RE: 4-6 czerwca
Rozumiem, że córka zaczyna przygodę z końmi i jest na etapie wstępnym
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
to super, jak teraz jej się spodoba to zostanie z tym już na całe życie
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
W takim razie w trosce o córkę i nie ukrywając Twoje pieniądze bo to jest droga "zabawa" dobrze byłoby sprawdzić poprawność nauczania, np. idąc do jakiejkolwiek innej stajni i prosząc aby trener/ka sprawdził/a postępy córki.
Ja mogę się przejechać któregoś razu, popatrzeć i ewentualnie coś doradzić albo wyrazić swoją opinię, na bazie tego co było dwa lata temu w Huzarze, tego co jest dzisiaj i tego co już potrafię.
Ja odchodząc z Huzara po trzech miesiącach jazdy 2x w tygodniu po 1h potrafiłam tyle ile aktualnie uczę się w trzy tygodnie (chodząc 2x w tygodniu, po 1h), o wydanych pieniądzach nawet nie wspomnę. Teraz z perspektywy czasu, dzisiejszej wiedzy i nabytych umiejętności mogę powiedzieć, że właściciele Huzara niesamowicie naciągali ludzi, którzy zaczynając jazdę nie mieli większego pojęcia o tej profesji co ułatwiało im sprawę.
Poza tym traktowanie koni, obojętność na ich potrzeby, kompletne ignorowanie sygnałów, które później przeradzają się w narowy, obojętność na widoczne uszkodzenia/zatarcia ciała i opuchlizny zwierzaków. Konie to zwierzęta uczuciowe i bardzo mądre a tamte nie miały żadnej więzi z właścicielem, tylko dwa konie - ulubieniec właściciela piękny, rasowy ogier, reproduktor zdobywający coraz to lepsze odznaczenia i konik córki były odpowiednio zadbane. Reszta koni miała odruch cofania się na widok wchodzącego człowieka do boksu... a to bardzo źle świadczy. Praca tych samych koni od samego rana do wieczora pod kolonią dzieci oraz innymi ludźmi - to psuje zwierzęta i powoduje ich zobojętnienie na pomoce dawane w czasie jazdy, potem tłumaczenie "musisz to jeszcze poćwiczyć" - czyli kasa, kasa, kasa... Były jeszcze inne rzeczy wiadome tylko pracownikom. Ja bardzo zraziłam się do tej stajni, dlatego powiedziałam sobie że nie będę dokładać nic od siebie żeby kontynuować taki stan rzeczy. Po wystawieniu opinii w internecie o KJ Huzar zaprosiła mnie na jazdę inna kobieta, u której jeżdżę do dziś i tylko dzięki niej dzisiaj mogę sobie pozwolić na prawdziwą swobodną jazdę w zróżnicowanym terenie i wiedzę na tyle dużą żeby mieć swojego konia i w prawidłowy sposób się nim zajmować i układać pod siodło. Ja jeszcze muszę się sporo uczyć, bo mam konkretne aspiracje i zamierzam to osiągnąć ale WARTO! Zaszczep sobie i swojej córce to hobby a sam się przekonasz
![Smile Smile](https://zyrardow24h.eu/images/smilies/smile.gif)
Z tego co mówisz... Być może właściciele przejrzeli na oczy, zmienili kadrę (to na 100% bo z poprzednie dziewczyny zrezygnowały z pracy...) oraz politykę nauki bo (moje osobiste zdanie) prawdopodobnie stracili dużo więcej klientów niż można było przypuszczać. Może coś się zmieniło, mam nadzieję, że właściciele poszli po rozum go głowy i poprawili sytuację.