RE: Linia 400 kV

(18.05.2016 16:02 )kalatos napisał(a): Mnie też zastanawia skąd ta zmiana przebiegu linii, która wydłuża jej długość dwukrotnie. Również obiła mi się o uszy informacja nt. właścicieli działek pod Piasecznem z poprzedniej koalicji rządzącej. Dodatkowo, nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę jak wysokie są te słupy i jaki fundament potrzebują, żeby stanęły. Myślę, że w tym kontekście jakieś zagrożenia dla ujęcia wody jest.

To nawet nie chodzi o tych właścicieli, ale ogólnie o odszkodowania jakie musieli by wypłacić. Działaka pod taką linia staje się nie użytkiem budowlanym. Promień miedzy Żyrardowem a Warszawa w większości podzielony jest nadziałki budowlane a wiec większe wartości, a wiec większe odszkodowania i tu jest sedno problemu. Słupy wysokie fundamenty maja kilka metrów a woda jest czerpana z kilkudziesięciu, dlatego zagrożenie prawie żadne

---

(18.05.2016 16:45 )eltom napisał(a): A wiesz jakie są odległości między takimi wysokimi słupami? I myślisz, że taki stanie nad ujęciem wody?

Te co stoją przy Jaktorowskiej to są rozstawione co ok 250m wiec z trafieniem w ujecie nie ma problemu Tylko ta głębokość.

RE: Linia 400 kV

To są punktowe lokalizacje, a obwodnica jest na całej długości. Słup postawią i będzie sobie stał, a z obwodnicy wszelkie śmieci z aut (pył ze zdartych klocków hamulcowych, opon, resztki smarów, olejów, spalin) spływają gdzie? Do lasu i nikt nie psioczy teraz. A z jednej podstawy betonowej, to ile będzie tych zanieczyszczeń?
Zaraz, zaraz... to już nie chodzi o prąd a o beton fundamentów?

RE: Linia 400 kV

Kolatosowi chodziło o naruszenie warstw wodonośnych przy robieniu fundamentu. Pod ziemia woda płynie warstwowo i przez to oczyszcza się dodatkowo. Dlatego ta tzw oligoceńska wydobywana jest z ok 200m spadła na ziemie tysiące lat wcześniej.

RE: Linia 400 kV

Jak stawiają wieżowce, to fundamenty nie przeszkadzają?
Dla mnie, to jest szukanie dziury w całym.

RE: Linia 400 kV

(17.05.2016 16:32 )banitka napisał(a): ... hmmmmmm Mieszkańcom miasta raczej nic nie grozi więc dlaczego protestują?

Nie raczej nic nie grozi tylko NA PEWNO nic nie grozi !
Wpływu na teren naszego miasta ta linia nie będzie miała żadnego a prezydencki argument o zagrożeniu ujęcia wody jest tak naciągany że chyba tylko wyjątkowy idiota może do niego podejśc poważnie.

Kreowanego przez Prezydenta protestu mieszkańców naszego miasta nijak nie rozumiem. Rozumiem protest części mieszkańców gmin przez które ta linia będzie przebiegac ( wartośc nieruchomości położonych w jej bezpośrednim sąsiedztwie faktycznie sporo spadnie) ale przeca to mieszkańców Żyrardowa kompletnie nie dotyczy !

Na cholerę więc wydawano nasze, miejskie pieniądze na autokary dowożące protestujących to chyba tylko nasze nowe "orły" z UM wiedzą

P.S.
Trzeba również zauważyc że Pan Prezydent w walce "o pietruszkę" zaliczył kompletną wtopę. Zaangażował przeca miejskie środki, opłacany przez nas czas oraz własną twarz w walke której wynik był dla finansujących tą szopkę mieszkańców naszego miasta kompletnie obojętny.
Prawda jest taka że zamiast sfinansowania z miejskiego budżetu kolejnego kawalka jakiejś nieutwardzonej, miejskiej ulicy opłacono autokary dowożąc mieszkańców na blokadę w walce o pietruszkę

RE: Linia 400 kV

To one były płatne? a nie pro publico bono?

