RE: Psie problemy...

Czyli co...
1. Zwiększamy ściągalność opłaty od tych co nie płacą?
2. Stawiamy kosze i edukujemy?
3. Niepokornych karamy?
4. Jak nie skutkuje szukamy alternatywy?

RE: Psie problemy...

Dokładnie tak.
Tak samo za idiotyczne - a właściwie nie idiotyczne, tylko ............... - uważam chodzenie SM po domach i sprawdzanie kwitów za wywóz śmieci. A niech sp....ą, niech się zaczają w krzakach w lesie i łapią tych co śmieci wyrzucają, albo jak eltom niech po śmieciach dojdą czyje to - i wtedy karę taką ............, że tylko usiąść i płakać. Jestem za. Tak jak za wprowadzeniem wysokich kar za niesprzątanie po psach. Ale żeby zrobić odpowiedzialność zbiorową?! NIGDY.


-----------------
Drogi gościu, proponuje pofolgować słownistwo. Jeśli nie dotrze tym razem to będe kasował Twoje posty bez uprzedzenia.
A pozatym skoro masz chęć wypowiadania sie na forum to zapraszm do zalogowania sie.
Dobra: pierwsze kropki to buractwo, drugie kropki to przysolą. Chociaż z czym ta przyprawa jest lepsza od pieprzu to nie wiem...

RE: Psie problemy...

SM powinna częsciej kontrolować właścicieli piesków np. na spacerach i sprawdzać czy mają opłacony "podatek" i przyczepiony medalik. Podobnie jak umowy i wywóz śmieci choć to można zrobić w sposób bardziej skuteczny i cywilizowany niż chodzenia po domach i sprawdzanie kwitów. Wystarczy sprawdzić w PGM ile kto oddaje śmieci w ciągu np. kwartału. Jeśli nie wystawił ani jednego kosza w ciągu 3m-cy to dopiero wybrać sie do niego na kontrole.
Wracając do piesków ... opłata 40zł rocznie to ok. 4zł m-cznie nie jest zbyt wysoka. Zakładając , że sa zwolnienia z tej opłaty np. dla osób starszych itd. Super pomysłem byłoby np. darmowe "oczipowanie" piesków w ramach tej opłaty. Wtedy sporo osób widziałoby jakiś "dobry gest" ze strony miasta a pozatym byłaby większa kontrola nad pupilami które zgubiły sie, uciekły z domu. Bezpieczeństwo bo łatwiej kontrolować czy dany pies jest zaszczepiony np w razie pogryzienia. Medalik byłby obowiązkowy przy obroży na spacerach.
Opłaty są wnoszone do końca kwietnia kolejnego roku więc jest czas na przemyslenie i sprawienie aby po roztopach śniegu wiosna nie była śmierdzącym szokiem dla naszych dzieci i nas samych.

RE: Psie problemy...

do Marsa
zgadzam się z toba, jednakże sprawdzić należy te opłaty i kosze w PGK

RE: Psie problemy...

Chipowanie by się szybko zwróciło...

I warto o tym pomyśleć...

RE: Psie problemy...

(07.12.2010 10:44 )AMBITNY napisał(a): do Marsa
zgadzam się z toba, jednakże sprawdzić należy te opłaty i kosze w PGK

Masz racje, przegapiłem. Oczywiście chodzi o PGK.

Wystarczy poprosić (ciekawe czy moga udostepnic bo ochrona danych itd) o dane "ilościowe" w okresach np. kwartalnych kilkanaście minut pracy w Excelu i mamy wytypowane osoby do kontroli w trakcie najbliższych patroli w tych okolichach. Robiąc to oczywiście regularnie i "przy okazji" a nie wysyłać specjalnie parolu tylko na takie "wizje"

RE: Psie problemy...

Czytając te komentarze dochodzę do wniosku że jakby tak każdego strażnika ze SM w łopatkę i worek wyposażyć to czyściej na trawnikach i ulicach byśmy mieli.

RE: Psie problemy...

Do bardzo dziwnych wniosków doszedłeś.
Gdyby każdy mieszkaniec był odpowiedzialny za to co robi to SM wogóle by nie była potrzebna.
Dlaczego mamy sie "wysługiwać" kimś sprzątnijmy tylko po sobie i swoich pupilach.

RE: Psie problemy...

ja też jestem zdania że to my jesteśmy jako właściciele pupilów odpowidzialni za nich

RE: Psie problemy...

(06.12.2010 22:05 )elprincipito napisał(a): Czyli co...
1. Zwiększamy ściągalność opłaty od tych co nie płacą?
2. Stawiamy kosze i edukujemy?
3. Niepokornych karamy?
4. Jak nie skutkuje szukamy alternatywy?

Brzmi tak pięknie, ze oczami wyobraźni widzę siebie biegnącą rączym krokiem o bosej stopie po trawniku obok mojego bloku, plotę wianki do których kwiaty donosi mi synek również biegający boso po zielonej trawce nie wdeptując ni razu w gó...

RE: Psie problemy...

Ja ze swoim pupilkiem chodzę do lasu, mam 500 metrów. Wychodzi zdrowiej i przyjemniej

RE: Psie problemy...

W nowym projekcie budżetu na 2011r.przychody z opłaty za pieski sa zaplanowane na 8 tys zł więc wychodzi, że w mieście jest 200 psów objętych opłatą.

RE: Psie problemy...

Uważaj żeby ci pupila ktoś nie odstrzelił

RE: Psie problemy...

mój pupilek raczej mnie pilnuje.

RE: Psie problemy...

(07.12.2010 16:17 )AMBITNY napisał(a): Ja ze swoim pupilkiem chodzę do lasu, mam 500 metrów. Wychodzi zdrowiej i przyjemniej

Ale pierwsze 100m w lesie to śmietnik

RE: Psie problemy...

(06.12.2010 22:05 )elprincipito napisał(a): 4. Jak nie skutkuje szukamy alternatywy?

Opatentować specjalistyczne pieluchy dla psów

RE: Psie problemy...

200 psów... no to ładnie... w kraju jest szacunkowo ok 10 000 000 psów, czyli na 4 ludzi jeden pies...
powiedzmy, ze 2x więcej psów jest na wsi niż w mieście...

40000 ludzi w mieście - wychodzi 5000 psów... dobra niech będzie 2000 - mamy 80000PLN na psie problemy... a zbieramy 8000?

Czyli 10x mniej zbieramy, niż jest tego na prawdę...
Dobra niech będzie 1000 to jest 40000PLN...

Turboaneta - aż się rozmarzyłem

RE: Psie problemy...

(07.12.2010 16:17 )AMBITNY napisał(a): Ja ze swoim pupilkiem chodzę do lasu, mam 500 metrów. Wychodzi zdrowiej i przyjemniej

Czy tam też sprzątasz ?

RE: Psie problemy...

(07.12.2010 22:26 )Koper napisał(a):

(07.12.2010 16:17 )AMBITNY napisał(a): Ja ze swoim pupilkiem chodzę do lasu, mam 500 metrów. Wychodzi zdrowiej i przyjemniej

Czy tam też sprzątasz ?

Zadałeś pytanie które mnie zastanowiło, bo w pierwszej chwili pomyślałam , że tam też należy sprzątać po swoim pupilu ale potem...oczami wyobraźni zobaczyłam sarenkę która biegając między drzewkami i skubiąc od czasu do czasu listki z drzew też wydala z siebie co nieco no i...?

RE: Psie problemy...

Sarenka jak sarenka, a wilki? Rysie czy o łosiach nie wspominając...