RE: Rowerowa sekcja turystyczna

I siedzieć po srodku promu/łodzi. Nie wychodzić na dziub czy rufę. Znajomy na promie poszedł pod prysznic (jak prom był jeszcze w porcie) i po kilkunastu minutach ledwo z niego wyszedł ;-)

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Chodzi bardziej o doznania smakowe.

Podobno w obie strony mniej więcej tak samo...
Ale tylko wiśniowy...

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Kisiel wiśniowy ;-) o takich sposobach nie słyszałem

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Pogadaliśmy wczoraj z Wioślarzem i stwierdziliśmy co by się na rowerki wybrać trochę dalej niż Żyrardowski las Chcemy się przejechać taką trasą
Żyrardów-Wiskitki-Guzów-Humin-Kurdwanów(Wioślarz popraw jak źle napisałem )-Bolimów i z powrotem do Żyrardowa można przez Miedniwice-Działki lub las. Długość trasy coś około 60 km. Termin to sobota, która trwają negocjacje. Piszę się ktoś?

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Jak kupię zapasowe akumulatory, to czemu nie?

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Jak będziesz grzeczny to może rowerek ci pożyczę (ELTOMOWY)

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

oj za wysokie progi na Marsa nogi ;-)
Tą trase samochodem jadę chyba z 30 -40 minut w jedną stronę ;-)

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Spokojnie spokojnie spokojnie! To trasa na cały prawie dzień, nie na godzinę. Będą przerwy, ognicho, zwiedzanka, ( jeśli ktoś sobie życzy to i kąpiele ) Wszyscy damy radę. Jeno coby nam się chciało chcieć

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Pomysł mi się podoba - jakby co, to jestem chętny. A potem to już Tour de Pologne... ale to dopiero we wrześniu

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

eltom nie bądź taki sprytny. Zwykłym rowerkiem przejedź te 60 km, to zobaczymy.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Jeden woli mieć bliższy kontakt z pedałami, a inny ich wogóle nie dotykać

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Ja jestem bardzo chętny, tylko to różnie u mnie z sobotami bywa, bo mam też inne plany ale może jakoś uda się dostosować. Może wyciągnę jeszcze kogoś.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

eltom Nie rozumie twojej sugestii. A wracając do tematu, jakie mam szanse na takiej wycieczce z rowerem napędzanym silnikiem elektrycznym? Wiadomo,że pozostanę w tyle, no chyba ,że mnie eltom będzie holował.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Ja też się z chęcią wybiorę na taką wycieczkę jak będę miała wolne w ten dzień.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Rencista, to był żart
Jakie masz szanse? Rowerem zwykłym pojedziesz na pewno szybciej. niż typowym elektrykiem. Typowo rower elektryczny przejeżdża około 25-30 km z szybkością 25 km/h. Dlatego, aby pokonać 60 km, potrzebny jest drugi komplet akumulatorów. Chyba, że się jedzie pedałując, ale wspomagając się silnikiem. Wtedy jest szansa na przejechanie tych 60 km na luzie.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

No to jedziemy na majówkę.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

jo tyż ciem, ino nie wim cy moja zono siem nado.Łobecnie trenujema wkole Zyrardowa. Max 20 -30 kilo. Na 60 - toż to cała wyprawa kurde.

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Ucinam temat. Napęd konwencjonalny to podstawa. Jak kto chce może mieć rower z napędem atomowym, ale przyjemność z wycieczki i miłe wspomnienia są ponad wszystko! Nikogo nie zostawimy na pastwę wilków. Każdy się nado! Miło nam będzie poznać szanowną Małżonkę (no i insze latorośle ) KAŻDEN Jest miło widziawszy! Niechaj Was cyfry nie zmylają! ( czy jak to kurde szło....?.... )
nikt nie legnie w polu, a jak nawet to nie obróci się w nawóz, tylko zostanie zebrany z ancfalta Głowa do góry!!!!

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

Myslę ,ze się przyłączymy i pojedziemy za Wami samochodem. Będziemy zbierać po drodze tych co nie dadzą rady

RE: Rowerowa sekcja turystyczna

(23.05.2010 01:01 )Wioślarz napisał(a): Ucinam temat. Napęd konwencjonalny to podstawa. Jak kto chce może mieć rower z napędem atomowym, ale przyjemność z wycieczki i miłe wspomnienia są ponad wszystko! Nikogo nie zostawimy na pastwę wilków. Każdy się nado! Miło nam będzie poznać szanowną Małżonkę (no i insze latorośle ) KAŻDEN Jest miło widziawszy! Niechaj Was cyfry nie zmylają! ( czy jak to kurde szło....?.... )
nikt nie legnie w polu, a jak nawet to nie obróci się w nawóz, tylko zostanie zebrany z ancfalta Głowa do góry!!!!

Nic dodać, nic ująć

Dla mnie tez ta wycieczka to będzie normalnie wyczyn, ale co tam trza w końcu pojechać gdzieś dalej i coś zobaczyć.
Termin tak myślę może pierwsza lub druga sobota czerwca więc jest jeszcze czas żeby potrenować
Wyjazd o godz. 9 rano żeby dnia nie tracić
Tempo jazdy raczej spacerowe co byśmy dali wszyscy radę
To teraz tylko czekać na termin i się spotkać na trasie no i w drogę