RE: Zginął Policjant
(14.02.2010 17:04 )czesio544 napisał(a): Niechęć policjantów do takich patroli może wynikać z pewnego rodzaju zakłopotania. To policja ma zapewnić bezpieczenstwo a nie "obywatelu chroń sie sam".
Po pierwsze bardzo dziękuję za szczerą odpowiedź na moje pytania i wątpliwości. Teraz wiem więcej na temat tego jakimi kategoriami może myśleć większość policjantów. Przyznaję, że jest ot dla mnie pouczające, choć ze smutkiem przyznaję, że właśnie czegoś takiego się spodziewałem. Pamiętam dokładnie argumenty jakie przedstawiali policjanci wypowiadający się w mediach przeciwko nowelizacji ustawy o broni i amunicji – dokładnie te same czyli to my mamy za zadanie chronić, więc obywatelom nie jest potrzebna broń. To jest taka sama retoryka i w sumie trochę przykro, że policja widzi w obywatelskich inicjatywach podważenie efektywności swojej pracy i sprzeciwia się im.
(14.02.2010 17:04 )czesio544 napisał(a): Myśląc takimi kategoriami to należy wspomóc służbę zdrowia poprzez obywatelskie dyżury przy chorych w szpitalach, obywatelskie formy nauczania w szkołach, obywatelskie budowanie dróg, obywatelskie to i tamto.
Zauważ, że to się dzieje na naszych oczach, bo Polska staje się (bardzo powoli) społeczeństwem obywatelskim. Ludzie nie chcą biernie czekać na to co daje im z wielką łaską dość nieudolne państwo. Jak na razie mamy w szkołach akcję kupowania tzw. indeksów by pomóc sfinansować dokształcanie dzieci i młodzieży. W kwestii zdrowotnej możemy powierzyć leczenie lekarzom prywatnym. Ale nie mamy prywatnej policji i nie możemy w tej sprawie wybierać.
(14.02.2010 17:04 )czesio544 napisał(a): Byłęś swiadkiem przestępstwa ? Widziałeś sprawcę ? wiesz gzie pobiegł ?. Powiedz o tym.
Tu pełna zgoda! Jestem tego samego zdania i stąd na przykład moje uwagi w temacie dotyczącym dzielnicowego.
(14.02.2010 17:04 )czesio544 napisał(a): Poza tym gdyby Policja lobbowała za takimi zmianami, to chcąc niechcąc przyznawałaby się do swojej słabości , a nikt nie lubi się do tego przyznawać. Przyznawanie sie do słabości wiązaloby sie też z utrata niezbędnego zaufania społecznego.
Tu się zgodzić nie mogę, bo uważam, że lobowanie związku zawodowego jest jak najbardziej w interesie policjantów. Ale przy jednym założeniu – że policja przyzna, że tego typu współpraca z obywatelami jest korzystna dla samej policji. A tu widze ogromne wachanie, jeśli nie zawoalowane odrzucenie.
Poza tym czas chyba przyznać się do pewnej słabości. W końcu to sami policjanci mówią (całkiem słusznie), że przecież nie mogą być wszędzie. Współpraca z obywatelami – moim zdaniem – byłaby doskonałym dopełnieniem. Ale jak widać różnimy się w podstawowej tezie, bo ja uważam, że patrole obywatelskie sa pomysłem doskonałym a policja raczej wręcz przeciwnie.