Oszukańcze umowy terminowe które trzeba przed końcem i tak wypowiedzieć
Z telekomunikacją, z operatorami komórkowymi i satelitarnymi.
Spotkaliście się już pewnie z wiadomością, że podpisujecie umowę na rok, dwa czy trzy. Dla normalnie rozumującego człowieka termin wygaśnięcia takiej umowy równa się z rozwiązaniem umowy. I nie trzeba chyba pamiętać, żeby miesiąc, czy dwa przed terminem jej zakończenia przypominać firmie z którą umowę się podpisało, że chcemy z umowy zrezygnować. To chyba logiczne. Umowa na dwa lata, po dwóch latach, jeśli jej nie przedłużymy, automatycznie jest rozwiązywana. Tak mam przynajmnie z firmą ubezpieczeniową. Końćzy mi się ubezpieczenie, to grzecznie przypominają, że może warto to ubezpieczenie przedłużyć. Logiczne, prawidłowe, ale oczywiście wszędzie tylko nie w popieprzonej Polsce. Tu przecież podpisanie umowy na dwa lata, nie oznacza, że jest automatycznie rozwiązywana po dwóch latach. W Polsce jest ona automatycznie przedłużana! To po kiego wała nazywa się "na dwa" lata?
Jak już czowiek zapomni powiadomić konkretną firmę, że chce z umowy zrezygnować i to przynajmniej na 1 mc kalendarzowy wcześniej, to ma przesrane, bo później może dopiero zrezygnować po 3 miesiącach i firma wyrywa jeszcze od ciebie 3 miesiące opłat. A wszystko przez mały dopisek w umowie: "że jeżeli nie wypowie się... itd" To niech k... nazywa się to umowa wieczysta czy jak, a nie wprowadza się ludzi w maliny. Już były podobne sprawy związane z promocjami itd, gdzie ukrywało się prawdziwe koszt kredytów, cen itp. Dlaczego Polaków próbuje się oszukawać zgodnie z prawem, naciągać ich na dodatkowe koszty zgodnie z prawem i oszukani mogą oszukującego tyko w dupę pocałować, ale to już chyba sprawa prywatna, a nie prawnicza.
Jak długo będziemy zgadzać się na takie oszukiwanie nas zgodnie z państwowym prawem? Czy nie można wreszcie raz zrobić z tym porządku, by było to POPIS-owe prawo? A może trzeba tych na górze przywołać do porządku i sprowadzić tu wycieczki z Kairu? Bo my juz na protestacje, to chyba nigdy nie wyjdziemy. Każdy się boi o pracę i nie będzie się pchał przed szereg.
RE: Oszukańcze umowy
Nie wiem kto Cię zrobił w ... ale np. z ISKO podpisujesz umowę bezterminową, to jest ich wielki plus. W Erze jeśli nie zrezygnujesz z przedłużenia, przedłużoną na czas nieokreślony i możesz zakończyć umowę jak Ci wygodnie.
Trzeba czytać co się podpisuje, albo męczyć agenta, żeby pokazał warunki XYZ. Pomieszanie kapitalizmu z socjalizmem. Popisy i inne hienopiasty niewiele mają do regulaminów. Taki system, że co nie jest zakazane jest dozwolone.
RE: Oszukańcze umowy
Zgodnie z prawem są umowy terminowe i bezterminowe i nic więcej. Umowa, która zakłada opcję "wyjścia" jest prawnie bezterminowa
ergo
podpisując na dwa lata mimo wszystko podpisujesz prawnie umowę bezterminową. Tak mi to pięknie kiedyś wytłumaczyły osoby związane z rynkiem nieruchomości. Inna branża, prawo to samo.
RE: Oszukańcze umowy
Takie umowy to z reguły umowy na preferencyjnych warunkach, niższe ceny, bogatsze pakiety itp... Tak jak napisał @Marty jest to umowa bezterminowa w której zobowiązujesz się iż co najmniej przez podany okres (w twoim przypadku dwa lata) będziesz korzystał z usług dostawcy.
Po upływie promocyjnego okresu dostawca ma prawo oczekiwać że jako zadowolony klient, pozostaniesz wierny produktowi i zaczniesz za niego płacić cenę cennikową. Masz oczywiście prawo do zrezygnowania z dalszej współpracy i wystarczy że wyślesz wypowiedzenie w terminie jasno przecież określonym w umowie którą podpisujesz.
Na całym świecie jest tak samo.
Podpisałeś umowę w której warunki były jasno zawarte, nie wypowiedziałeś jej w terminie obowiązywania promocyjnych warunków a więc zaczął obowiązywać trzy miesięczny termin wypowiedzenia.
Żadnego oszustwa tu nie ma !
RE: Oszukańcze umowy
We vektrze czyli sieci kablowej jest tak samo przegapisz okres uprzedzenia o zrezygnowaniu to z automatu masz kolejne 3 miechy ! wiec widać da się dymać Polaków którzy być może zapomnieli poinformować swojego operatora ze nie chce się korzystać z jego usług.
RE: Oszukańcze umowy
To niech nie nazywają tego umową na dwa lata, bo to jest wprowadzanie w błąd.
