16.03.2010 15:37
RE: POMÓWIENIA
Jancio myślę ,że nie znasz tematu i nie wiesz ile zła mogą wyrządzić ludzkie języki.Jeżeli dziewczyna ma świadków i dowody sprawa się kończy po pierwszej rozprawie .Tak być nie może ,ze pracownik szkaluje pracodawcę ,a ten ma milczeć ! Był czas ,że miałam podobne problemy teraz już się skończyły -trzeba walczyć o swoje prawa .Pracownik z byle pierdołą leci do sądu pracy ,a pracodawca ma do wyboru albo powództwo cywilne i ......powództwo cywilne .
Pracodawca długo się zastanawia zanim podejmie decyzję .Zawsze ma na uwadze dobro pracownika ,bo ma skrupuły ,ale w odwrotną stronę to nie działa.
Dam ci przykład kobieta na L4 moja pracownica przychodziła w soboty do pracującej koleżanki (wiedziała ,ze w tym dniu mnie nie ma ) Pracująca na zmianie dopuściła chorą do kasy ,a ta po prostu kradła . Wydało się przypadkiem podczas sprawdzania monitoringu i oczywiście pracownicę odpowiedzialną za stan kasy zwolniłam ,bo dała przyzwolenie na taki proceder.Chora dostała naganę bo...nie możesz rozwiązać umowy o pracę z chorym pracownikiem i na dodatek w ciąży .
Obie panie złożyły pozew do sądu pracy i na sprawie kiedy przedstawiłam jako dowód nagranie z monitoringu stwierdziły ,że one myślały ,ze kamery to atrapy.Wycofały pozew ,ale mściły się w inny sposób .Wiem ile może krzywdy zrobić ludzkie gadanie ,anonimowe donosy i inne bzdury i wierz mi warto zawalczyć .Pieniądze z zadość uczynienia przeznaczyć na jakiś cel -nawet na chore dzieci ,ale nie darować !!! Koszty to ok 200 zł ,czyli żadne pieniądze .Kopciuszek się teraz denerwuje ,nie śpi po nocach a jakieś ,,,,nie nazwę po imieniu śmieje się i ma wszystko w czterech literach.Wzory pozwu są teraz dostępne w internecie i wcale nie trzeba adwokata.