Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie [zamknięty]

Postanowiłem dzisiaj odwiedzić Paydę w Żyrardowie, miało być miło i przyjemnie a wyszło... no właśnie, wyszło się szybciej niż weszło.
Wchodzę do lokalu (ok godz. 19:45), przede mną jedna osoba składa zamówienie, kilka osób czeka na odbiór. Ja stoję nadal, zero zainteresowania obsługi moją osobą (minęły 2 minuty). Czekam nadal, dzwoni telefon, jedna dziewczyna spogląda kto dzwoni i nie odbiera, licytuje sie z koleżanką która z nich ma go odebrać, tel dzwoni drugi raz, ta sama sytuacja. W trakcie czwartej minuty wreszcie jedna z nich odbiera telefon ale niestety bateria padła. Teraz szukają ładowarki, ja nadal stoję przy barze i czekam, może mnie wreszcie zauważą... Ufff, ładowarka sie znalazła, telefon odebrany, "na pizze z dowozem trzeba poczekać 40min, może godzinę, coś koło tego", po krótkiej rozmowie telefon  zostaje przytknięty do ucha pana, który "kręci" pizze, ja czekam już szóstą minute NA PRZYJĘCIE ZAMÓWIENIA a dziewczyna nadal jest zajęta trzymaniem telefonu przy uchu ww pana. Jako, że jestem osobą cierpliwą i bezkonfliktową daję obsłudze kolejną szanse zauważenia mnie, opieram ręce o bar przy kasie, bez efektu niestety. Jedna przygotowuje tortillę, druga jakaś kanapkę...
8 (ósma) minuta:
-Przepraszam ile czasu trzeba czekać na pizze "na wynos"?
-ok 40 minut
-A czy może ktoś wreszcie przyjąć ode mnie zamówienie?
- Za chwile...
- Do widzenia

Rozumiem, że pracy jest dużo, rąk do pracy mało.
A wystarczyło tylko poprosić o chwile cierpliwości lub przyjąć zamówienie (trwa to ok 15 sekund) i dalej robić to co się robiło.
Pomijam fakt, że jedna dziewczyna ubrana w koszulkę firmową, używa rękawiczki do przygotowywania kanapek, poszukiwania ładowarki i odbierania telefonów (ręką w tej samej rękawiczce). Druga dziewczyna bez koszulki formowej, tzn nie bez koszulki tylko w "cywilnej" odzieży (aczkolwiek jakby była bez to mógłbym dłużej na ta pizze czekać ), używa rękawiczki do przygotowywania kanapek, wydawania reszty (tuż przed moją wizytą) i układania sobie włosów.

RE: Payda - bar kanapkowy i pizzeria. Opinie o nowym miejscu

Payda? Co to takiego? ? ? Gdzie to?

Opinie o barach i restauracjach w mieście

Temat jest bardzo dobry i sadzę, że o innych lokalach też można by było popisać.
Poruszyłeś kilka bardzo istotnych spraw i temat można rozwijać.

RE: Payda - bar kanapkowy i pizzeria. Opinie o nowym miejscu

Bar Payda znajduje się na Jedności robotniczej coś koło świata alkoholi.

RE: Payda - bar kanapkowy i pizzeria. Opinie o nowym miejscu

Świat alkoholi... ech... rozmarzyłem się

RE: Payda - bar kanapkowy i pizzeria. Opinie o nowym miejscu

(05.08.2010 22:05 )Łukanyo napisał(a): Postanowiłem dzisiaj odwiedzić Paydę w Żyrardowie, miało być miło i przyjemnie a wyszło... no właśnie, wyszło sie szybciej niż weszło.

Byłem w tym barze i musze przyznać, że za wystrój lokalu mają u mnie plusa. Ładnie było i czysto, ale to początki, więc zobaczymy jak będą to utrzymywali. Minus za brak cennika lodów i brak informacji odnośnie tego jak je serwują. Byłem świadkiem żałosnej sceny, bo pan powiedział klientce, że są polewy i pyta ją jaką sobie życzy. Ta na to, że nie wie jakie są smaki a on pokazał jej palcem na rząd buteleczek z polewami i zaczął czytać etykietki dukając. Mam wrażenie, że obsługa się nie przygotowała do prowadzenia takiego interesu i idą na żywioł.
Minusem jest czas oczekiwania na pizzę. Ja też usłyszałem, że może to być około godziny, więc zamówiłem z innej pizzerii. Cóż, pomysł z kanjpką mieli fajny, ale początki jakieś takie słabe. Mnie osobiście zrazili i szybko się tam nie pojawię.
Mimo to życzę szczęścia i niech się rozwijają.

RE: Opinie o barach i restauracjach w mieście

Miałem 3 podejścia do Paydy...
1. Ulotki krążyły po mieście, a Payda jeszcze zamknięta była,
2. Byłem ok 11.20 i chciałem kupić 2 hamburgery firmowe, ale okazało się, że nie można, ponieważ później otworzyli i nie zdążyli przygotować
3 podejście, no cóż może teraz się uda im zrehabilitować... Dzwonię i znowu te nieszczęsne hamburgery... Tym razem okazało się, że zabrakło mięsa.
Podsumowując, lokal może i ładnie wygląda, ale razi nieco za głośno grająca muzyka, nieco nie poważne podejście do klienta, bo jednak trzeba się liczyć, że lokal jest otwarty ileś godzin i towaru zabraknąć powinno pod sam koniec, jeżeli powinno zabraknąć. Nie wiem, czy są to osoby z większym doświadczeniem w gastronomii, czy też nie, ale patrząc na ich młody wiek to w to wątpię. Może się jeszcze zdecyduję na ich usługi, ale dopiero za jakiś czas, muszę ochłonąć

RE: Opinie o barach i restauracjach w mieście

(09.08.2010 11:58 )krzychum4 napisał(a): Nie wiem, czy są to osoby z większym doświadczeniem w gastronomii, czy też nie, ale patrząc na ich młody wiek to w to wątpię. Może się jeszcze zdecyduję na ich usługi, ale dopiero za jakiś czas, muszę ochłonąć

I tu wychodzi jak ważne jest pierwsze wrażenie klienta. Powinni o tym pamiętać wszyscy, którzy biorą się za własny biznes – nie tylko gastronomię

RE: Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie

Payda została zamknięta i nie ma tego baru kanapkowego w Żyrardowie. Najbliższa Payda jest w Łowiczu Jest to zamknięcie tego tematu, ktoś zadał takie pytanie na formularz kontaktowy forum.

RE: Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie [zamknięty]

Niestety nie skorzystałem z Pajdy. Niestety, a może stety. Pierwsze wrażenie i podejście do klienta było wiążące i jak się okazało długo nie pobyli.

RE: Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie [zamknięty]

Ja tam pierwsze słyszę o barze kanapkowym, wiec sie nie wypowiem . Moje pierwsze zle wrażenie zrobił 7 Street dlatego tam nie chodze. Wole pojsc do maca na kurczaka, czy hamburgera niżej nich.

RE: Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie [zamknięty]

@Git Payda to krótki epizod na kulinarnej mapie żyrardowa, a że to było 10 lat temu to tym bardziej

RE: Payda - bar kanapkowy w Żyrardowie [zamknięty]

Ktoś napisał na formularz kontaktowy, że nie może baru "Payda" znaleźć w Żyrardowie. To jest siecówka, taka sama jak pizza Dagrasso, Biesiadowo, MacKwak (nie przymierzając) itp. Najbliżej od nas jest w Łowiczu. Payda była i się zmyła...