RE: Dla Czesia!Podwórko.
Ja napiszę trochę więcej o moim podwórku. Wy jesteście młodzi to i dzieciństwo mieliście łatwiejsze i radośniejsze. Moje podwórko było przy ulicy Nowotki.
Piękny drewniany dom z dużymi balkonami w którym mieszkało siedem rodzin.
Od strony ulicy Mostowej był ogród w którym rosły jabłonie i grusze (pyszne klapsy).Żadne dziecko nie odważyło się zerwać owoców.
Czekaliśmy aż właściciel z pomocą lokatorów zerwie owoce i podzieli wszystkie rodziny.
Pamiętam jak sąsiad kupił pierwszy telewizor(rok 60) i cala dzieciarnia była zwoływana na bajkę . Siadaliśmy grzecznie na podłodze ,a dorośli zajmowali krzesła w oczekiwaniu na ich program. To było takie podwórkowe kino i chwila naszego szczęścia.
W Zielone Świątki balkony były przystrojone gałązkami brzozy i tatarakiem, a stoły wynoszone na podwórko. Wszyscy wynosili jedzenie ,gorzałeczkę i wspólnie zasiadali do stołu. Dzieciom nie wolno było usiąść przy stole. Dostawaliśmy kanapki , ciasto i mogliśmy się bawić swoimi lalkami lub misiami- koszmarkami.
W tamtym czasie nie było podziałów bo wszyscy mieli równo czyli g...o.
Wspaniale było dopiero w Ogródku Jordanowskim na Mostowej. Piaskownica, huśtawki, stół do pingla
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
Miła pani- ciocia, która pozwalała pograć w chińczyka,opowiadała jak wyglądają góry i morze , co można zobaczyć na Mazurach. Dla nas to była piękna bajka. Wszyscy chcieliśmy to zobaczyć -ten inny świat. Świat dla nas nieosiągalny.
Później mieliśmy adapter Bambino na parapetach . Tego nie zrozumiecie . Z każdego adapteru leciała inna piosenka.
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
Cholera jak ci starzy to wytrzymywali
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
Dawaliśmy tyle ile fabryka dała
Ela -została zamordowana w parku ( 16)lat
Jadzia -zginęła w wypadku w Korytowie (16 lat)
Halinka -zginęła w wypadku we Mszczonowie .
Leszek- zmarł nagle
Krzysiek- nie zyje
Janek -nie żyje
Leszek- mieszka w Gdańsku emerytowany major.
Tereska pracuje w Warszawie jako prezes ogromnej firmy
Tomek mieszka w Krakowie -jest konserwatorem zabytków.
Zostało nas pięcioro z naszego podwórka. Wszyscy byli i są porządnymi ludźmi.