Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
Przeróbka zwykłego roweru górskiego na elektryczny - czy się opłaca?
Takie mam pytanie, jest sens przerabiać normalny rower "górski" na napęd elektryczny ?
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
RE: Rower elektryczny
Jeśli jest taka potrzeba, to sens jest zawsze. Pytanie tylko, czy cię na to stać, bo tanie to nie jest, jeśli masz chęć na jakiś rozsądny silnik i zasilanie. Tańsze się może okazać kupienie gotowego rowerka.
Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Rower elektryczny
To może przedstawisz mi jakąś ofertę ? Gdybym np. zlecił Tobie taką robotę, czyli przerobienie mojego roweru na elektryczny.
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Rower elektryczny
To rzeczywiście mnie zaskoczyłeś
Myślałem że w max 2 tys. się zamknie ;/ To się nie opłaca ;/
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
RE: Rower elektryczny
W 2000 się zamkniesz przy akumulatorach żelowych.
Liczba postów: 6 124
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Rower elektryczny
No a czym to się różni dla użytkownika ?
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
RE: Rower elektryczny
Żelowe są około 10-krotnie tańsze, ale za to cięższe i mają mniejszą żywotność.
W użytkowaniu po prostu rower jest cięższy. Typowe akumulatory żelowe wystarczają na jakieś 3 lata użytkowania.
Polimerowe na jakieś 10 lat, może i parę lat więcej. Zależy od użytkownika i odpowiedniego ładowania i rozładowania.