RE: Nowa pani rzecznik
Dobra, to tak:
„Ostatnie postanowienia normy PN-E-01100:1964P [15] i zarazem ostatnie jej zdania brzmią: Oznaczenie „kV” należy wymawiać „ka-we”, a nie „ka-fau”, oznaczenie „kVA” należy wymawiać „ka-we-a”, a nie „ka-fau-a”. W nazwie „simens” należy wymawiać „s” bez zmiękczenia, jak w słowie „sinus”. Wymawianie litery v jako we to staranna polska wymowa. Do koń- ca swoich dni opowiadał się za nią wybitny językoznawca prof. Witold Doroszewski, autor 11-tomowego „Słownika języka polskiego”. Kąkol pleni się bujniej niż pszenica i upowszechnia się w Polsce niemiecka wymowa v jako fau. W niemal wszystkich swoich wyrazach z literą v Niemcy wymawiają ją jak f. W polskim słownictwie wystę- puje ona tylko w wyrazach zapożyczonych i − poza germanizmami − wymawia się ją jako we (Volta, vacat, vademecum, varsaviana, verte, veto, vice versa, vis-à-vis). I taka jest wzorcowa polska wymowa, któ- rej powinny przestrzegać osoby z cenzusem, nawet jeżeli większość dzisiejszych językoznawców akceptuje fau, bo − jak tłumaczą − to jest norma językowa, skoro tak mówi większość. Zgroza pomyśleć, że taką interpretację normy mogą przejąć etycy. Zaleceń dotyczących wymowy nie ma w najnowszych normach PN, bo są one tłumaczeniami norm europejskich, w których nie ma miejsca na drobne osobliwości językowe w każdym z 30 krajów członkowskich. Wprawdzie można by w polskim wydaniu normy dodać załącznik krajowy, czy chociażby odsyłacz krajowy, ale ktoś musiałby o tym pomyśleć. Żadnej nazwy jednostki miar nie wolno skracać. Stosownie do okoliczności należy używać albo pełnej nazwy (sekunda, milimetr słupa rtęci), albo oznaczenia (s, mmHg). Oznaczenia i nazwy złożonych jednostek miar”
Pisownia oraz wymowa nazw i oznaczeń jednostek miar
Edward Musiał
Przedruk z numeru 15/2014 e-pisma „Automatyka. Elektryka. Zakłócenia” za zgodą wydawcy i autora.
I przestańcie tworzyć nowe dziady. Trzymajmy się zasad, które obowiązują na określonych stanowiskach. Nie ma od tego odstępstwa.
Tak samo jest na stronie Prezydenta Miasta Żyrardowa na FB, co chwila w postach pojawiają się błędy, i żeby to były chociaż literówki, ale to są błędy w nazwach własnych, byki. I w komentarzach dupowłazów - oj Boże no Jezu, co się stało, poprawmy i przestańmy się czepiać.
Jeśli kogoś boli głowa od nadmiaru wiedzy, niech się skupi na czytaniu Faktu i oglądaniu głupawych seriali w TVN. Tam wiedza nie razi i nie rozciąga nadmiernie mózgu.
Mam taką propozycję - poprawmy wybory samorządowe, i przestaniemy się czepiać. Żyrardów nie potrzebuje ani starych kotletów platformerskich, nie potrzebuje celebrytów, którzy mieli już swoje nawet nie 5, tylko 125 minut, ale nie potrzebuje też pseudo specjalistów, partaczy i oszystów. Niech się wreszcie los do nas uśmiechnie i ześle nam ogarniętego włodarza