Dlaczego samochód elektryczny nie ma sensu ekonomicznego?

No ale może wracajmy do tematu...

Osobiście to jestem zdania że pojazdy elektryczne zaczną się cieszyc zainteresowaniem dopiero w momencie wynalezienia nowego typu akumulatora.
Obecnie, te podawane kwoty "oszczędności" są palcem na wodzie pisane poniewaz nie uwzględniają podstawowego wydatku związanego z eksploatacją czyli koniecznych, cyklicznych kosztów zakupu i wymiany w/w, kluczowego elementu pojazdu.

RE: Zlot pojazdów elektrycznych

A w spalinowcach, to się podaje koszty obsługi? Wymiany olejów, filtrów, pasków itp?
Ja, w słoneczny dzień jadę zupełnie za darmo, bo na energii słonecznej. Gdybym budował swój pojazd tylko pod kątem zasilania z samych paneli, to bym go odchudził do granic możliwości i jechał bym nawet przy pochmurnej pogodzie.

RE: Zlot pojazdów elektrycznych

(15.04.2014 12:11 )eltom napisał(a): ...Gdybym budował swój pojazd tylko pod kątem zasilania z samych paneli, to bym go odchudził do granic możliwości i jechał bym nawet przy pochmurnej pogodzie.

Tyle że extremalnie odchudzenie samochodu (bo o samochodzie piszę) to kompletny bezsens.
Niby możemy wyrzucic klimę, ogrzewanie, radio, abs, esp itp... tylko pytanie - na co nam taki samochód w którym się latem gotujemy, zimą zamarzamy a w razie wypadku idziemy wprost w kasztany ?

Jeszcze raz powtórzę - bez nowego typu baterii te auta nigdy się nie przebiją bo ich eksploatacja jest nieporównywalnie droższa niż spalinowych.

P.S.
Jako hobby to fajna zabawa a rowery elektryczne to już inna bajka.
Dla ludzi ograniczonych ruchowo to super rozwiązanie !

RE: Zlot pojazdów elektrycznych

Nie taki kompletny bezsens. Przydałby się taki na dojazdy do pracy na krótkich odcinkach. Latem można otworzyć okna, zimą włączyć webasto.

RE: Zlot pojazdów elektrycznych

Eksploatacja jest tańsza, nie gadaj bzdur Nowoczesne baterie wystarczają obecnie na 6 lat średniej eksploatacji. Przez 6 lat ich pojemność spada do około 80% pojemności. W międzyczasie ładowanie kosztuje cię około 3 zł za 100 km. Przejeżdżając dziennie średnio 50 km (taka jest średnia droga pokonywana dziennie przez typowy samochód osobowy) w ciągu roku przejedziesz 16.000 km za 500 zł ( w przybliżeniu ). Paliwo spaliniaka przy zużyciu 7 l/100 km, będzie cię kosztowało w ciągu roku mniej więcej 5000 zł. Dodaj do tego oleje, płyn chłodniczy itp, to wyjdzie jeszcze więcej. To o jakiej ekonomii piszesz?
Poczytaj na forach poświęconych pojazdom elektrycznym, jaka jest prawda o takich pojazdach, a nie czytaj bzdur w popularnych pismach.
Sprawdź co potrafi Tesla A w ubiegłym wieku, co potrafił EV1 produkowany w USA. Polecam film "Kto zabił elektryczny samochód" do znalezienia na YT.