RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(17.02.2015 18:09 )degustator napisał(a): [...] a zamiast mocno krytykować podpowiadajmy co należy poprawić

Ależ podpowiadam - nie bawić się w "pijar" jeśli się tego nie umie, a po prostu pisać krótko i zwięźle o tym co się robi. Jeśli się daje wiadomość o konferencji prasowej to wystarczy napisać co się na dziej działo. Będzie bardziej merytorycznie, a więc treściwie i... na temat.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Specjalista d/s wizerunku, a rzecznik prasowy to dwie zupełnie inne osoby. Rzecznikiem prasowym prezydenta Wilka była Pani Monika Walczak. Jak na razie nie było słychać o jej zwolnieniu. Nie wiem gdzie jest ona umieszczona w strukturze urzędu. Być może w wydziale promocji i informacji. Materiały, które ukazują się w prasie zatytułowane ,,Wieści z magistratu" nie są przez nikogo sygnowane. Pan Kamiński nie jest rzecznikiem prasowym Pani premier. Rzecznikiem prasowym jest Pani Kidawa-Błońska.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Może tam nie było specjalnie o czym pisać a wypadało by o tym spotkaniu wspomnieć o ot cała sprawa.

Ps.Kto i gdzie napisał ,że Pan.Kamiński jest rzecznikiem Pani Premier ? Bo może mi coś umknęło

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(17.02.2015 19:39 )Unkas napisał(a): Specjalista d/s wizerunku, a rzecznik prasowy to dwie zupełnie inne osoby. Rzecznikiem prasowym prezydenta Wilka była Pani Monika Walczak. Jak na razie nie było słychać o jej zwolnieniu. Nie wiem gdzie jest ona umieszczona w strukturze urzędu. Być może w wydziale promocji i informacji. Materiały, które ukazują się w prasie zatytułowane ,,Wieści z magistratu" nie są przez nikogo sygnowane. Pan Kamiński nie jest rzecznikiem prasowym Pani premier. Rzecznikiem prasowym jest Pani Kidawa-Błońska.

Mam takie pytanie po co na rzecznik Pana prezydenta? Panowi Prezydenci myślę że są na tyle wygadani że poradzą sobie sami.A jak nie to mają Pana Jarosza to pomoże.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

No, ja jednak uważam, że ten rzecznik by się przydał. Niestety, niektóre kwestie są przecież traktowane w polityce informacyjnej prezydenta jakoś tak dziwnie, bez szczegółów - można byłoby nawet powiedzieć tak jakby wstydliwie. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, czyli spotkanie Pana Jasińskiego z Panem Struzikiem, które (słusznie) doczekało się na profilu facebookowym prezydenta kilku zgrabnych fotek oraz (jak zwykle) enigmatycznego komentarza:

Cytat:"Będąc w stałym kontakcie z Adamem Struzikiem Marszałkiem Województwa Mazowieckiego wybrałem się w minionym tygodniu do niego z wizytą. Nasze rozmowy szczegółowo skupiły się wokół spraw ważnych dla naszego miasta. Poruszyliśmy tematy dotyczące składowiska odpadów na Słabomierzu-Krzyżówce, spłaty zobowiązań miasta dot. drogi wojewódzkiej 719, powrotu do tematu nieruchomości przy ul. Waryńskiego, współpracy skupiającej się wokół ewentualnych chińskich inwestorów (m.in. Tangshan) i wiele innych. Zaprosiłem również Pana marszałka do Żyrardowa na ważne wydarzenia i z tego co wiem już niebawem chętnie będzie gościł w naszym mieście"

Faktycznie, widać z tego, że wizyta była ważna i dotyczyła spraw dla miasta oraz mieszkańców bardzo interesujących. Czemu więc tego nie przybliżyć i nie podać jakiś szczegółów??? Ja bym na przykład chętnie poczytał choćby o tym po co miastu budynek przy ulicy Waryńskiego? Jakie prezydent ma wobec budynku plany?
Chętnie też dowiedziałbym się czegoś więcej o tych chińskich inwestorach - a tu... nic. Cisza w tak ważnych sprawach. Jest tylko króciutka, lakoniczna notatka w formie podpisu pod zdjęciami. A można byłoby dać też link do szerszej wypowiedzi takiego rzecznika, który już szczegółowo wyjaśniłby poszczególne kwestie. Chyba warto???

