[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Pamiętacie swoje podwórko? Piszczie!

#1

Pamiętacie swoje podwórko? Piszczie!

Opowiedzmy sobie,jak to było kiedyś na naszych podwórkach.
Ja grałam w pikuty i łaziłam po drzewach.
Robiłam wyprzedaże zabawek przed domem.Jak się mama od sąsiadów dowiedziała,to nie było zmiłuj.
Odpowiedz
#2

RE: Dla Czesia!Podwórko.

A trzepak? A w chowanego po piwnicach, zbijanie bąków na dachu, przesiadywanie na poddaszu, gadka o marzeniach na ławce, ogniska za blokiem. Ech, czasy Smile
Odpowiedz
#3

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Pikuty i łażenie po drzewach Smile też tak miałem. Dodatkowo zabawa w podchody wokół bloku i w "brzózkach". Mieliśmy też fazę na łapanie i preparowanie motyli, a hitem była zabawa w pancernych i budowa czołgu w piaskownicy. Co niektórzy to nawet za "szarika" robili Smile
Odpowiedz
#4

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Ogniska w "lasku" na wschodzie tak tak , była i ziemianka ech łza się w oku kręci Big Grin
Odpowiedz
#5

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Robiłam kwiaciarnie na strychu.Płacone było liśćmi,a bratu kazałam jeść chałkę zrobioną z mąki ,jajek i piachu.Zawsze mi się obrywało za te pomysły,ale SUPER było!
Odpowiedz
#6

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Heh a ja bawiłam sie w podchody i Żyrardow byl Nasz!!!!!
Smile
Odpowiedz
#7

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Ja napiszę trochę więcej o moim podwórku. Wy jesteście młodzi to i dzieciństwo mieliście łatwiejsze i radośniejsze. Moje podwórko było przy ulicy Nowotki.
Piękny drewniany dom z dużymi balkonami w którym mieszkało siedem rodzin.
Od strony ulicy Mostowej był ogród w którym rosły jabłonie i grusze (pyszne klapsy).Żadne dziecko nie odważyło się zerwać owoców.
Czekaliśmy aż właściciel z pomocą lokatorów zerwie owoce i podzieli wszystkie rodziny.
Pamiętam jak sąsiad kupił pierwszy telewizor(rok 60) i cala dzieciarnia była zwoływana na bajkę . Siadaliśmy grzecznie na podłodze ,a dorośli zajmowali krzesła w oczekiwaniu na ich program. To było takie podwórkowe kino i chwila naszego szczęścia.
W Zielone Świątki balkony były przystrojone gałązkami brzozy i tatarakiem, a stoły wynoszone na podwórko. Wszyscy wynosili jedzenie ,gorzałeczkę i wspólnie zasiadali do stołu. Dzieciom nie wolno było usiąść przy stole. Dostawaliśmy kanapki , ciasto i mogliśmy się bawić swoimi lalkami lub misiami- koszmarkami.
W tamtym czasie nie było podziałów bo wszyscy mieli równo czyli g...o.
Wspaniale było dopiero w Ogródku Jordanowskim na Mostowej. Piaskownica, huśtawki, stół do pinglaSmile Miła pani- ciocia, która pozwalała pograć w chińczyka,opowiadała jak wyglądają góry i morze , co można zobaczyć na Mazurach. Dla nas to była piękna bajka. Wszyscy chcieliśmy to zobaczyć -ten inny świat. Świat dla nas nieosiągalny.
Później mieliśmy adapter Bambino na parapetach . Tego nie zrozumiecie . Z każdego adapteru leciała inna piosenka. Smile Cholera jak ci starzy to wytrzymywali Smile Dawaliśmy tyle ile fabryka dała Smile
Ela -została zamordowana w parku ( 16)lat
Jadzia -zginęła w wypadku w Korytowie (16 lat)
Halinka -zginęła w wypadku we Mszczonowie .
Leszek- zmarł nagle
Krzysiek- nie zyje
Janek -nie żyje
Leszek- mieszka w Gdańsku emerytowany major.
Tereska pracuje w Warszawie jako prezes ogromnej firmy
Tomek mieszka w Krakowie -jest konserwatorem zabytków.
Zostało nas pięcioro z naszego podwórka. Wszyscy byli i są porządnymi ludźmi.
Odpowiedz
#8

RE: Dla Czesia!Podwórko.

A ja się zadawałam z chłopakami bawiliśmy się na dachu bloku, graliśmy tam w kalapetę, ganialiśmy się w berka. Pamiętam do dziś jak zgarnął mnie sąsiad i powiedział wszystko rodzicom. Eh ale to były miłe i szalone czasy.
Odpowiedz
#9

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Na czym polega gra w kalapetę????? SmileSmile
Odpowiedz
#10

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Gra w pikuty polega na rzucaniu nożem - paluszek, ścianka itp. Do dziś mam bliznę na kolanie SmileSmile.

Znalazłem kalapatę!!!! http://www.youtube.com/watch?v=QXOs-cWqo9M Czyżbyście gotowali na dachu??? SmileSmileSmile

Tylko jak w to grać???
Odpowiedz
#11

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Ja jestem gówniarz, ale jak mieszkałam kiedyś na ul. Jasnej to wchodziło się na dach starej drewnianej komórki, z tamtąd się skakało na spróchniały dach kibelka podwórkowego i z dachu do takiego dużego metalowego śmietnikaBig Grin. To był ubaw, zwłaszcza jak ktoś nas zobaczył i spierdzielało się gdzie pieprz rośnie. W domu lanie i na drugi dzień to samo.Big Grin Jak mieszkałam już w Zdworzu, koło
Koszelówki to zbieraliśmy się w paczkę i szwendaliśmy albo po bagnach, albo po wyrwach od bomb z II wojny. Potem pierwsze papieroski, podpalanie ściółki w lesie i taka extra bujawka tzw. 3 dęby. Było to na takiej ogromnej górze, stały właśnie 3 dęby i do najgrubszej gałęzi przywiązany łańcuch, na dole łańcucha włożony kijek żeby można było na nim usiąść i.... szybowało się nad koronami drzew. Boziu ale się rozmarzyłam...:')
Jeśli jesteś:pracowity jak pszczółka, silny jak niedźwiedź, harujesz jak wół, a do domu wracasz zmęczony jak pies, idź do weterynarza!!!
Prawdopodobnie jesteś osłem
Odpowiedz
#12

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Przed blokiem była tzw. budowa, tak mówiliśmy, stawiano następne bloki. Ganialiśmy po placu ku utrapieniu ciecia. największą dla nas frajdą było wkurzenie stróża do tego stopnia że spuszczał psy a my uciekaliśmy do suteryny naszego bloku i przez okienka piwniczne wyskakiwaliśmy na drugą stronę. To dopiero był zastrzyk adrenaliny! Po za tym bawiliśmy się w berka, podchody a w starym parku w berka rowerowego ech...
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Odpowiedz
#13

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Przede wszystkim babinkton, na ulicy Słowackiego.
W początków czasów szkolno podstawowych gra w kapsle, poprzedzona wyszukiwaniem najmniej pogiętych "zawodników" za zieleniakiem na żeroma, na kapslach oczywiście flagi z wyrwanej strony z encyklopedii Wink
Różne maści strzelanek, typu piklówki, i rurki od syfonów.
Odpowiedz
#14

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Okres, o którym wspomina skarlet, to były trudne czasy dzieciństwa,ale nasze i nikt ich nam nie zabierze. Wychowani w takich warunkach nauczyliśmy się szanować innych i byliśmy przede wszystkim normalni. Zasady współżycia były jasne i zrozumiałe dla wszystkich. Społeczności domów komunalnych tworzyły niepowtarzalne mini wspólnoty,jakby duże rodziny,gdzie w każdej chwili można było liczyć na bezinteresowną pomoc sąsiadów. Nawet złodziej wiedział,że nie można kraść na swoim terenie. Ja także bawiłem się w różne gry i zabawy. Teraz jak przypomnę sobie, co robiłem, to włos staje mi dęba na głowie. Wyobraźcie sobie rozpalenie ogniska i włożenie do niego dwóch ,trzech pocisków kalibru około 155 mm i z ukrycia obserwowanie co się stanie. Jak widać miałem duże szczęście.
Middle aged.
Odpowiedz
#15

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Muszę wspomnieć p.Wrzodaka naszego sąsiada i przyjaciela młodzieży. Dzięki niemu zaczęliśmy odwiedzać ODK i brać udział w turniejach. Nieskromnie się przyznam że miałem kilka sukcesówBlush Razem z moim przyjacielem zdobyliśmy pierwsze miejsce...
Tak jak kan_gory tez graliśmy w kapslowy Wyścig PokojuBig Grin
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Odpowiedz
#16

RE: Dla Czesia!Podwórko.

gra w kalapetę to taka gra gdzie się rzucało połówką piłki wytopionej z ołowiu w kupkę pieniędzy. Smile
Odpowiedz
#17

RE: Dla Czesia!Podwórko.

ja pamiętam dość dziwaczną zabawę polegającą na łataniu otworu w starej jabłoni piachem, dużą ilością piachu i laniu do niej wody od góry przez dziuplę i patrzeniu ile się wody zmieści dopóki piach nie zacznie przesiąkać. Wody pod dostatkiem z kranu w łazienkach dla mieszkańców na podwórku (za dawnych czasów wszyscy z nich korzystali, potem każdy zrobił sobie łazienkę w domu, a stary budynek stał się tylko niezbyt ładną wizytówką podwórka) więc się dzieciom w głowach przewracało Smile
albo... lepienie kotletów z piasku i wody a potem rzucanie nimi w szyby ww. łazienek... Big Grin
jeżdżenie rowerami po podwórku i udawanie, że jest się na drodze. ćwiczenie skrętów z sygnalizowaniem ręką itp. Smile od małego się wie, jak należy jechać Big Grin
oczywiście berek, zabawa w chowanego i różne formy zabawy z piłką- od nożnej po siatkową Smile
moje zabawy nie są tak stare, ale też śmiesznie jest sobie to wspominać Smile
Odpowiedz
#18

RE: Dla Czesia!Podwórko.

O jest kurde temat! Kapsle, pikuty, podchody, "zbite szklanki". Gra w pilke nożną na ogólniaku. Ja miałem przezwisko żelazna dupa" bo byłem najmniejszy i nie bałem sie na bramce stac jak starsi nawalali piłą. Strzelanie z karbidu wykradanego na kolei. Strzelanie z procy lub gruszkami ulęgałkoami nabitymi na gietki patyk. Siem płacilo za szyby- nie ja - starzy.
Odpowiedz
#19

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Ja jeszcze pamiętam zupę z trawyBig Grin
Jeśli jesteś:pracowity jak pszczółka, silny jak niedźwiedź, harujesz jak wół, a do domu wracasz zmęczony jak pies, idź do weterynarza!!!
Prawdopodobnie jesteś osłem
Odpowiedz
#20

RE: Dla Czesia!Podwórko.

Jeszcze wulkany w piaskownicy z saletry i soli... A zdarzało się skakanie w gumę z dziewczynami Wink
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Star Maszyny parowe używane do napędu urządeń fabryki w Żyrardowie Szperacz 0 147 30.06.2024 19:35
Ostatni post: Szperacz
Star Zabytkowy budynek ul. Wysockiego Piotra, Żyrardów - zdjęcia - Polska ORG Szperacz 0 77 23.06.2024 19:45
Ostatni post: Szperacz
Star Zabytek ul. Waryńskiego Ludwika, Żyrardów - zdjęcia - Polska ORG Szperacz 0 63 23.06.2024 19:00
Ostatni post: Szperacz
  Żydzi w Żyrardowie - wątek zbiorczy belin 7 487 15.06.2024 09:12
Ostatni post: belin
Star Zdjęcia zniszczeń Zakładów Żyrardowskich po wysadzeniu ich przez Rosjan 1915r. Szperacz 1 244 08.06.2024 22:02
Ostatni post: belin
Star Dobra-Sokule -zlikwidowana wieś, która weszła w skład Żyrardowa Szperacz 0 110 02.06.2024 06:37
Ostatni post: Szperacz
Star Zniszczenia kampanii 1939 w Żyrardowie- palenie i burzenie - ul. Mickiewicza 12 Szperacz 2 153 29.05.2024 10:42
Ostatni post:
Information Stare guziki znajdowane w lasach w Żyrardowie Szperacz 0 101 23.05.2024 11:46
Ostatni post: Szperacz
  Rocznik Żyrardowski - źródło naukowych artykułów o historii Żyrardowa belin 1 301 22.05.2024 10:12
Ostatni post: belin
Star Cmentarz rosyjski w Żyrardowie - zdjecie z 1918 roku Szperacz 1 217 14.05.2024 14:35
Ostatni post: Szperacz
  Młyn w Korytowie - niszczejący zabytek techniki belin 4 433 13.05.2024 20:34
Ostatni post: belin
  Afera żyrardowska Michaela Bousaca - po I wojnie - prywatyzacja państwo w gospodarce belin 14 883 13.05.2024 01:54
Ostatni post: Szperacz
Rainbow Szczepan Paśnik - pierwszy seryjny morderca w Polsce działał pod Warszawą Szperacz 2 293 11.05.2024 12:29
Ostatni post: belin
  Stereotyp o Polakach po wojnie w Anglii: Mocno zbyt dumny z tego... belin 1 192 05.05.2024 12:46
Ostatni post:
  Gospodarstwa dla dróżników przy kolei-kto wie czy nie najstarszy zabytek w Żyrardowie belin 0 180 22.04.2024 22:06
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

4 gości