RE: Linia 400 kV

Darmowych obiadów nie ma !

RE: Linia 400 kV

Chciałem też dodać że kancelaria prawna, którą wynajęło miasto do walki z linią należy do tych droższych i kosztuje o wiele więcej niż te kilka wynajmow autokaru poza miasto. Jak dla mnie cała ta szopka nie ma nic wspólnego z dobrem mieszkańców Żyrardowa to zwyczajnie walka o nie przeprowadzenie linii przez działki tego czy tamtego włodarza miasta. Tylko dlaczego robi się to za nasze pieniądze? Jakie jest uzasadnienie wydawania znaczących sum z budżetu miasta na coś co przechodzi kilka kilometrów poza jego granicą?

RE: Linia 400 kV

Takiej zgody dawno nie nie widziałem na tym forum

RE: Linia 400 kV

Gościu z postu 26 daj jakiś dowód jeśli chodzi o te działki. Non stop o tym piszecie a dowodów brak..

RE: Linia 400 kV

Spalarnia odpadów też miała być nieszkodząca. Problem w tym, że nawet gdy zastosuje się rozwiązania nieszkodliwe to nikt nie chce mieszkać w pobliżu takich słupów czy spalarni. Ceny okolicznych nieruchomości od razu spadną.

RE: Linia 400 kV

czy to jest protest 'ekologiczny", czy ekonomiczny

RE: Linia 400 kV

Ekonomiczny...

RE: Linia 400 kV

http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Interpe...y=2B2917D0

Inny artykuł:
"Najmniejsza odległość między najbliższym przewodem linii lub inną częścią pod napięciem a krawędzią balkonu lub tarasu oraz dachem, tarasem lub płaszczyzną poziomą, przy której natężenie pola elektrycznego nie przekroczy wartości 1 kV/m (przy napięciu znamionowym linii - 110 kV), musi wynosić 14,5 metra, a przy natężeniu pola elektrycznego do 10 kV/m - 4 metry. Przy napięciu znamionowym linii 220 kV odległość ta ma wynosić odpowiednio 26 metrów i 5,5 metra, przy napięciu znamionowym 400 kV - odpowiednio 33 metry i 8,5 metra, zaś przy napięciu znamionowym 750 kV - 65 metrów i 15 metrów."
A ci protestujący martwią się o setki metrów i kilometry.
A głąby komórki przy łbach trzymają, gdzie promieniowanie jest setki razy większe i to im nie przeszkadza.
Ciemnogród i zacofanie.
Jeszcze kury się przestaną nieść, a krowom się mleko zsiądzie w wymionach.
Ech...

RE: Linia 400 kV

A nie żal Wam lasu ?
Mieszkam na Wypoczynkowej, po lesie 'za obwodnicą' chodzi dużo osób na spacery - często całe rodziny. Słyszeliście jak 'pracuje' linia 400 kv tj. ulot z niej? A szkoda - słychać z kilkudziesięciu metrów. Kiedyś byłem pod Łowiczem - tam idzie linia 400 kv. Trzaska aż miło - w ładny dzień słychać ją z ok 50 metrów, w dzień wilgotny - z 200-300 m bo ulot jest większy. I powietrze się nieźle jonizuje - a że najczęściej wiele z zachodu - to akurat powieje na miasto

Kwestie zdrowotne - ok, 400-500-600 metrów odległości powoduje, że promieniowanie elektromagnetyczne będzie znikome. Ale Moi Drodzy - będzie. Komórka, mikrofalówka czy wi-fi niby też promieniuje, prawda? Ale nie 24h/dobę i przez 356 dni w roku. A linii 400 kv - sobie nie wyłączycie ...

Słupy mają wykopy pod fundamenty do 10-12 metrów. Są zdjecia w necie - sprawdźcie sobie. Beton na fundament ma dodawaną chemię by się nie kruszył - ta chemia po jakimś czasie wsiąknie w ziemię i istnieje ryzyko, że zanieczyści podziemne wody z których czerpiemy obecnie. Nie po roku czy po dwóch - ale ryzyko istnieje i trzeba mieć je na uwadze.