Poza tym kto wymyślił te parę miesięcy rezygnacji? Czy w dobie komputeryzacji wymazanie klienta z bazy danych trwa 3 miesiące? Nie, to jest naciąganie klienta na dodatkowe koszta.
RE: Oszukańcze umowy
Eltom, a o jakim ubezpieczeniu mówisz ze masz tylko na rok ?? Chyba nie myślisz o OC ??
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Oszukańcze umowy
Również spotkałem się z takimi sytuacjami, internet play, miałem umowę na 18 miesięcy, potem automatycznie się przedłużyła a abonament wzrósł dwukrotnie, musiałem dodatkowo jeszcze 2 miesiące płacić za podwójny abonament zanim wyłączyli. To samo telewizja N, zamawiając eNke dostałem w promocji jakieś nseriale i cos tam jeszcze, po 4 miesiącach przyszedł rachunek o prawie 40 zl wyższy bo okazało się ze za nseriale trzeba już płacić, oczywiście od razu wyłączyłem ale zabulić trzeba było. Oczywiście ani o jednym ani o drugim przypadku nikt nie informował, zapewne było to zapisane w umowie ale kto by to czytał
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
RE: Oszukańcze umowy
Nie wypłakuję się, stwierdzam fakt.
RE: Oszukańcze umowy
Fakt jest taki, że nie czytamy umów.
I faktem jest też to, że sprzedawcy nie informują o kruczkach prawnych bo na nich zarabiają...
vide twój przypadek bądź Teqtona.
RE: Oszukańcze umowy
Umowy czytają, ale nie każdy pamięta o takich sprawach po dwóch latach. Dlaczego nie zatelefonują, nie wyślą smsa, nie wyświetlą w info, że kończy się umowa i należy podjąć dalsze decyzje? W sprawie nowych promocji dzwonią bez przerwy, a podstawowych rzeczy już nie potrafią? Nadal uważam, że jest to nieuczciwa sztuczka na wyciągnięcie dodatkowej kasy.
Liczba postów: 4 301
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
RE: Oszukańcze umowy
Ponieważ problem jest już stary bo ciągnie się od kilkunastu lat to sprawa jest znana. Umowy podpisywane na czas określony są umowami promocyjnymi i masz je prawo wypowiedzieć w każdej chwili. Wiąże się to z jakimiś kosztami, ale to wszystko masz zawarte w umowie, albo regulaminie do tejże umowy. Żaden sprzedawca sam z siebie nie ma obowiązku Ciebie o tym informować bo nie leży to w jego interesie. Podobnie jak nie informuje o złych rozwiązaniach w swoim towarze, a zachwala tylko te dobre. Jest to jedna z zasad marketingu i najbardziej boli nas to starych bo w socjalizmie to państwo o nas dbało i takie numery były niedopuszczalne, ale wtedy nie było maksymalizacji zysku. Teraz sami musimy zadbać o siebie. Dlatego jeśli podpisujemy taką umowę to postępując w ten sam sposób co sprzedawca możemy od razu złożyć oświadczenie woli i wypowiedzieć umowę w terminie jak podaje umowa bez narażania się na dodatkowe koszty. Sprawdzone i działa. Kilka lat temu podpisując umowę z TPSA na internet w ich punkcie sprzedaży do umowy dołączyłem takie właśnie oświadczenie. Na początku był dym bo pan sprzedawca stwierdził że jest to nieważne bo robię to rok wcześniej, a kiedy grzecznie nalegałem w końcu na to przystał bo nigdzie nie było powiedziane od kiedy takie wypowiedzenie można składać. Jedynie, że do 30 dni przed końcem umowy,a 365 dni też jest 30przed końcem. Oczywiście dym był i po zakończeniu umowy bo nie chciałem płacić wyższych rachunków, a TPSA w całej swojej zarozumiałości nie wyłączyła mi netu. W końcu sprawa została zakończona polubownie bo i tak nie miałem innego dostawcy dlatego oni mi łaskawie przedłużyli umowę na następne dwa lata na preferencyjnych zasadach. Kiedy tylko pojawiła się okazja uciekłem od nich i obecnie nic nas nie łączy, a w Multimo gdzie mam obecnie umowę nie robią takich numerów.
To wszystko jest i tak pikuś w stosunku do tego co sieci komórkowe obecnie wyrabiają z grami w SMS-y. Tyle tylko ze jak już koledzy pisali wyżej jest to wyłącznie nasza wina, albo może naszej pazerności. Dlatego co rano trzeba sobie powtarzać dla zdrowotności nerwów i portfela. Pamiętaj nikt nic nie da ci za darmo.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Liczba postów: 986
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
24
Płeć: Nie podano
RE: Oszukańcze umowy
Eltom teoretycznie umowy możesz negocjować, więc czemu nie próbujesz wykreślić pkt. jaki ci przeszkadza i go dać agentowi/sprzedawcy i powiedzieć że zgadzasz się z umową ale bez tego pkt.?
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Oszukańcze umowy
Bo tak jak napisałeś... teoretycznie.. W praktyce nie ma szans.
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "