RE: Wymarzone bryki.
Nio widzisz...każdy z Nas ma inne doświadczenia i fajnie, że możemy się nimi podzielić na forum
Jak narazie co do Monroe nie mam zastrzeżeń, więc nie mogę narzekać. Inaczej jest z Sachs.
Nio tak niby wiesz jakie mam autko, ale jako osoba pracująca w branży powinieneś wiedzieć, że takie dane jak choćby rocznik i model mają znaczenie w doborze części. Np. ja mam niszowe TD i części niektóre są inne niż do bardzo popularnych TDS-ów.
Nadal nie zgodzę się, że jest bardzo drogi w utrzymaniu...droższy jest np zwykły, mniejszy o klasę IS czy choćby Accord. Zważ na to jak często też dane samochody są naprawiane. Mój akurat jest raczej mało awaryjnym autkiem, aczkolwiek wiem, że są lepsi. Co do spalania to też jest w miarę ekonomiczny...może to nie jest 1.9 TDi i nie spala 4.5 w trasie...ale za to daje inne przywileje
Po za tym...jak zapewne już wiesz, bo gdzieś to pisałem...jeździłęm Lancią Kappą...autem, gdzie wszyscy mówią , że to lipa, drogie i się psuje.
Lipa - piękny dźwięk silnika, bardzo komfortowe i bezpieczne auto i do tego bardzo szybkie
Drogie - nowy był drogi..w zakupie bardzo tani, a ceny części jak do fiata
psuje się - hmm...fakt...klocki musiałem wymieniać
zero awarii, a przyznaje, że nie oszczędzałem i po obrotach ostro goniłem.
Także co osoba to opinia. Każdy ma swoje doświadczenia...to jak z trenerami. W Polsce mamy ich 38 milionów
Oczywiście mam nadzieje, że się nie obrażasz, że zarówno Twój jak i mój samochód nazywam "dupowozikami"? Nie oszukujmy się..., że każdy, z Nas ma jakieś tam samochody, które widnieją w garaży z napisem "prawdziwe samochody"
Nio widzisz...mój już ma prawie 12 latek...i jak narazie z elektroniką jest wszystko ok...nio po za głośnikami, które mi się przepaliły z jednej strony
i H7...nio ale te lecą wszędzie.
PS. ten gość to ja...nizi