Miejsce na piknik wyznaczone przez leśniczego - Picnic Spot :)

Pomimo zapewnień naszego leśniczego, że dbają o miejsce specjalnie przeznaczone do odpoczynku, odnoszę wrażenie, że to tylko puste słowa.
Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcia.
Śmieci od dłuższego czasu nie są posprzątane. Ławki są w opłakanym stanie. Od zeszłego roku jedna ławka jest zupełnie zniszczona i porasta już mchem. Reszta w niewiele lepszej kondycji. My, o naszą ławeczkę dbaliśmy i było posprzątane i zadbane. Tu jest, pomimo zapewnień, inaczej.
Zastanawia mnie też lokalizacja miejsca na ognisko. Według przepisów powinno być 100 metrów od lasu, a tu mamy miejsce między drzewami. W górze są suche sosnowe gałęzie.
Ognisko może rozpalić sobie każdy kiedy chce. Wielokrotnie widziałem tam przejezdnych ludzi piekących nad ogniem kiełbaski. Czy o takich ogniskach ktokolwiek z leśniczych wie? Czy ma kontrolę nad ogniem? Samo oboranie pseudo pasa pożarowego, to jest nic. Ogień rozniesie się górą.
Chwalenie się, że się dba o to miejsce jest chyba tylko propagandowym zagraniem, bo ktoś zrobił to lepiej i dbał o teren. Pomimo tego, że to lasy państwowe, to służą one okolicznym mieszkańcom, którzy płacą podatki, z których z kolei płacone są pensje leśnikom. Czyli my, mieszkańcy okolic jesteśmy jakby pracodawcami leśników. Bo ich pensje idą z naszych podatków. I mamy prawo wymagać cywilizowanych warunków w miejscach przeznaczonych do odpoczynku w lesie.







Ale można też zadbać o takie miejsca. Trzeba tylko wziąć się do roboty, a nie gadać farmazony o dbaniu o ławki.
Zrobiliśmy dłuższą wycieczkę i znaleźliśmy leśniczego, który dba o takie miejsca.
Proszę spojrzeć na zdjęcia. Nie trzeba gadać, tylko pracować.







Pytałem się jak wygląda tam rozpalanie ognisk, bo miejsce też nie jest oddalone o 100 metrów od lasu. Otóż każde rozpalenie ogniska jest zgłaszane do nadleśnictwa i do straży pożarnej. Sam leśniczy pilnuje ognia i po zakończeniu palenia osobiście dogasza ogień. Porozstawiane jest mnóstwo tablic informacyjnych. Teren zadbany, drzewo na ognisko przygotowane. Jest naprawdę fajnie.

Jeden leśniczy i drugi leśniczy. Tylko jeden jest chyba z powołania a drugi z nadania.
Wnioski wyciągnijcie sami.

RE: Ławeczka w lesie

(04.05.2012 21:45 )eltom napisał(a): Pomimo tego, że to lasy państwowe, to służą one okolicznym mieszkańcom, którzy płacą podatki, z których z kolei płacone są pensje leśnikom. Czyli my, mieszkańcy okolic jesteśmy jakby pracodawcami leśników. Bo ich pensje idą z naszych podatków.

Słuszne i logiczne rozumowanie, które w normalnym kraju byłoby powszechne. W naszym uważane jest za przejaw marudzenia i czepialstwa. Tymczasem dokładnie taka filozofia miała przyświecać tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego, w którym to urzędnik (leśniczy, policjant, itp.) są dla obywatela a nie odwrotnie. Dlatego jak słusznie napisałeś – jeśli ktoś sprawuje swój zawód z powołania, ma pasję i chęci to całe nasze szczęście. A jak się trafi na twardogłowego miłośnika zasady „a co mi tu będą mówili, jak mam robić!”, to tylko usiąść i płakać, bo nie ma mocnych na takich ludzi.

RE: Ławeczka w lesie

(04.05.2012 21:45 )eltom napisał(a): Jeden leśniczy i drugi leśniczy. Tylko jeden jest chyba z powołania a drugi z nadania.
Wnioski wyciągnijcie sami.

I co ciekawe w tym samym nadlesnictwie

RE: Ławeczka w lesie

I potem jest zdziwienie takiego Leśniczego że każdy ma go w d**** i robi swoje
Ja przynajmniej tak zamierzam
Jak sie wk.... to postawie 10 ławeczek w różnych miejscach i niech sie ze mną gania komuch

RE: Ławeczka w lesie

Ja też uważam, że postawienie ławeczki w lesie nikomu nie powinno przeszkadzać. Byle były stawiane z głową. Czy to na spacerze, czy na grzybobraniu miło jest usiąść na chwilę w cywilizowanych warunkach, niż na ziemi. Po wyrębie lasu zostają karpy, które też nikomu nie przeszkadzają, a jak są w miarę wygodne, to można przysiąść. Co komu przeszkadza, że stoi sobie gdzieś w lesie ławeczka? Rozumiem, że są tam jakieś przepisy, ale nie oznacza to, że są rozsądne i potrzebne. Zawsze się znajdzie jakiś idiota, który coś durnego wymyśli i wprowadzi to w życie. Las ma służyć nam wszystkim, w każdej postaci, a nie tylko jednemu leśniczemu. To nie jest jego prywatny las, tylko państwowy. A państwo, to MY.

RE: Ławeczka w lesie

I cóż? Minął tydzień, a śmieci jak leżały, tak leżą.



Zapewnienia naszego leśniczego, że dbają o miejsce ławeczkowe można spokojnie między bajki włożyć. Lepiej niszczyć społeczną inicjatywę, gdzie było czysto i kulturalnie, a chwalić się, że się dba o swoje. Panie leśniczy... bujać to my, ale nie nas. Pańskie zapewnienia o dbaniu o wskazane miejsce są guzik warte. To jest Pańskie słowo? Szkoda słów na komentarz. Przy naszej ławeczce było zawsze wysprzątane i nikomu nie obiecywaliśmy i nie kłamaliśmy, że dbamy o las.
A jak z dbałością o owe ławeczki? Ano widać na zdjęciach, jak Pańscy podwładni, albo Pan, o to dbają. Po co pieprzyć jakieś farmazony, że Wy o to dbacie? Świadkami Pańskich słów byli nasi użytkownicy na rozmowie przeprowadzonej w sprawie naszej ławeczki. Degustator, Wioślarz i ja - eltom. I jak Pańskie słowa mają się do rzeczywistości?





I jeszcze jedno. Niby u nas ławeczka miał prowokować do palenia ognisk.
A to co? Nie nasza ławeczka, a ogniska były. Nie chcę komentować Pańskich słów, bo szlag mnie trafia.





By być leśniczym, nie wystarczy mieć wygląd i gadane. Trzeba wiedzieć co się mówi i być w porządku w stosunku do zwykłych ludzi, którym las leży na sercu

RE: Ławeczka w lesie

Wczoraj byłem na spacerku w nowej miejscówce fany teren.





Ale już widać znaki cywilizacji,ludzie potrafią wszystko zapaskudzić a wystarczy zabrać ze sobą zwykłą reklamówkę na śmieci.

RE: Ławeczka w lesie

Ławeczka leśniczego miała wczoraj wzięcie
Sorry za jakość zdjęcia, jest poruszone.



Ciekawe, czy po sobie posprzątali? Dziś sprawdzę.

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

A może taka ławeczka?

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

o Maciek Gajwer tez taką ma

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Niestety. Wbrew zapewnieniom leśniczego jest coraz gorzej. Po co pieprzyć o tym, że się dba o to miejsce?

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

@Eltom ja wiem o co chodziło leśniczemu...tz.domyśla się.Skoro masz tak DOBRE SERCE i dbasz o kawałek lasu i dbałeś o naszą ławeczkę to leśniczy wskazał tobie miejsca do odpoczynku .Chcesz odpocząć ?napraw sobie i posprzątaj

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Naprawi, posprząta a później...fora ze dwora

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Nadleśnictwo w końcu zadziałało i zawiesiło worki na śmieci na swoich ławeczkach. Szkoda, że tak późno, a ławki są w opłakanym stanie. Handlują drzewem, a nie potrafią naprawić starych ławek.

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Nie jestem przekonany do tego, że zawieszenie worków coś by dało. Świadczą o tym śmieci koło worka. Ludzie z klasą zaś nigdy w życiu nie wyrzucą na ziemię nawet papierka.

Naprawdę uważasz, że jest sens naprawiania tych ławek? Dla kogo? Hołoty, by miała gdzie chlać? Poza tym ta droga i tak jest już na amen zamknięta. Daleko ją nikt nie zajdzie.

PS Ten worek zawieszony jest na drzewie, a nie na ławeczce.

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

(25.08.2012 18:44 )deRejos napisał(a): Naprawdę uważasz, że jest sens naprawiania tych ławek? Dla kogo? Hołoty, by miała gdzie chlać?

Dla ludzi z klasą by mieli gdzie usiąść i się kulturalnie napić

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Nie sądzę by w tym celu zostały postawione. Myślę, że raczej dla tych co chodzą na długie piesze wycieczki przez las, by mieli gdzie odpocząć. Kulturalnie napić się można gdzie indziej.

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)

Jasne, że kulturalnie można napić się gdzieś indziej, tylko powiedz mi skąd w lesie jest tyle butelek po wódce i piwie o puszkach nie wspominając? Ostatnio, jeżdżąc po lesie, zbieram ten cały chłam i staram się wyrzucić to do dostępnych pojemników i worków. Ale to taka walka z wiatrakami. d...., jeden z drugim, przynieść do lasu alkohol potrafi, ale wynieść pustego opakowania po nim, to już nie. Naprawdę, gdybym mógł, to pieprznął bym jednego z drugim pustą butelką po łbie, to może ruszyło by to te zachlane, szare komórki, do działania.

   

Stare ławki zniknęły, pojawiła się jedna nowa, koło paleniska.

RE: Ulubione miejsca w lesie ;)