RE: Kandydaci na prezydenta Żyrardowa
Obawiam się, że wybory nic nie zmienią. Frekwencja będzie niska, bo większość ludzi, którzy na co dzień narzekają w dzień wyborów będzie miało ważniejsze sprawy na głowie, na przykład ulubiony serial, pranie albo zakupy. Jest grupa ludzi, wcale niemała, która w ogóle nie widzi konieczności zmian, jakichkolwiek, bo w ogóle nie interesuje się miastem i nie wie co się dzieje, ale to nic nie szkodzi, bo i tak słysząc o zadłużeniu czy innych problemach po prostu wzruszają ramionami i zajmują się swoimi sprawami: oglądaniem seriali, praniem lub zakupami.
Nie to, żebym miała coś do prania czy zakupów
Jest grupa ludzi, która pójdzie na wybory, ale to wcale nie znaczy, że podejmie racjonalne decyzje przy urnie. Żeby podjąć taką decyzję, trzeba zapoznać się programem kandydatów, przemyśleć parę rzeczy. A przecież ten czas (refleksji) można zagospodarować znacznie efektywniej. Tak, pranie czeka, a zakupy też same się nie zrobią.
Więc my tu sobie gadu-gadu a rzeczywistość sobie.
I mogę się założyć, że wygra Wilk. W końcu... nie jest taki zły, mogło być gorzej - pomyślą ludziska, idąc na zakupy, ale szybko, bo za pół godziny zaczyna się serial.