RE: PSA SĄSIADÓW??

(10.10.2010 09:21 )Andreas napisał(a):

(10.10.2010 00:17 )boney napisał(a): [...] bo trudno byłoby przecież wobec psa ten artykuł zastosować

Nie wobec psa a wobec właścicieli. Znam podobny przypadek do tego opisanego przez Hurtownik. Sąsiedzi zostawiali psa na cały dzień i szli do pracy. Zwierzak wariował i wył niemiłosiernie. Policja i straż miejska była wzywana kilka razy i oczywiście funkcjonariusze mieli mnóstwo problemów, bo przecież właścicieli psa nie było w domu, trzeba było pisać jakieś notatki itp. itd. Dzięki uporowi zgłaszającego policjanci pisali te notatki z opisem sytuacji i hałasu a w końcu mieli dość powtarzających się zgłoszeń i sprawa trafiła do sądu grodzkiego. Wystarczyło się stawić na jedną rozprawę a sędzia mając te wszystkie informacje o zgłoszeniach i notatki policjantów dowalił całkiem sporą grzywnę. Dodatkowo właściciele psa zostali pouczeni, że jeśli sytuacja się nie zmieni to grzywna będzie o wiele większa. Cóż, argument pieniędzy zadziałał.
Sąsiedzi nie odzywają się do siebie, ale kłopot się skończył – pies trafił do jakiejś babci na wieś.
Jestem zdania, że płacąc czynsz mamy prawo do odpoczynku i spokoju nie tylko w trakcie ciszy nocnej. Warto dociskać służby by wywiązywały się ze swoich obowiązków i walczyć o swoje!

Ale czy na pewno na podstawie tego artykułu sąd tą grzywnę zasądził ?
Raczej śmiem w to wątpić.
Gwoli przemyślenia zacytuję więc ten wspomniany artykuł jeszcze raz:
„Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”

RE: PSA SĄSIADÓW??

To szczekanie można pdciągnąć pod "inny wybryk".

RE: PSA SĄSIADÓW??

Już widzę jak szczekanie psa, pod nieobecność właściciela jakikolwiek sąd podciąga pod ten "inny wybryk"

P.S.
W wyżej wymienionym artykule mamy jasno zdefiniowane "KTO.. zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny ..."

RE: PSA SĄSIADÓW??

A pies, to jest co? Zgodnie z regułami języka polskiego, to jest kto.

Równie dobrze właściciel może zostawić wzmacniacz na cały regulator, jak i szczekającego psa. W obu przypadkach powinien odpowiadać tak samo

RE: PSA SĄSIADÓW??

(12.10.2010 12:49 )boney napisał(a): Ale czy na pewno na podstawie tego artykułu sąd tą grzywnę zasądził ?

Tego to nie wiem. Jak spotkam znajomych to zapytam. Wiem, że zgłoszenia na policję były z tego właśnie artykułu.

RE: PSA SĄSIADÓW??

(08.10.2010 14:35 )Ratownik napisał(a): Nie wiem czy SM coś pomoże. Może kiełbaska z lekiem nasennym? - Tylko trzeba jakoś mu tą kiełbasę podrzucić

A dużo tego leku trzeba wepchnąć w kiełbasę??? To jamnik a nie doberman - dużo takiej kiełbasy nie wciągnie.
Zawsze mogę spróbować podrzucić pod drzwi wejściowe...
Myślałam o tebletkach przeczyszczających (żeby sąsiedzi mieli co sprzątać jak wrócą)

Za propozycje włuczenia się po sądach, SM, Policjach dziękuję... wole jednak te mniej konwencjonalne, radykalne, szybsze i skuteczniejsze jednak... ;-))

RE: PSA SĄSIADÓW??

I to mówi osoba która chciała mieć schronisko dla zwierząt? Wstyd paniusiu!!!
Kto jak nie ty ściągasz wszystkie zwierzaki bezdomne?
Kto jak nie ty siedziałaś przy bezdomnej "rodzącej" suczce i płakałaś?
Kto dokarmiał szczeniaki butelką ze smoczkiem?
Kto zwozi teściowej psy i koty bo są głodne?
Kto mnie chciał wcisnąć psa ?

RE: PSA SĄSIADÓW??

No wiesz ludzie na starość mądrzeją ;-))
Lubie zwierzęta nadal, ale z wyłączeniem jamnika sąsiadów....
Acha zapomniałaś też dodać, że wypuściłam do stawu teściom ich wigilijnego karpia :-))
Ten w ramach wdzięczności przynajmniej pluska ogonkiem jak go dokarmiam...
Ciekawe ile lat żyją karpie - ten to już z 10 wiosen ma za sobą chyba...

RE: PSA SĄSIADÓW??

(14.10.2010 13:15 )hurtownik napisał(a): Lubie zwierzęta nadal..

Ja też. Najbardziej wołowinę, cielęcinę, wieprzowinę, drób i ryby

RE: PSA SĄSIADÓW??

A jak z koniną, tez jest smaczna dobrze zrobiona

RE: PSA SĄSIADÓW??

Ty se uważaj, bo dostaniesz baty od Euforii

RE: PSA SĄSIADÓW??

Nie przepadam za czymś, co miało własne imię .....ale wracając do tematu tego jamnika, to chyba bym się poświęcił!

RE: PSA SĄSIADÓW??

Wioślarz ja na działce mam dzika, który mieszka już z nami około 4 lata i ma na imię Bolek... Chodzi po podwórku za teściem jak pies i atakuje obcych wchodzących na posesje... Podejrzewam, że zdechnie ze starości - jak kaczor Dafi, którego też oswoiłam.
Też nie jem zwierząków, które mają swoje imię.
Skoro napisałeś: " .....ale wracając do tematu tego jamnika, to chyba bym się poświęcił!" to wpadnij w sobotę na schabik z psiny
Mój mąż powiedział wczoraj przy sąsiadce do jej jamnika: "Jak Cię pier.... baleronie dorwe to Ci łeb uwę i żywcem zakopie) - nie wiem jak chce to zrobić, ale to szczegół.... Sąsiadka myślała, że to do niej i troche się zlękła.... Ale cel osiągnięty, bo i ona i jamnik (narazie) mordami nie kłapią....

Pozdrawiam

RE: PSA SĄSIADÓW??

art. 190 KK § 1. stanowi: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2"

RE: PSA SĄSIADÓW??

(16.10.2010 08:44 )Zbyszek napisał(a): art. 190 KK § 1. stanowi: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2"

Masz psa?

RE: PSA SĄSIADÓW??

Całe szczęście psy nie mogą na policję dzwonić ;-))

RE: PSA SĄSIADÓW??

Psa nie mam,mam kotkę
Właściciele mogą przedryndać

RE: PSA SĄSIADÓW??

Pierwsze co bym zrobiła na miejscu Straży Miejskiej to poprosiła bym o kwitek czy podatek za pieska jest zapłacony. Obawiam się ,ze nie. No to wtedy mamy dwa mandaciki.

RE: PSA SĄSIADÓW??

(16.10.2010 21:01 )Scarlet napisał(a): Pierwsze co bym zrobiła na miejscu Straży Miejskiej to poprosiła bym o kwitek czy podatek za pieska jest zapłacony. Obawiam się ,ze nie. No to wtedy mamy dwa mandaciki.

Ciekawe jak często SM sprawdza ten podatek od piesków. Jak płaciłem w tym i ubiegłym roku to "odchaczonych" na liście nie było zbyt wielu.

RE: PSA SĄSIADÓW??

Założę się że w blokach co trzydziesty piesek jest opłacony.