15.10.2009 22:03
Ostatnio Dodane Obrazki
|
|||||
- NIE DLA TORÓW CPK I AUTOSTRADY W LESIE - WYPEŁNIJ ANKIETĘ I WRZUĆ DO URNY
- Widzisz? Zgłaszaj - tutaj możesz opisać ciekawe zdarzenia i wszelkie spostrzeżenia związane z Żyrardowem
- Witamy na Forum Żyrardowa, zapraszamy do zalogowania się i pełnego uczestnictwa w forum. Zarejestrowani użytkownicy nie widzą reklam
- Invest in Żyrardów - dossier in EN PL DE FR RU. Economic and tourist information about our town! DOWNLOAD FREE OF CHARGE
Nie chcę zmieniać miasta - chcę zmienić miasto na inne
16.10.2009 08:18
Ta pani na poczcie dała ci się ostro we znaki
To jest ważne
http://youtu.be/j6cCHuc3aOA
http://youtu.be/j6cCHuc3aOA
16.10.2009 18:18
Najbardziej to dały mi się we znaki KM i dojazdy.
16.10.2009 22:15
Jest wyjście. Uniezależnił się.
16.10.2009 23:19
Rencista. napisał(a):Jest wyjście. Uniezależnił się.
Nie mam skrzydełek.
18.10.2009 22:46
Sorry. Miałem co innego na myśli.
12.11.2009 14:22
Żyrafko nie zmieniaj -zostań z nami .Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej.....Tu jest Twoje miejsce ,tu jest Twój dom !!!!
05.01.2010 09:09
zyrafa napisał(a):Ja już nie chcę zmieniać miasta, ja chcę zmienić miasto.Jestem tego samego zdania. Po prostu nie wierzę w możliwości zmiany Żyrardowa w miasto przyjazne jego własnym mieszkańcom (o turystyce szkoda nawet wspominać...). Żeby zaszła taka zamiana potrzebna jest po pierwsze wizja w głowach naszych włodarzy a po drugie chęć realizacji tejże wizji. Moim zdaniem w mieście zakonserwowało się kilka układów i układzików, które mają się całkiem nieźle i dyktują bieżącą politykę. W tym wszystkim nie chodzi o to by mieszkańcy mieli się lepiej i żyło im się wygodniej w ich własnym mieście. Przede wszystkim chodzi o to by nienaruszone pozostały interesy tychże małych układzików, które przez lata wypracowały sobie znakomite sposoby współdziałania. Skutek jest taki, że dziś z zazdrością można patrzeć na wiele z tego co dzieje się w okolicznych miejscowościach i czekać w nieskończoność na to by ktoś zaczął coś podobnego robić u nas.
Podziwiam optymistów, którzy wypowiadają się na tym oraz na konkurencyjnym forum, ale ich nie rozumiem.
zyrafa napisał(a):Najbardziej to dały mi się we znaki KM i dojazdy.U mnie czarę goryczy przelało to, że załatwiać sprawy paszportowe muszę w Pruszkowie. Dziękuję, ale mam dość.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
05.01.2010 10:00
Andreas pozwolę nie zgodzić się z twoją opinią , gdyż od urodzenia jestem mieszkańcem Żyrardowa i ja widzę wielkie zmiany ,w naszym mieście .Nowe mieszkania odnowione wszystkie szkoły, remontowane ulice .Basen, Park , dworzec PKP. Zmiany przewoźnika MZK i PKS co dla nas wyjdzie na lepsze .A prace na terenie byłych zakładów lniarskich ?Stały one zdewastowane przez tyle lat teraz kwitną .Przejdź po ulicach zobacz ile nowych punktów gastronomicznych się pojawiło kafejki restauracje itd. .A na koniec dodam iż władze naszego miasta w brew pozorom w ostatnich latach bardzo się starają i ciężko pracują na swój wizerunek ,czego nie można im odebrać .W jednym mogę się z tobą zgodzić że kiedyś byli tu ludzie którzy na uwadze mieli przede wszystkim swoje dobro ale z tego co ja wiem zasilają oni szeregi władz ościennych miast
To jest ważne
http://youtu.be/j6cCHuc3aOA
http://youtu.be/j6cCHuc3aOA
05.01.2010 12:58
degustator napisał(a):Andreas pozwolę nie zgodzić się z twoją opinią , gdyż od urodzenia jestem mieszkańcem Żyrardowa i ja widzę wielkie zmiany ,w naszym mieście.Szanowny Degustatorze! Może wyraziłem się niezbyt precyzyjnie, więc pozwolę sobie dodać do swojej wypowiedzi trochę wyjaśnień.
