RE: Pomysły na Żyrardów

Ciekawe, czy doczekam czasów kiedy to w takiej dyskusji nad konkretnymi pomysłami wezmą czynny udział radni z dzisiejszej opozycji?

RE: Pomysły na Żyrardów

(10.04.2013 17:50 )Jancio napisał(a): Jakie masz gwarancje, ze nowi urzędnicy będą lepsi od obecnych. Co rozumiesz pod pojęciem udogodnień bo pachnie mi to nie miło. Jakie masz dowody na ulgowe traktowanie sklepów wielkopowierzchniowych, bo jeśli ich nie masz to jest to nie tylko demagogia,ale wręcz pomówienie.

Udogodnienia - wreszcie urzędnik dla petenta, a nie odwrotnie i to już wystarczy (gwarancja!). Zwalnianie na pięć lat od podatków dla sklepów i nowych zakładów. Czy ty policzyłeś ile mamy sklepów i galerii? Na 38 tys. mieszkańców! A ile zakładów pracy. O jakim ty pomówieniu mówisz? Na wszystkie te sklepy i galeri pozwolił prezydent. Jak mógł nie pozwolić? Wprowadzić szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego, który zamiast działek handlowych wprowadzałby usługowe i produkcyjne.

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 08:14 )AMBITNY napisał(a): Udogodnienia - wreszcie urzędnik dla petenta, a nie odwrotnie i to już wystarczy (gwarancja!).

Wystarczyłoby wprowadzić ocenę pracy każdego urzędnika - nawet bardzo uproszczoną. Powiedzmy, że załatwiam coś w urzędzie i na koniec podpisuję banalny formularz ze skalą ocen jak w szkole 1-6. Jest to moja ocena tego jak została załatwiona sprawa. Tyle.
Szybko by się okazało, że urzędnik może być miły i starać się pomóc zamiast stosować spychologię.

RE: Pomysły na Żyrardów

Tak jest w biurach obsługi telefonicznej. Dzwonisz gdzieś, załatwiasz sprawę, a potem oddzwaniają do ciebie i pytają czy jesteś zadowolony z obsługi pana/pani o nazwisku ...., który z tobą rozmawiał. Tylko, że oni tam nagrywają rozmowy. Może wprowadzić nakaz takiej rejestracji przy rozmowach z urzędnikami?

RE: Pomysły na Żyrardów

Eltom, zapewniam Cię, że nie trzeba byłoby wprowadzać rejestracji rozmów. Wystarczyłaby taka możliwość oceny i naraz przeżyłbyś szok w urzędzie - tak byłoby miło i szybko. Obecnie urzędnika w praktyce nikt nie weryfikuje. Pewnie rozlicza się tylko z liczby załatwionych spraw i tyle!
Zresztą przypomnę pojawiający się na forach postulat zmian godzin pracy żyrardowskich urzędów, aby mieszkańcy wracający z pracy np. z Warszawy też mieli szansę załatwić coś nie biorąc całego dnia urlopu. Toż to temat tabu i jakoś żaden radny się do tego nie odniósł.

RE: Pomysły na Żyrardów

Zgoda prezydenta na prowadzenie sklepu nie jest potrzebna, wyjątek sprzedaż alkoholu. Tak się zastanawiam czy przemyślałeś to co piszesz, bo coś mi się zdaje, że nie do końca. Dam tylko mały przykład, zmieniając charakter wykorzystania działki w planie na usługowe i produkcyjne dajesz zielone światło na postawienie w tym miejscu stacji benzynowej czy asfalciarni. To jest tylko jedna strona medalu, druga to manipulując przy planie proponujesz wpływać na to co kto ma robić ze swoja własnością. Jeśli miałbyś swoja działkę i pomysł by na niej postawić lokale usługowe na wynajem i wszystkie by wynajęli handlowcy na sklepy to też byłbyś taki zadowolony, gdyby urzędnik powiedział. Panie Ambitny ale tu to tylko produkcja cicha nie śmierdząca i hałaśliwa z dużą ilością pracowników bo jak nie to wyborcy mnie a ja pana uduszę. Na marginesie funkcja usługowa to i handel ma pod sobą
Inny przykłada jak na głupotę urzędnicza można zaradzić masz w ograniczeniu prawnym co do sklepów wielkopowierzchniowych. Firmy rozwiązały to mniejszymi, ale za to w większej ilości
Urzędnik dla petenta to nie problem na zmianie urzędnika, tylko to problem szefa tegoż i braku jaj u niego.

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 10:55 )Jancio napisał(a): Urzędnik dla petenta to nie problem na zmianie urzędnika, tylko to problem szefa tegoż i braku jaj u niego.

Ot i cała prawda !
Cóż niby miałyby pomóc ankiety gdyby osoba sprawująca nadzór i tak by je "po swojemu" interpretowała ?
Skończyłoby się na tym że niezależnie od ocen, za mało "czczące" obecną "ylitę" urzędniczki potraciłyby pracę a na stołkach, pozostałyby mierne ale wierne.

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 10:55 )Jancio napisał(a): Urzędnik dla petenta to nie problem na zmianie urzędnika, tylko to problem szefa tegoż i braku jaj u niego.

Tak, to prawda. Ale od czegoś trzeba zacząć. Moim zdaniem właśnie pomysł z taką obligatoryjną oceną obsługi danego urzędnika to dobry początek. Jasne, że nie jest to lekarstwo na całą nieudolność i opieszałość urzędów, ale jak powiadam - od czegoś trzeba koniecznie zacząć.

(11.04.2013 10:55 )Jancio napisał(a): Inny przykłada jak na głupotę urzędnicza można zaradzić masz w ograniczeniu prawnym co do sklepów wielkopowierzchniowych. Firmy rozwiązały to mniejszymi, ale za to w większej ilości

Zawsze będę powtarzał, że urzędowe regulacje w kwestii budowy takich wielkich sklepów zupełnie się nie sprawdzają i nie mają sensu. Wiem, że modne jest narzekanie i atakowanie sklepów o wielkich powierzchniach, ale dla mnie to jest kwestia wolnorynkowa – ludzie chcą w nich kupować i to robią. Jeśli tzw. mali i średni przedsiębiorcy z danej miejscowości narzekają to niech się skrzykną i postawią sobie galerię handlową, w której będą oferowali swoje towary i usługi. Jakoś kupcy, którzy działali pod Pałacem Kultury to zrozumieli i nie rozsypali się po Warszawie, ale handlują zasadniczo w dwóch miejscach.
Poza ty jeszcze raz powtórzę – jeśli władza chce wiedzieć, czy ludziom potrzebny jest taki wielgaśny market na ich terenie, to niech zwrócą się do samorządów mieszkańców z prośbą o konsultacje. Niech się ludzie wypowiedzą, czy chcą mieć na osiedlu taki sklep.

RE: Pomysły na Żyrardów

Czy te markety są potrzebne to najlepiej weryfikuję klient.
Osobiście, dzięki powstaniu tych sklepów nie dość że płacę dużo mniej to i jeszcze mam bezproblemowy dostęp do wielu, wcześniej niedostępnych w naszym mieście towarów (świeży łosoś, krewetki...).

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 13:54 )bergerac napisał(a): (świeży łosoś, krewetki...).

Burżuj ! Przeciętnego mieszkańca na to nie stać !

RE: Pomysły na Żyrardów

Andrzej, jak na 38 tysięczny grajdół, to tych sklepów już u nas wystarczy. Zamiast nich niech powstają budynki mieszkalne, przedszkola, lub domy jednorodzinne.

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 14:03 )teqton napisał(a):

(11.04.2013 13:54 )bergerac napisał(a): (świeży łosoś, krewetki...).

Burżuj ! Przeciętnego mieszkańca na to nie stać !

Bez jaj, przegrzebki i Le Gruyère przecież przemilczałem

RE: Pomysły na Żyrardów

Przy ulicy Girarda pi przedszkolu co będzie!?!? No przecież ze market,DINO. Fajnie ,kiedyś wracający pijany do domu liczył słupy,teraz będzie trafiał po marketach ile to jeszcze po drodze? Edek

RE: Pomysły na Żyrardów

No to w końcu skończą się płacze o popieraniu obcego kapitału.
Wszyscy, którym tak zależy na popieraniu polskiego biznesu przerzucą się pewnie na zakupy w Dino.
Lokalni właściciele małych sklepików będą mieli w końcu to o co tak głośno walczą - dużo powierzchniowy sklep oparty całkowicie na polskim kapitale

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 13:54 )bergerac napisał(a): Czy te markety są potrzebne to najlepiej weryfikuję klient.
Osobiście, dzięki powstaniu tych sklepów nie dość że płacę dużo mniej to i jeszcze mam bezproblemowy dostęp do wielu, wcześniej niedostępnych w naszym mieście towarów (świeży łosoś, krewetki...).

