11.01.2024 07:23
Samowolna rezerwacja miejsca pod blokiem
Czy można sobie zaklepać miejsce na publicznym parkingu samowolnie? Pytam się, bo wczoraj miałem małą scysję pod paczkomatem ZYR11M. Podjechałem po paczki i widząc, że cały parking pod paczkomatem jest wolny stanąłem na chwilę wzdłuż a nie prostopadle. W tej samej chwili usłyszałem trąbienie i za sobą zobaczyłem gościa, który chciał wjechać na miejsce parkowania dokładnie tam, gdzie się na chwilę zatrzymałem. Dookoła było kilkanaście wolnych innych miejsc. Doszło do kłótni, bo ten kierowca wymyślił sobie, że to jest jego miejsce parkingowe, bo on tu mieszka i konkretnie tu parkuje. Dokładnie na tym miejscu i nigdzie indziej nie stanie. Trochę mnie poniosło i zażądałem pokazania jakiegoś kwitu, że on sobie to miejsce wykupił. Doszło do małej kłótni. W końcu gościa olałem, wyjąłem paczki i dopiero odjechałem. Podobną sytuację miałem 1 listopada przy blokach koło cmentarza. Stanąłem pod blokami i gdy miałem odjeżdżać drogę zajechał mi jakiś młodzieniec z pretensjami, że parkuję na publicznym parkingu, bo nie wolno mi tam parkować, bo to miejsca dla okolicznych mieszkańców. Dodam, że nie było tam żadnego znaku zakazującego parkowania ani oznaczenia, że to miejsca tylko dla mieszkańców bloków.Samodzielni szeryfowie? Co się dzieje z tymi ludźmi?
//Wydzieliłem do nowego wątku.