Macie jakieś sposoby na wybicie dolnego sworznia wahacza?

Jak w temacie, próbowałem wybić dolny sworzeń z wahacza McPhersona. Jeden chłop skakał na rurze 3/4 podłożonej na wahacz, a drugi (ja) nap...lał młotkiem w wybijak  podłożony pod sworzeń. Efekt? Zgięta rura i trochę wahacz. Sworzeń siedzi. Czy naprawdę jedyna opcja to wyjąć całość i praska wtedy?

Na necie są jakieś ściągacze, widelce i inne bardziej fikuśne - działa to? Tylko nie piszcie, że mam kupić większy młotek - do wbijania mostowych pali

RE: Macie jakieś sposoby na wybicie dolnego sworznia wahacza?

Nie czytaj bajek, to mój sposób. Robisz sobie dostęp odkręcasz czujniki ABS itd od góry. Odkręcasz nakrętkę i wyjmujsz srube ze sworznia. Bierzesz coś wąskiego u góry, a szerszego na dole do walenia młotkiem - ja mam starą przedłużke do grzechtki. Przy wachaczu są często takie śruby do mocowania sowrznia, przykładasz przedłużek prostopadle do wachacza w pobliżu tych śrub. Przedłużka ma kończyś sie nad tarczą hamulcową i umożliwiać rozpęd młotka w nadkolu. Bierzesz młot, tak z kilo i więcej - jak jest prostopadle to nieraz dwa razy wystarczy przyłożyć i po zabiegu. Jak nie idzie - bierzesz więkzy młot - tylko taki żeby sie w nadkole zmieścił - siekiera na poziomo też może być