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(18.02.2015 13:06 )Andreas napisał(a): No, ja jednak uważam, że ten rzecznik by się przydał. Niestety, niektóre kwestie są przecież traktowane w polityce informacyjnej prezydenta jakoś tak dziwnie, bez szczegółów - można byłoby nawet powiedzieć tak jakby wstydliwie. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, czyli spotkanie Pana Jasińskiego z Panem Struzikiem, które (słusznie) doczekało się na profilu facebookowym prezydenta kilku zgrabnych fotek oraz (jak zwykle) enigmatycznego komentarza

Andreas,
a może właśnie o to chodzi? Może te wizyty nie były wcale takie ważne jak przedstawia to pan Jasiński i tak naprawdę to nie ma o czym pisać? To że zrobię sobie zdjęcie ze znanym reżyserem, nie oznacza że dostanę angaż w filmie i że jesteśmy w przyjacielskich stosunkach. Ale na znajomych z pewnością robi wrażenie

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

No, właśnie ja też się nad tym zastanawiam, ale - może naiwnie - wierzę w to, że te spotkania jednak miały jakiś głębszy sens. Zapytałem o to Pana Kaczanowskiego i poczekam na odpowiedź, ale tak sobie myślę, że chyba sytuacja jest trochę bez sensu, bo przecież taka informacja powinna być podana przez prezydenta od razu tzn. po spotkaniu. Przecież to jest w jego dobrze rozumianym interesie, aby pochwalić się sukcesem i pokazać dobre efekty swojej pracy. Szkoda więc, że ta polityka informacyjna nadal tak opornie wychodzi...

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

   

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(18.02.2015 13:22 )Andreas napisał(a): No, właśnie ja też się nad tym zastanawiam, ale - może naiwnie - wierzę w to, że te spotkania jednak miały jakiś głębszy sens. Zapytałem o to Pana Kaczanowskiego i poczekam na odpowiedź, ale tak sobie myślę, że chyba sytuacja jest trochę bez sensu, bo przecież taka informacja powinna być podana przez prezydenta od razu tzn. po spotkaniu. Przecież to jest w jego dobrze rozumianym interesie, aby pochwalić się sukcesem i pokazać dobre efekty swojej pracy. Szkoda więc, że ta polityka informacyjna nadal tak opornie wychodzi...

Wszystkie wróble ćwierkają o tym, że na Waryńskiego będzie elitarna Szkoła Podstawowa i Gimnazjum prowadzone przez Salezjan. Budynek dostaną od miasta. Dyrekcje szkół miejskich zastanawiają się, kto będzie robił nabór i na jakich zasadach. Zastanawiają się, czy czasem najlepsza młodzież (z tzw. elyt) w imię priorytetów nie będzie kierowana do Salezjan, a wszystkie biedne i zaniedbane dzieci zostaną zagonione do ich szkół.
Tyle się mówi, ale Pan Prezydent Wojciech Jasiński może jeszcze o tym nic nie wie ...

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Dlatego dopytałem o te sprawy Pana Kaczanowskiego. Swoją drogą nie chce mi się wierzyć, aby miasto, które nie ma zbyt wiele pieniędzy wykupiło budynek i później zrobiło z niego prezent Salezjanom...

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(19.02.2015 10:01 )Andreas napisał(a): Dlatego dopytałem o te sprawy Pana Kaczanowskiego. Swoją drogą nie chce mi się wierzyć, aby miasto, które nie ma zbyt wiele pieniędzy wykupiło budynek i później zrobiło z niego prezent Salezjanom...

Piszesz: nie chce mi się wierzyć. Nie bądź człowiekiem niskiej wiary. Uwierz. Ja wierzę.

Wiceprezydent Kaczanowski, Prezydent Wojciech Jasiński i wysługujący im Marcin Rosiński nosili się z tym dużo wcześniej w ramach PIS. Wtedy jeszcze działało WSRL, bo prof. Rakowski jeszcze "wiązał koniec z końcem". Wtedy był projekt, aby szkolnictwo salezjańskie umieścić w części "elektryka". Skończyło się tym, że umieszczono tam wtedy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, które zajęło całe boczne skrzydło.
Teraz sprawa odżyła !