I na końcu istotna sprawa.
Piaseczno przepchnęło niechcianą linię do Jaktorowa.
Jaktorów tupał nogami na lewo i prawo by przepchnać tą niechcianą linię do okolic Żyrardowa poprzez wariant A2 i DK50.
A Wy co? Zadowoleni? Wszytko Wam można niechcianego wcisnąć? Tak jakby części Żyrardowian kompletnie to nie obchodziło. Jak Wam zaczną wciskać kolejne 'pomysły' typu spalarnia, asfalciarnia czy inne inwazyjne ustrojstwo to co? Łykniecie jak pelikany?
No bo to Żyrardów - tu ludziom obojętne.... Piasecznu nieobojętne, Jaktorowowi nieobojętne a Żyrardów ... łyka jak pelikan.

RE: Linia 400 kV

Bardzo trafny post Szanowny Gościu

RE: Linia 400 kV

Cóż gość wyolbrzymia aczkolwiek nie dziwię się skoro mu wartość ziemi spadnie i to uważam jest nie do końca w porządku i państwo powinno to w jakimś stopniu rekompensować. WiFi większość ma w domu włączone 24h tak samo jak telefony . Problemem jest spadek wartości ziemi nie linia sama w sobie.

RE: Linia 400 kV

Jesli chodzi o oddziaływanie elektromagnetyczne to tak naprawdę nie do konca wiadomo jakie ma wpływ na organizm człowieka. Są badania które pokazują na zwiększenie ilości zachorowań na choroby nowotworowe u dzieci w wyniku bliskiego zamieszkania w pobliżu linii wysokiego napięcia (mniej niż 200m). Z drugiej strony te same badania nie udowodniły wpływu na osoby dorosłe.
Jesli chodzi o wypowiedz poprzednika na temat przenikania substancji chemicznych z betonu do gruntu to jest to zwykła bzdura. Substancje te po pierwsze są po to aby beton lepiej związać i być może jakaś ich ilość śladowa trafi do gruntu ale ich ilość jest symboliczna. Po drugie w wypowiedzi pana ze stacji pobierającej wodę dla miasta Żyrardowa pochodzi ona z głębokości około 200 metrów co powoduje że jakiekolwiek zanieczyszczenia z powierzchni praktycznie nie mają szansy na dotarcie do źródeł tak głęboko położonych.
Zresztą i tak cała ta dyskusja nie ma sensu bo jest podjęta decyzja z której nikt się raczej nie wycofa. PSE najzwyczajniej w świecie wybrało sobie lokalizację która wygeneruje im jak najmniej protestów społecznych.
W normalnym kraju taką linię puszczono by pod ziemią i manipulowano by sąsiadami aby ci w ramach walki o swoje skłócili się z sąsiadami (już wkrótce ma być taki obowiązek w EU w stosunku do linii wysokiego napięcia i z tego wynika cały ten pośpiech).
I ostatnia rzecz, ta linia to żadne zabezpieczenie dla Warszawy tylko zwyczajna linia przesyłowa do handlu prądem najprawdopodobniej z Niemcami i Czechami. Ale w Polsce robi się się obywatela wała i na koniec to zwykły Kowalski musi za wszystko beknąć.

RE: Linia 400 kV

Proponuje aby gość z postu 33 szybko dzwonił do ministra wojny Maciara i powiedział, że widział pole elektromagnetyczne.

W nagrodę dostanie czołg A i niech da się przejechać gościowi z postu 36 w nagrodę....

Bo coś słyszeliście a gównoburze robicie...

RE: Linia 400 kV

(02.06.2016 16:18 )Gość napisał(a): Jesli chodzi o oddziaływanie elektromagnetyczne to tak naprawdę nie do konca wiadomo jakie ma wpływ na organizm człowieka. ...

To po co pisać bzdety?