Otóż, ja też zauważam zmiany jakie zachodzą w Żyrardowie. Ale to, że poprawiane są chodniki, czy zagospodarowywane dawne rudery to (mimo wszystko) w mieście tej wielkości i bliskości stolicy, powinna być norma. Rozumiem, że rodowici mieszkańcy Żyrardowa (do których niestety nie należę) po latach obserwowania trudów wychodzenia z kryzysu, jaki dotknął miasto po upadku przemysłu, cieszą się każdym metrem chodnika, każdym nowym kwietnikiem itp. Ja też się tym cieszę, ale powtórzę jeszcze raz, że pewne sprawy powinny być dla nas normalnością a nie spełnieniem bóg wie jakich marzeń. Ogólna radość z basenu, odnowienia parku, czy powstania nowej pierogarnii jest dla mnie (bardzo proszę o wybaczenie) nieco śmieszna â już tłumaczę dla czego. Otóż, według mnie miasto tej wielkości usytuowane w tak korzystnym miejscu powinno po dwudziestu latach od zakończenia PRL wyglądać o niebo lepiej! Owszem, sporo czasu zmarnowano i prawdopodobnie przegapiono wiele możliwości dobrych inwestycji, czego najlepszym przykładem jest sprawa geotermalnych źródeł żyrardowskich. Ale do tego należy dołożyć całkowity brak spójnej, realnej wizji tego miasta i tzw. mapy drogowej dla dalszego rozwoju. Nikt do tej pory nie odpowiedział na pytanie dokąd zmierzamy i jakim miastem chcemy się stać? Mam ciągle wrażenie, że najróżniejsi żyrardowscy działacze, lokalni politycy i tzw. dziennikarze prasy lokalnej prześcigają się w tworzeniu koncepcji przedziwnych. Mówi się i pisze o wspaniałej turystycznej przyszłości miasta, o zapleczu mieszkaniowym dla Warszawy, o ośrodku akademickim, filmowym i czym tam jeszcze? Tymczasem zwykli mieszkańcy cieszą się jak im wyrównają chodnik, czy zamontują oświetlenie na ulicy, bo czekali na to od 1990 roku!!!
Słowem, pewnych zapóźnień trudno będzie nadrobić a też mam wrażenie, że sami mieszkańcy niezbyt wysoko stawiają poprzeczkę lokalnym władzom. Z drugiej strony ściągnięcie do miasta jakiegoś biznesu z możliwościami inwestycyjnymi przekraczającymi poziom kolejnej sieci supermarketów wydaje się również poza naszym zasięgiem. Najbardziej logiczne byłoby postawienie na konkurencyjne w cenach mieszkania, które mogłyby przyciągnąć tych, którzy rozważają kupno lokalu w Warszawie. Ale tu znów część lokalnych patriotów obraża się i nie chce być tzw. sypialnią stolicy. Poza tym oznaczałoby to istną rewolucję w działaniu sfery usług publicznych w naszym mieście. Cóż, urzędy otwarte do 16.00, czy fatalna komunikacja miejska nie zachęcają specjalnie tych, którzy mieliby dojeżdżać tu z pracy w stolicy.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.
Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
Podobne wątki
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości