RE: Wymarzone bryki.

dr_niziołek
W tym cały jest ambaras, że mój merc w tych parametrach jest unikatem rocznik 2008 - wykonanym na indywidualny zamówienie Stokłosy (facet opchnął mi te fure za pół darmo po reportażu TVN bo nie mógł się nią swobodnie już poruszać - reporterzy nie dawali mu żyć). Fakt faktem, że najpierw musiał sobie postać trochę w garażu, ale jak go przerejestrowałem to było lepiej. 3 miesiące trwało przystosowywanie fury dla niepełnosprawnego i teraz swobodnie się w nim poruszam jedyny minus tego auta to to że raty spłacam do dzisiaj :-((

RE: Wymarzone bryki.

Komisarzu...chiałbym to autko zobaczyć a akcji. Możemy się jakoś zgrać, któregoś dnia na mieście?

RE: Wymarzone bryki.

Oj..., w twojej 5 najtańszy filtr paliwa kosztuje 65 zł - nie wart założenia. Zakładając dobry filtr paliwa Knecht, Man - musisz się liczyć z kosztem przynajmniej 90 zł ja natomiast w swej Toyocie za orginalny płacę 80 zł więc różnicy nie ma żadnej...

RE: Wymarzone bryki.

takie sobie wymarzyłem i mam volvo v70 silnik d5
po dzisiejszym losowaniu totka w poniedziałek jadę kupić nówkę

RE: Wymarzone bryki.

Volvo dobry wybór, zakładam ze w kombi ?

RE: Wymarzone bryki.

Mi to się marzy autko, które będzie miało....... MNIEJ NIŻ DZIESIĘĆ LAT!!!! Kurka!!!. Wiem, wiem...... pomarzyć zawsze można.

RE: Wymarzone bryki.

W salonach nie mają nowych?

RE: Wymarzone bryki.

Rafał...ja mam filtr - 32% od Twojej ceny Ale to tak się ułożyło poprostu.

Deguś...Volvo to Volvo...ale tylko do rocznika 2004-2005. Dalej to już chłam straszny się zrobił. Nie ta jakoś i nie ta bezawaryjność. Nie twierdźmy tylko, że Volvo jest naj...

Wioślarz...jakby co to na PW pisz to coś młodego w dobrej cenie może znajde w garażu

RE: Wymarzone bryki.

(01.03.2010 19:03 )degustator napisał(a): Volvo dobry wybór, zakładam ze w kombi ?

v70 to tylko w kombi
v- oznacza kombi
s- limuzynę
dwoje dzieci, duży pies- w grę wchodziło tylko kombi

---

(01.03.2010 22:26 )dr_niziołek napisał(a): Rafał...ja mam filtr - 32% od Twojej ceny Ale to tak się ułożyło poprostu.

Deguś...Volvo to Volvo...ale tylko do rocznika 2004-2005. Dalej to już chłam straszny się zrobił. Nie ta jakoś i nie ta bezawaryjność. Nie twierdźmy tylko, że Volvo jest naj...

Wioślarz...jakby co to na PW pisz to coś młodego w dobrej cenie może znajde w garażu

moje marki to BMW i Volvo

RE: Wymarzone bryki.

Zmuszasz mnie abym zrobił wycenę symulacyjna choćby zawieszenia naszych aut , które dobitnie wykaże iż BMW jest dość drogim samochodem w utrzymaniu .

RE: Wymarzone bryki.

Rafał a jakie masz zdanie o częściach do Volvo, tak generalnie stosunkowo tanie czy nie ?

RE: Wymarzone bryki.

Rafał...proszę bardzo śmiało. Możemy robić porównanie. O Lancii też mogę obalić wiele mitów

Szofer...BMW piszesz...nio to coś już Nas łączy...możliwe, że swoją będę sprzedawał/zamieniał za jakiś czas.

Deguś...jak dla mnei Volvo takie jak Twoje w utrzymaniu nie jest drogie do czasu aż coś się wazniejszego zrypie (czyli nie elementy standardowe, które się zużywają). Aczkolwiek komplet amorków dobrej jakości już trochę po kieszeni daje...nio i "pstryczki" heh...maleństwa, a jakie drogie i mało zamienników


Kochani moi...autoboty...może się któregoś dnia/wieczora spotkamy na mieście i pokażemy swoje furki i wtedy chwile o nich pogadamy?

RE: Wymarzone bryki.

Ok to jedziemy ...
Amortyzatory BMW - firmy Sachs gazówki bo mówimy o porządnych częściach a nie chińszczyźnie - przód 595 zł tył też oczywiście gazówki 635 zł - kolumny Panie niestety kolumny...
Toyota amortyzatory - przód 371 zł tył 299 zł sztuka, cóż dodać więcej...
Sprężyny BMW - 200 zł sztuka przód i 180 zł sztuka tył firmy Kayaba
Sprężyny Toyota - 200 zł przód 170 tył tej samej firmy tu ceny dość zbliżone na szczęście dla BMW...
Czy mam jeszcze zrobić porównanie zawieszenia - wahaczy ? Trochę tam w BMW tego "nawrzucali" - ano "wielowachaczówka" Panie.... ceny kosmos.
Dalej mnie chcesz przekonywać iż 5 jest tanim samochodem w utrzymaniu
Panowie nie ma się co oszukiwać. Tak naprawdę każdy samochód kosztuje mniej lub więcej a wszystko zależy od tego jak o niego dbamy.
A najtańszym autem - jak to mówią mechanicy - jest Astra 1.4 bez wspomagania i trudno się z nimi nie zgodzić

RE: Wymarzone bryki.

Rafale Miło, że podajesz ceny...lecz ciekaw jestem skąd wiesz jaki mam model i jakie np. amorki pasują do mojego pojazdu? A po za tym...skąd Ty masz takie ceny? Ale nich będzie...wejdę z Tobą w małą polemikę.

Jeśli chodzi o amroki...to osobiście preferuję Monroe, gdyż lepiej i trwale działają na naszych drogach w moim modelu. Co do ceny Sachs...to jeśli już to podałeś egzemplarz tańszy i badziewny...oficjalnie lepsze są te powyżej oficjalnej ceny 700zł. Osobiście mam inne ceny na niektóre materiały. Powiem, że uderzyłeś w czułe miejsce mego auta...akurat zawieszenie ze wszystkiego jest najdroższe u mnie. Ale i tak mam kontrargument na to. Podał przykładowe liczby nie koniecznie związane z amorkami...Ty za swoje tam 300 zł wkładasz amotki...ja tam sobie włożę za jakieś 500zł. Masz rację drożej...ale Ty na swoich przejedziesz np. 30 000, a ja na swoich przejadę 50 000zł. To tylko przykład więc nie przykładajmy wagi do liczb tylko o różnicę miedzy nimi. Tym bardziej, że różniąca w segmencie miedzy Twoją Toyotą a moją też jest inna. Ty masz dupowozik mniejszy, ja mam dupowozik większy. Zaznaczam nie oceniam lepszy/gorszy. Możemy zrobić porównanie spalania, uszczelek, filtrów, klocków (hmm...już takie lepsiejsze to ceny normalnie takie same z tego co widzę), tarcz itp...nio po za rozrządem...bo tutaj może być u mnie drożej.
Zresztą jak często te sprężyny i amorki zmieniasz? Ja w życiu jeszcze w żadnym aucie tego nie musiałem robić.
Nadal twierdzę, że mit, ze 5-er jest droga w utrzymaniu jest tylko mitem. To jest BMW i tutaj naprawdę rzadko zdarzają się naprawy. Mam Diesla i fakt oleju prawie 5 litrów muszę lać...ale to tak jak w Dieslach Toyoty.
Owszem zawieszenie wielowachaczowe może być drogie gdy się o nie dba, ale za to daje o niebo lepsze prowadzenie.

Może zadam inne pytanie. Ile kosztuje Ciebie cały przegląd samochodu...czyli coroczne czy tam co 15 tysięcy km wymiana filtrów paliwa, oleju, powietrza, kabiny, oleju i innych płynów? Tania ta Toyota w tym przypadku jest?

Astra....heh...mechanicznie tak...jest tania. A blacha...hehehe...rdza i nic więcej jak każdy Opel Wiecie, że te nowe Insignie już rdzewieją? Nio...nie trzeba chyba komentować

Aaaa...masz rację...pod jednym...Twoja Toyka nie spali maksymalnie paliwa co moja betka. Owszem ja zejdę nawet do ok 5l on...ale jak będzie trzeba to i przekroczę 10l on...ale wtedy to już mam frajdę na całego...i bokami na całej powierzchni dróżki Po za tym...jak w silniku Twojej Toyki coś rąbnie to trzeba wszystko wymieniać...cały element. A to też słono kosztuje. A i spytam tak po złości...jak tam Twoja elektryka i elektronika? Jeszcze działa?

RE: Wymarzone bryki.

Amortyzatory Monroe stawiasz wyżej od Sachs ? No cóż gdyby nie te kilkanaście reklamacji, które musiałem "załatwiać" to pewnie tez miałbym o nich dobre zdanie. A tak uważam iż jest to "badziew" straszliwy.
Skąd wiem jakie masz auto? Cóż wystarczy wyraźnie czytać temat i coś tam wiedzieć. Naprawdę to nie jest trudne
Ok. Zapewne i tak się dowiesz niedługo więc lepiej jak sam to powiem - pracuję w branży motoryzacyjnej od 12 lat i na co dzień ma styczność z wieloma mechanikami tudzież klientami i ich opinie w jakimś tam stopniu wyrabiają mój pogląd na pewne sprawy.
5 bardzo fajny duży samochód ale nie dla zwykłego Kowalskiego - bardzo drogi samochód w utrzymaniu.
Mój "dupowozik" też nie jest mały i też niestety drogi w utrzymaniu ale taki sobie właśnie wymarzyłem i takich chciałem (nie diesel!!!!) A co do elektroniki czy mi pracuje poprawnie- to powiem ci jak "dupowozik" skończy ze 4- 5 lat .
Pozdrawiam serdecznie

RE: Wymarzone bryki.

Nio widzisz...każdy z Nas ma inne doświadczenia i fajnie, że możemy się nimi podzielić na forum Jak narazie co do Monroe nie mam zastrzeżeń, więc nie mogę narzekać. Inaczej jest z Sachs.
Nio tak niby wiesz jakie mam autko, ale jako osoba pracująca w branży powinieneś wiedzieć, że takie dane jak choćby rocznik i model mają znaczenie w doborze części. Np. ja mam niszowe TD i części niektóre są inne niż do bardzo popularnych TDS-ów.
Nadal nie zgodzę się, że jest bardzo drogi w utrzymaniu...droższy jest np zwykły, mniejszy o klasę IS czy choćby Accord. Zważ na to jak często też dane samochody są naprawiane. Mój akurat jest raczej mało awaryjnym autkiem, aczkolwiek wiem, że są lepsi. Co do spalania to też jest w miarę ekonomiczny...może to nie jest 1.9 TDi i nie spala 4.5 w trasie...ale za to daje inne przywileje
Po za tym...jak zapewne już wiesz, bo gdzieś to pisałem...jeździłęm Lancią Kappą...autem, gdzie wszyscy mówią , że to lipa, drogie i się psuje.
Lipa - piękny dźwięk silnika, bardzo komfortowe i bezpieczne auto i do tego bardzo szybkie
Drogie - nowy był drogi..w zakupie bardzo tani, a ceny części jak do fiata
psuje się - hmm...fakt...klocki musiałem wymieniać zero awarii, a przyznaje, że nie oszczędzałem i po obrotach ostro goniłem.
Także co osoba to opinia. Każdy ma swoje doświadczenia...to jak z trenerami. W Polsce mamy ich 38 milionów
Oczywiście mam nadzieje, że się nie obrażasz, że zarówno Twój jak i mój samochód nazywam "dupowozikami"? Nie oszukujmy się..., że każdy, z Nas ma jakieś tam samochody, które widnieją w garaży z napisem "prawdziwe samochody"
Nio widzisz...mój już ma prawie 12 latek...i jak narazie z elektroniką jest wszystko ok...nio po za głośnikami, które mi się przepaliły z jednej strony i H7...nio ale te lecą wszędzie.


PS. ten gość to ja...nizi