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Ja jednak mam ogromną nadzieję, że miasto, które ma pusta kasę nie będzie robiło takich podarunków. Myślę, że spokojnie można się z Salezjanami dogadać tak, aby zapłacili miastu za budynek, który będzie wykupiony. Tym bardziej, że z zapowiedzi Pana Jasińskiego wynika, że cena ma być atrakcyjna.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

A propos przekazu informacji. To kolejny post z FB prezydenta: "Waldemar Pawlak, polityk, dwukrotny Prezes Rady Ministrów, wiceprezes Rady Ministrów i minister gospodarki, obecnie poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, razem z Pawłem Sajakiem i Grzegorzem Dobrowolskim (również z PSL) odwiedzili mój gabinet, chcąc porozmawiać o naszym mieście. Spotkanie to miało również charakter ewentualnych planów współpracy. Rozmowa odbyła się w bardzo przyjaznej atmosferze, zachowując przy tym merytoryczny wydźwięk, który mam nadzieję posłuży rozwojowi Miasta Żyrardowa."
Rozumiecie coś z tego? Bo ja nic. Jakaś propagandowa gadka bez żadnych konkretów. Słabo się stara doradca, bo to on (podobno) redaguje stronę FB w imieniu prezydenta.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Niestety, z przykrością stwierdzam, że i ja niewiele z tego rozumiem. O ile fotki ktoś robi całkiem dobre, to te podpisy są w tragicznym stylu, a szkoda - bo być może np. te konkretne rozmowy były ważne dla spraw miasta, ale dowiedzieć się czegoś nie sposób.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(19.02.2015 11:12 )Gość napisał(a): A propos przekazu informacji. To kolejny post z FB prezydenta: "Waldemar Pawlak, polityk, dwukrotny Prezes Rady Ministrów, wiceprezes Rady Ministrów i minister gospodarki, obecnie poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, razem z Pawłem Sajakiem i Grzegorzem Dobrowolskim (również z PSL) odwiedzili mój gabinet, chcąc porozmawiać o naszym mieście. Spotkanie to miało również charakter ewentualnych planów współpracy. Rozmowa odbyła się w bardzo przyjaznej atmosferze, zachowując przy tym merytoryczny wydźwięk, który mam nadzieję posłuży rozwojowi Miasta Żyrardowa."
Rozumiecie coś z tego? Bo ja nic. Jakaś propagandowa gadka bez żadnych konkretów. Słabo się stara doradca, bo to on (podobno) redaguje stronę FB w imieniu prezydenta.

Lepsze to niż Pawlakowe: "A sio ...". Nic dodać nic ująć, gadka szmatka, jak z najgorszych wzorców propagandy PRL-owskiej tak często obecnej w filmach Barei. Syndrom "homo sovieticus" tkwi w ludziach z magistratu. Trzeba 2 - 3 pokoleń, aby przekształcić mentalność na "homo americanus" albo "gringo", tak powszechne w krajach Ameryki Południowej. Cały dwór magistracki jest dobierany pod kątem "homo sovieticus".

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Naprawdę szkoda, że to tak wygląda, bo pomysł z prowadzeniem profilu na facebooku jest bardzo dobry. Wystarczyłoby w tych lakonicznych podpisach dać link do treściwej, szczegółowej informacji zamieszczanej np. na stronie UM. Byłby wilk syty i owca cała. A tak czytam na facebooku o jakimś ciekawym wydarzeniu z udziałem prezydenta i mam nadzieję, że np. "Życie Żyrardowa" napisze coś więcej, bo inaczej skąd zaczerpnąć więcej informacji???
Myślę też, że tu nie tyle chodzi o "homo sovieticusa" tylko o brak zrozumienia dla podstaw tworzenia polityki informacyjnej. Zupełnie jakby Pan Prezydent nie pojmował, że ludziom trzeba dać rzetelną informację, a nie tylko lukrowany obrazek.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(19.02.2015 12:16 )Andreas napisał(a): Niestety, z przykrością stwierdzam, że i ja niewiele z tego rozumiem. O ile fotki ktoś robi całkiem dobre, to te podpisy są w tragicznym stylu, a szkoda - bo być może np. te konkretne rozmowy były ważne dla spraw miasta, ale dowiedzieć się czegoś nie sposób.

