RE: Zapraszam na spotkanie: Dot.Budowy Spalarni Odpadów Medycznych Zakaźnych w Żyrardowie
(06.05.2015 22:25 )Gość napisał(a): Chciałbym zauważyć,że w czasie debaty zabierał głos prof. Wodzisław Ćwiąkalski i uważam jego wypowiedzi w temacie spalarnii jako wiarygodne,natomiast wypowiedzi dr Bogdana Zagajewskiego zajmującego się chyba telededekcją,były według mnie lekko kontrowersyjne.Nie znam się na biznesie,ale,jak miałbym na takiej inwestycji zarabiać w skali roku na czysto około 8-10 mln zł ( takie były szacowania jednego z uczestników debaty), to jak sądzisz Jancio ryzykował byś zwiększenie ilości odpadów,czy oszczedzając na filtrach tej instalacji? Pozdrawiam. CYCERO
Po 1. pan Ćwiąkalski to żaden profesor, a ledwie magister inżynier, znany lobbysta pro-spalarniowy (tak, to dzięki jego działaniom mamy teraz prawo, które NAKAZUJE spalać odpady medyczne, co nota-bene EMKA ma w poważaniu i dalej sobie wesoło autoklawuje), prezes firmy, która zbija kasę na robieniu ocen oddziaływania na środowisko (niespodzianka - wszystkie wskazują na NIEISTOTNY wpływ na środowisko i ludzi!) i badaniu stężeń zanieczyszczeń (mają chyba jedyne laboratorium w PL, które np. bada zwartość dioksyn - podobno jedno badanie kosztuje 25tys. zł a każda spalarnia MUSI takie badanie robić 2x w roku).
Po 2. co do biznesowej strony całego przedsięwzięcia - koszty funkcjonowania takiej spalarni są OGROMNE. To koszt samej inwestycji (jej amortyzacja), paliwa do palenia w tym piecu (gaz lub olej opałowy), koszt zagospodarowania pozostałości (ścieki, żużel, popiół, zawartość filtrów), które są bardzo toksyczne. Przykład - Wiedeń, przywoływany przez wyznawców boga ognia, że działa w mieście, wszyscy tacy zadowoleni... Otóż spalarnia w Wiedniu należy do miasta, celem jej działalności nie jest zarabianie pieniędzy, tylko rozwiązanie problemu z odpadami komunalnymi (nie szpitalnymi!). Rok w rok miasto DOPŁACA do jej funkcjonowania (pomimo generowania en. cieplnej dla 60 tys. gospodarstw domowych!), a cześć z pozostałości po filtracji spalin wywożona jest do Niemiec, do specjalnego składowiska w nieczynnej kopalni.
Dlaczego w spalarni w Bielsku-Białej, użytkowanej przez EKO-TOP z Rzeszowa (z którym EMKA wchodzi czasem w "konsorcjum" przy przetargach) wyłączono filtry? Przez niedbalstwo? Na złość sąsiadowi? Nie. Wyłączono je właśnie po to, żeby "przyoszczędzić". Bo może nikt się nie zorientuje (i przez dość długi czas faktycznie nikt się nie zorientował). Czy spalarnia EKO-TOPu była deficytowa? Nie sądzę.