Mnie tam cieszyło ze nie ma zapisów na chleb przed świętami jak markety pootwierali bo to był dla mnie szok na początku chyba największy.

RE: Pomysły na Żyrardów

Żyrardów marketami stoi, to prawda. Można je znaleźć niemal w każdym punkcie miasta. Trzeba wziąć pod uwagę, że wszystkim tym, którzy znaleźli w nich zatrudnienie na pewno jest to na rękę. Praca pożyteczna społecznie i na miejscu to duży plus dla tych osób.

RE: Pomysły na Żyrardów

Należy zadać sobie także inne pytanie: ile jeszcze powstanie dużych marketów w naszym mieście i jaki to będzie miało wpływ na egzystencję małych sklepików?

RE: Pomysły na Żyrardów

(11.04.2013 10:55 )Jancio napisał(a): Dam tylko mały przykład, zmieniając charakter wykorzystania działki w planie na usługowe i produkcyjne dajesz zielone światło na postawienie w tym miejscu stacji benzynowej czy asfalciarni. To jest tylko jedna strona medalu, druga to manipulując przy planie proponujesz wpływać na to co kto ma robić ze swoja własnością. Jeśli miałbyś swoja działkę i pomysł by na niej postawić lokale usługowe na wynajem i wszystkie by wynajęli handlowcy na sklepy to też byłbyś taki zadowolony, gdyby urzędnik powiedział. Panie Ambitny ale tu to tylko produkcja cicha nie śmierdząca i hałaśliwa z dużą ilością pracowników bo jak nie to wyborcy mnie a ja pana uduszę. Na marginesie funkcja usługowa to i handel ma pod sobą

Nigdzie nie ma tak, że ty mając swoją działkę możesz postawić na niej co tobie sie podoba.
Po to jest plan zagospodarowania przestrzennego (opracowywany przez fachowców!!) żeby kształtował zabudowę miasta, jak też czuwał nad jego "róznorodnością"- przykład ul. Okrzei !!
Pamiętaj, że te wszystkie "markiety" postawiono "jak leci". Lidl "ni przypiął, ni powiesił", stoi taka pokraka w dzielnicy pofabrycznej ustawiony w "pokracznej" pozycji do infrastruktury zabytkowej. Kaufland, a na przeciwko biedronka i inne tego tepu bez ładu i składu.
Moim zdaniem nikt nad tym nie panuje!! A jeżeli panuje tzn., że dość bezpośrednio w to się "angażuje", dosłownie i bezpośrednio.
Był pomysł swego czasu na budowę na ulicy Filipa de Girarda, na działce po przedszkolu budynku mieszkalnego 6 kondygnacyjnego, z użytkowym parterem (przedszkole itp.) i d... . Był pomysł, ażeby na działce na Wyspiańskiego po dawnym blaszaku - przychodni pobudować filię PEC-u, dodatkowe źródło energetyczne, gazowe i d..., oddano inicjatywę koledze platformersowi M.B., który realizuje to przedsięwzięcie na działce PGK (za friko). I jak ty teraz do tego podchodzisz drogi Jancio.
Czy powinniśmy (samorządy) jednak móc wpływać na to co dzieje się "pod naszymi oknami", czy zostawić to "wolnemu rynkowi"?

RE: Pomysły na Żyrardów

Tylko, że samorządy gówno mogą. Spytajcie przedstawicieli samorządu o współpracę z władzami miasta, to się dowiecie, co oni mogą. Gówno mogą. Tylko przeszkadzają władzy w spełnianiu ich obowiązków.

RE: Pomysły na Żyrardów

Ambitny, wiem, że pytanie skierowałeś do Jancia, ale czytając to co napisałeś, nie mogę przejść obok tego tematu obojętnie. Otóż samorządy jako gospodarze danego terenu winny w ramach opracowanego planu zagospodarowania przestrzennego decydować co i gdzie ma zostać pobudowane. W dobrze zarządzanych miastach/gminach to włodarz wraz z radnymi podejmuje decyzję i tylko od nich zależy czy taki czy inny supermarket będzie budowany. Wolny rynek nie rządzi się takimi prawami, ażeby wciskać wielkopowierzchniowe sklepy, gdzie tylko się da. To tylko wola władz samorządowych na to może pozwolić.