Czy obecna polityka informacyjna nie przypomina Wam nieco Murowanych Klimatów tylko x100 ? Osobiście nie przypominam sobie, żeby p. A. Wilk rozpisywał się o każdym spotkaniu z jakąś znaną postacią i robił z tego wydarzenie rangi światowej. Sam pamiętam czasy, kiedy premier Pawlak dojedżał "żółtkiem" z Żyrardowa do Warszawy i stał razem z innymi w zatłoczonym pociągu, więc na prostym ludzie spotkanie z nim wrażenia nie robi

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

Ba! Sam nie jeden raz miałem zaszczyt stać obok premiera Pawlaka w pociągu (swoją drogą to zawsze dziwiłem się, że nie rozsiada się w pierwszej klasie, a dzielnie stoi w korytarzu).
Ale jednak nie porównywałbym tego co robi Pan Jasiński do "Murowanych klimatów". Wydaje mi się, że prezydent chce dobrze, ale nie bardzo wie, jak to zrobić - albo ma doradców do bani. Widać wyraźnie, że przekaz ma być taki, że prezydent nie siedzi tylko w fotelu, ale stara się załatwić wiele spraw dla miasta oraz mieszkańców - stąd te spotkania, konferencje. Problem polega tylko na tym, że nie wiadomo nic więcej o tym wszystkim i powstaje z tego taki obraz polityka, który wszędzie jest, z każdym rozmawia, ale o czym? O pogodzie? O wczorajszej zupie? Nie wiadomo...
Wystarczyłoby więc, aby podreperować tę politykę informacyjną uzupełniając ją o... treść.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

(19.02.2015 15:25 )Andreas napisał(a): Ba! Sam nie jeden raz miałem zaszczyt stać obok premiera Pawlaka w pociągu (swoją drogą to zawsze dziwiłem się, że nie rozsiada się w pierwszej klasie, a dzielnie stoi w korytarzu).
Ale jednak nie porównywałbym tego co robi Pan Jasiński do "Murowanych klimatów". Wydaje mi się, że prezydent chce dobrze, ale nie bardzo wie, jak to zrobić - albo ma doradców do bani. Widać wyraźnie, że przekaz ma być taki, że prezydent nie siedzi tylko w fotelu, ale stara się załatwić wiele spraw dla miasta oraz mieszkańców - stąd te spotkania, konferencje. Problem polega tylko na tym, że nie wiadomo nic więcej o tym wszystkim i powstaje z tego taki obraz polityka, który wszędzie jest, z każdym rozmawia, ale o czym? O pogodzie? O wczorajszej zupie? Nie wiadomo...
Wystarczyłoby więc, aby podreperować tę politykę informacyjną uzupełniając ją o... treść.

Abstrahując już od tematu "homo sovieticus" powstaje pytanie zasadnicze, kim jest Wojciech Jasiński: FIGHTEREM, CZŁOWIEKIEM OD WIELKICH WYZWAŃ, czy zagubionym w świecie polityki i ekonomii dyletantem, który niczym Nikodem Dyzma znalazł się w świetle reflektorów i politycznych kamer. Raczej to drugie. Do tej pory nie splamił się żadną konkretną działalnością. Umie opowiadać banały i nic więcej ... To już Nikodem Dyzma był postacią bardziej intrygującą i porywającą otoczenie (oczywiście do czasu ... ). Robił większe wrażenie na paniach z powodu swojej chamowatości, rzucał tak od siebie i z serca najprostsze rozwiązania i ... miał tupet. Panu Wojciechowi Jasińskiemu nie brakuje tylko tupetu. Obsadza kolesiostwem wszystkie stołki, które są jeszcze do obsadzenia. A potem się zobaczy. Będzie starał się o następny kredyt i narzekał, że otrzymał w spadku badziewie i same problemy.

RE: Pytania do Wojciecha Jasińskiego.

A ja uważam, że jest o wiele za wcześnie, aby tak stanowczo krytycznie wypowiadać się Panu Jasińskim. Na jakiej podstawie opierasz swoje twierdzenia?
Ja widzę, że prezydent się stara i myślę, że jeśli można coś krytykować to tylko pewne szczegóły, jakieś niedopracowanie, które może wynikać z braku doświadczenia na takim stanowisku. Ale powiedzmy sobie szczerze, że - zawsze można powiedzieć, że coś dało się zrobić lepiej. To można powiedzieć o każdym i każdej pracy.