydenta Wojciecha Jasinskiego .
(22.01.2015 18:58 )Andreas napisał(a): Jak dla mnie jest to obietnica, czy też raczej zobowiązanie, że inne organizacje też patronat, czy dofinansowanie otrzymają. Przecież Pan Kaczanowski nie napisał, że tylko zaproszeni na spotkanie mogą liczyć na taką pomoc od miasta i ta lista już zamknięta. Czarno na białym jest tam stwierdzenie, że "dotychczasowa współpraca z placówkami kulturalnymi czy organizacjami (m.in. takie spotkania) nie zamyka drogi innym podmiotom do nawiązywania współpracy z Miastem w zakresie organizacji wydarzeń kulturalnych". A skoro tak to nie ma żadnego "zamkniętego kręgu", bo każda organizacja może zwrócić się do miasta.
OK, ja to wiem, że inni mogą pójść i się prosić o wsparcie, jak u Wilka
Tylko, że to jest już problem ich wizerunku i tego co przekazują na zewnątrz swoimi działaniami i jak można je odczytać. Nie wiem po co ten nowy doradca specjalista od wizerunku i promocji Urzędu (czy jak mu tam) jeżeli takie spotkania, w tak wąskim gronie, według mnie ten wizerunek psują.
Do poprzedniej ekipy teoretycznie też można było pójść po co łaska i jak się miało szczęście i znajomych, lub poprawnie politycznie poglądy, to coś skapło, był patronat itp. Czy tutaj ma być tak samo? Ja liczyłem na nową jakość, szersze otwarcie jak pisałem, nie tylko ci z którymi współpracowaliśmy, ale każdy jest równy. Jak ma być po staremu to po co zmieniała się władza?
Gdyby to było zwykłe spotkanie robocze, to ok, bym tak nie narzekał. Ale z tego spotkania została zrobiona "szopka" do prasy i na stronę miasta, która ma pokazać jak to władza nie wspiera kultury. Taką propagandę już mieliśmy przy starej władzy.
Przekaz artykułu w prasie jest prosty według mnie, dla zwykłego zjadacza chleba, ci co zostali zaproszeni są spoko, lubimy ich i będziemy z nimi działać, a reszta niech się prosi, a my się zastanowimy. Dodatkowo tworzy się sytuację, w której odbiorca, który nie orientuje się w scenie kulturalnej miasta, może dojść do wniosku, że w kulturze działają tylko ci zaproszeni.
Ja widzę problem, ty nie, kwestia szerszego spojrzenia. Liczyłem jeszcze na jakieś sensowne wyjaśnienie Prezydenta Kaczanowskiego, ale jego tekst mnie rozwalił, bo praktycznie podobny mógł napisać Wilk. Dodatkowo minął się trochę z prawdą, ale to już szczegół.
Rozumiem, że ciebie takie coś nie mierzi i nie jest dla ciebie negatywne, a dla mnie tak, bo pomału z nowej jakości, którą byłem mamiony na wyborach i dałem się złapać, zostaje tylko, jakoś będzie.