RE: Właścicieli psów....

(04.11.2010 11:26 )manga napisał(a): ..
Powiedz tylko kogo wystrzelać, właścicieli czy psy tych właścicieli ..

Ani jednych, ani drugich !
Toż to przecież pod ustawę o ochronie zwierząt by podchodziło

RE: Właścicieli psów....

Płacę wszystkie podatki i co tam sobie rząd wymyśli , czy to oznacza ,że mogę sobie wyjść i się załatwić na trawniku ? No albo pozwolić swojemu dzieciakowi ,żeby to zrobił ?
Dodatkowym problemem jest rozróżnienie własności publicznej i prywatnej . Przykładowo mam swoją ławkę i mogę ją połamać i nikt mi nic nie powie ,ale tego samego z ławką publiczną zrobić nie możemy.
Chyba nawet dziecko po przedszkolu rozumie ,że własności publicznej (zresztą tak samo jak cudzej prywatnej) nie można w żaden sposób zaśmiecać (czy to kupami , czy to kiepami papierosów)

RE: Właścicieli psów....

Czy mając służby pożądkowe ( sprzątaczy ) oznacza ,że można śmiecić bo one mają obowiązek sprzątać ?

RE: Właścicieli psów....

Cokolwiek byśmy mieli: służby porządkowe, podatki, kamery, kuporadary, etc. to i tak nadrzędną jest kultura osobista zarówno właściciela zwierzaka jak i palacza, kierowcy, itd.

Co do mojego pupila - biega i załatwia się na działce, sika mi zawsze na przedni zderzak auta jak tylko wjadę pod garaż - taki owczarkowy savoir-vivre na powitanie

RE: Właścicieli psów....

Od razu widać, że komisarz jest człowiekiem wielkiej "kultury"... Ale czego sie spodziewać po człowieku siedzącym całe dnie w oknie i zaczepiającym normalnych ludzi?! Ja mam psa w bloku i bardzo żałuje, że nie mieszkam koło tego komisarza. Ciekawe kto kogo by szybciej postawił do pionu.
Ps. ja po psie sprzątam, ale niestety spośród sąsiadów jestem jedyną sprzątającą właścicielka psa.

RE: Właścicieli psów....

Jeśli sprzątasz po psie, to chwała Ci za to
Nie musisz w takim razie nikogo stawiać do pionu, a ludzie gdyby byli normalni, nie wyprowadzaliby psów pod czyjeś okno.

RE: Właścicieli psów....

A co ma wspólnego normalność z potrzebami zwierzaka? Czuje się obrażona! Weź kochana pod uwagę, że trawniki są pod oknami.... Problem z psimi kupami zaczął się od naszego pokolenia, rzekomo jesteśmy tacy wyedukowani i pełni kultury osobistej.... G...o prawda!!! Jakoś nie zauważyłam zażartej dyskusji na temat pomalowanych klatek, obszczanych bram czy butelek po piwie leżących na trawnikach POD OKNAMI. To przecież wandalizm w najczystszej postaci. A naturalna potrzeba stworzenia, które często jest jedynym przyjacielem człowieka, któremu człowiek ograniczył naturalne środowisko, którego produkty ulegają samo rozkładowi, staje się pretekstem do tak jednostronnego poglądu.... Szkoda słów.

RE: Właścicieli psów....

Drogi Gościu, nie wiem z którego jesteś pokolenia i nie wnikam.
Z tego co ja pamiętam, zawsze był problem z psimi odchodami i nie raz trafiłam na "niespodziankę", a teraz muszę mieć oczy dookoła głowy aby moje dziecko nie weszło w gówno. Szlag mnie trafia, kiedy widzę panią lub pana z pupilem srającym na trawnik pod oknami bloku i nic sobie z tego nie robi. Nie mam nic przeciwko zwierzakom ale właścicielom.

---

http://www.psiekupy.pl/opl.php?p=prawo_psiej_kupy
U nas też są takie pojemniki, może jest ich zbyt mało, ale to nie usprawiedliwia właścicieli.
Ciekawe jest to, że pojemniki stoją, a wokół nich psie kupy

RE: Właścicieli psów....

A mi pod garażem zesrało się jakieś bydle ! Po obsranej gazecie domyślam się że nie był to pies.

RE: Właścicieli psów....

Może z pieskiem ostatnio na spacerek wychodziłeś komuś pod okno?

RE: Właścicieli psów....

Z pieskiem chodzę do własnego ogródka...

RE: Właścicieli psów....

Ostro kogoś przyparło

RE: Właścicieli psów....

Bogu dzięki, że krowy nie latają

RE: Właścicieli psów....

(20.11.2010 12:35 )teqton napisał(a): A mi pod garażem zesrało się jakieś bydle ! Po obsranej gazecie domyślam się że nie był to pies.

He He He, widzę że temat zmierza w dobrym kierunku

RE: Właścicieli psów....

Muszę przyznać, że ilekroć czyszczę buty swojego dziecka tylekroć obiecuje sobie, ze jak zauważę kogoś kto nie posprząta po swoim psie to wezmę to to( wiadomo co), pójdę za nim do domu i położę mu to na wycieraczce.

RE: Właścicieli psów....

(25.11.2010 17:49 )turboneta napisał(a): Muszę przyznać, że ilekroć czyszczę buty swojego dziecka tylekroć obiecuje sobie, ze jak zauważę kogoś kto nie posprząta po swoim psie to wezmę to to( wiadomo co), pójdę za nim do domu i położę mu to na wycieraczce.

Ja bym jeszcze wycieraczke przykleił do drzwi ;-)

RE: Właścicieli psów....

Niektórzy, jak pies narobi w domu to jego pyskiem wycierają odchody żeby zrozumiał że brzydko robi. Tak nie powinno się robić psu. Ale jak by właścicielowi psa, wsadzić buzię w kupę zrobioną przez pupila na chodniku to może by zrozumiał że należy sprzątać. Co?

RE: Właścicieli psów....

(25.11.2010 19:16 )Zbyszek napisał(a): Niektórzy, jak pies narobi w domu to jego pyskiem wycierają odchody żeby zrozumiał że brzydko robi. Tak nie powinno się robić psu. Ale jak by właścicielowi psa, wsadzić buzię w kupę zrobioną przez pupila na chodniku to może by zrozumiał że należy sprzątać. Co?

Świetny pomysł

RE: Właścicieli psów....

Właśnie odeszła mi ochota na śniadanie.. Dzięki

RE: Właścicieli psów....

(26.11.2010 09:23 )teqton napisał(a): Właśnie odeszła mi ochota na śniadanie.. Dzięki

Mamy Cię... Nie zbierasz kup po swoim piesku