RE: Dla Czesia! Podwórko.
i te nie zapomniane podchody...,jeśli chciałam się bawić z chłopakami(a była ich większość),to musiałam im kupić fajki,bo byłam grzeczną dziewczynką i ciocie w sklepie wierzyły,że kupuję dla tatusia.
a Czesio był skarżypyta i ciągle się pętał za mną.Być starszą siostrą takiego brata to było przechlapane.
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 117
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
15
Płeć: Female
RE: Dla Czesia! Podwórko.
czyli aktualny zawód mu pasuje
żarcik
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
RE: Dla Czesia! Podwórko.
Dobrze ,ze nie żądałeś zakupu łyżew ,piłki do nogi, albo odrabiania lekcji za ciebie .
Mój braciszek był cwańszy.
I ten jego słynny tekst "mamo ja ci nie powiem ,że Bożena pali papierosy bo ona mnie zabije i posieka na kotlety."
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 117
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
15
Płeć: Female
08.06.2010 13:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.06.2010 13:53 przez Euforia.)
RE: Dla Czesia! Podwórko.
nie ma to jak komplement od analfabetycznego, zielonego "włatcy móch"
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
RE: Dla Czesia! Podwórko.
A nie mówiłem. Złosliwa, uszczypliwa. Ale lubiem jom.
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 117
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
15
Płeć: Female
RE: Dla Czesia! Podwórko.
ehh... te Cześki to wszystkie takie same
Patrzę w cieniu stoją buty
Widzę je jakby przez mgłę
Ooo...
Kto to, co to, kto powie co dziwnego dzieje się?
RE: Dla Czesia! Podwórko.
Żeby to było tylko na lody itp.Brał też od chłopaków,żeby mnie wywołał z domu,płaciłam 2zł.za pozmywanie za mnie naczyń.za to ja zabierałam mu 2zł.,które mama zostawiała nam na bułkę.Fajnie było.
RE: Dla Czesia! Podwórko.
A pamietacie jabłka kosztele? Tereaz już niestety nie uświadczysz takich nawet na rynku.
Ja pamiętam jak przez moją miejscowośc jeździł po południu facet starą warszawą i w takim pojemniku na suchy lód miał lody bambino na patyku. Dwa smaki śmietankowe i czekoladowe. Facet był właścicielem cukierni-lodziarni w Niepokalanowie naprzeciwko kościoła. Jechał zawsze o tej samej godzinie i trąbił, wtedy wszyscy wybiegali i kupowali.
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Dla Czesia! Podwórko.
To i ja się przyznam, że w pudełka po zapałkach wkładało się po sześć nabojów od korkowca i jeden zimny ogień, który po podpaleniu robił za lont i był z tym lepszy od siarki z zapałek, że nie trzeba było skrobać można było powiesić na drzewie. Nie wspomnę o kopciach z piłek do pink-ponga
![Wink Wink](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/wink.gif)
W kapsle najlepiej grało się na krawężnikach bo była to naturalna trasa z naturalnymi przeszkodami.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Dla Czesia! Podwórko.
RANY JULEK !!!! Jak my te wszystkie eksperymenty przeżyliśmy. Petardy, karbid, korki, saletry , itp, itd. No ja parę blizn, w tym dwie na czole po takich eksperymentach mam.