04.05.2012 21:45
Miejsce na piknik wyznaczone przez leśniczego - Picnic Spot :)
Pomimo zapewnień naszego leśniczego, że dbają o miejsce specjalnie przeznaczone do odpoczynku, odnoszę wrażenie, że to tylko puste słowa.Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcia.
Śmieci od dłuższego czasu nie są posprzątane. Ławki są w opłakanym stanie. Od zeszłego roku jedna ławka jest zupełnie zniszczona i porasta już mchem. Reszta w niewiele lepszej kondycji. My, o naszą ławeczkę dbaliśmy i było posprzątane i zadbane. Tu jest, pomimo zapewnień, inaczej.
Zastanawia mnie też lokalizacja miejsca na ognisko. Według przepisów powinno być 100 metrów od lasu, a tu mamy miejsce między drzewami. W górze są suche sosnowe gałęzie.
Ognisko może rozpalić sobie każdy kiedy chce. Wielokrotnie widziałem tam przejezdnych ludzi piekących nad ogniem kiełbaski. Czy o takich ogniskach ktokolwiek z leśniczych wie? Czy ma kontrolę nad ogniem? Samo oboranie pseudo pasa pożarowego, to jest nic. Ogień rozniesie się górą.
Chwalenie się, że się dba o to miejsce jest chyba tylko propagandowym zagraniem, bo ktoś zrobił to lepiej i dbał o teren. Pomimo tego, że to lasy państwowe, to służą one okolicznym mieszkańcom, którzy płacą podatki, z których z kolei płacone są pensje leśnikom. Czyli my, mieszkańcy okolic jesteśmy jakby pracodawcami leśników. Bo ich pensje idą z naszych podatków. I mamy prawo wymagać cywilizowanych warunków w miejscach przeznaczonych do odpoczynku w lesie.
Ale można też zadbać o takie miejsca. Trzeba tylko wziąć się do roboty, a nie gadać farmazony o dbaniu o ławki.
Zrobiliśmy dłuższą wycieczkę i znaleźliśmy leśniczego, który dba o takie miejsca.
Proszę spojrzeć na zdjęcia. Nie trzeba gadać, tylko pracować.
Pytałem się jak wygląda tam rozpalanie ognisk, bo miejsce też nie jest oddalone o 100 metrów od lasu. Otóż każde rozpalenie ogniska jest zgłaszane do nadleśnictwa i do straży pożarnej. Sam leśniczy pilnuje ognia i po zakończeniu palenia osobiście dogasza ogień. Porozstawiane jest mnóstwo tablic informacyjnych. Teren zadbany, drzewo na ognisko przygotowane. Jest naprawdę fajnie.
Jeden leśniczy i drugi leśniczy. Tylko jeden jest chyba z powołania a drugi z nadania.
Wnioski wyciągnijcie sami.