RE: Zlot pojazdów elektrycznych
Wczoraj zakończyliśmy Zlot EV Żyrardów 2011.
Był to pierwszy tego typu zlot pojazdów elektrycznych w Żyrardowie. Mieliśmy gości z całej Polski. Zlot był zorganizowany celem bliższego poznania się miłośników pojazdów EV. Myślę, że nam się to udało. O ile przyjezdni nam dopisali i bawili się wspaniale, o tyle mieszkańcy miasta nie mieli pojęcia o takim zlocie. Jest to zasługą dziwnych posunięć pracowników Urzędu Miasta. Ponieważ jest to sprawa o tyle dziwna, że aż ciekawa, pozwolę sobie przedstawić kolejność zdarzeń.
W marcu występuje do UM o zgodę na użyczenie terenu toru kolarskiego i pokrycie kosztów prądu elektrycznego.
Zgodę taką dostaję z poleceniem umieszczenia na materiałach reklamowych logo miasta. Dostaję również potwierdzenie, że miasto wydrukuje plakaty i rozwiesi je na słupach reklamowych (okrąglakach) i poda również informację o imprezie na własnej stronie internetowej.
Dostaję to na piśmie, więc nie martwię się o te sprawy.
Do ciekawego zdarzenia dochodzi na około dwa tygodnie przed zlotem. Dostaję telefoniczną informację z działu promocji miasta, by usunąć logo miasta z plakatów reklamowych.
Zostają usunięte.
Trudno, miasto nie chce reklamy i promocji, nie mój problem.
Czekam na rozwieszenie plakatów i reklamę na stronie UM. I czego się doczekuję, pomimo zapewnień UM na piśmie? Zawieszono 6 plakatów na słupach, a otrzymałem informację z wydziału promocji, że tych plakatów miało być 12. Sposób ich zawieszenia (od strony najmniej widocznej dla patrzących) sugerował, albo niechęć do rozreklamowania tej imprezy, albo totalną głupotę osoby rozklejającej. Mówiono mi, że kto wiedział o imprezie, ten i te plakaty znalazł. Niby racja. Ja, szukając tych plakatów, je znalazłem. Pytanie tylko, czy jest to prawidłowe działanie? Czy te plakaty mają być dla osób znających temat, czy mają informować nieświadomych ludzi o imprezie? Chyba właśnie chodzi o to, by takie plakaty były widoczne z daleka, a nie chowane na tyłach słupów ogłoszeniowych.
Trudno, stało się co się stało. Ale żeby nie było tak wesoło UM niestety zapomniał o pisemnych ustaleniach (a żadnego aneksu do ustaleń nie dostałem) i nie zamieścił jakiejkolwiek informacji o zlocie na swojej stronie internetowej. Trochę to mnie niepokoi, że pomimo ustaleń pisemnych UM robi co chce i nie dotrzymuje swoich zapewnień. Nie jest to prawidłowe działanie UM.
Wiele osób, żyrardowiaków, którzy przyszli na zlot pytali się mnie, dlaczego nie widać informacji o tym zlocie na mieście.
Cóż miałem powiedzieć? Że jaki urząd taka informacja?
Wstyd mi było za UM i tyle. Na dodatek musiałem świecić oczami przed ludźmi z całej Polski.
Niech mi ktoś wytłumaczy jaki był cel takich działań?
Podsumowując:
Impreza się udała i osiągnęliśmy to, co chcieliśmy. Celem było spotkanie się miłośników pojazdów EV i cel ten został osiągnięty. We własnym gronie pogadaliśmy o swoich problemach, przejechaliśmy się pojazdami, poznaliśmy się osobiście. Przyjechały telewizje (ciekawe gdzie w tym czasie była telewizja żyrardowska?
), wiele osób nawiązało nowe kontakty, poznało inne aspekty napędów elektrycznych. Na pożegnanie wszyscy życzyli spotkania się w tym samym miejscu za rok. Bo, po pierwsze: Żyrardów jest blisko centrum Polski, co ułatwia dotarcie na zlot, po drugie: teren toru jest jakby stworzony na takie zloty. Dwa dni dobrej, ogólnopolskiej zabawy i zdobywania doświadczeń.
Szkoda tylko, że nikt z Urzędu nie był zainteresowany taką promocją miasta w Polsce. Może nie ma takiej potrzeby, by o nas mówiono i by dobrze mówiono? Wszyscy wyjeżdżający wczoraj z Żyrardowa mieli same dobre wspomnienia ze zlotu. Szkoda tego zaprzepaścić.
Jeszcze jedna uwaga i to dość istotna.
Organizacja zlotu (materiały i gadżety reklamowe) kosztowała 250 zł. Tak, tak...
250 zł.
Można zrobić dobrą reklamę i promocję miasta, bez wydawania setek tysięcy złotych? Można, trzeba tylko mieć odpowiednie pomysły i je realizować za niewielki pieniądze.
Tu ukłon w stronę Stajni Sobieskich, za darmowe wypożyczenie namiotu, podziękowania dla "Żagla" za wypożyczenie, również nieodpłatne, nagłośnienia na czas imprezy, dla ODK za wypożyczenie krzeseł, stolików i mikrofonów. Dziękujemy równie za wsparcie "Filiżance" i panu (sorki, nie pamiętam nazwiska) od popcornu i waty cukrowej
Podziękowania również, dla naszych forumowiczów za wsparcie i pomoc fizyczną i logistyczną
Podziękowania ogólne dla wszystkich, którzy przyczynili się do szczęśliwego przebiegu i zakończenia zlotu, w tym Panu Bogu za piękną pogodę
Zlot się skończył, pogoda też
http://zyrardow24h.eu/zlot2011.rar
http://arbiter.pl/zdjecie/17992.Zlot.poj...znych.2011
PS
Dziękuję kolegom, którzy przyprowadzili na zlot skodę, trabanta i malucha. Krótko, bo krótko, ale te autka też wzbudziły zainteresowanie zebranych
Najważniejsze, że wjechały i wyjechały o własnych siłach