RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Ambitny - masz rację, że potrzeba trochę wyczucia... Czyżby: uderz w stół a nożyce same się odezwą?
Jancio - Pewnie, że to nie podpisy, ale głosy będą się liczyły w ostatecznym rozrachunku. Sam jednak wiesz, że ci co się podpisali są chętni zagłosować (oczywiście wszyscy tego nie zrobią, ale zdecydowana większość raczej tak). Stąd im większa liczba podpisów tym większe szanse na to by referendum się udało. A co do świstaka, to wyluzuj jeśli wiesz co to jest metafora...

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 08:16 )eltom napisał(a): Część mieszkańców uzależniona od obecnych władz stoi jakby po drugiej stronie barykady. Tak było zawsze odkąd istnieje cywilizacja i tego nikt nie zmieni, a każde zaprzeczenie temu faktowi jest kłamstwem.

Nie jestem od nikogo uzależniony, no może poza własną żoną, bo dla świętego spokoju muszę brać jej zdanie pod uwagę. Nie stoję po żadnej stronie barykady i mam swoje zdanie na ten temat. Zadziwiają mnie zaś argumenty stronników referendum i nie potrafię wyjść z podziwu dla nich. Szczególnie dla tych wcześniej urodzonych i ich wiary co maja jeszcze pamięć i przeżyli w ciągu 24 lat demokracji wszystkie ugrupowania i wszystkie kampanie. Czasem mam wrażenie, że wykluła się w nich ukrywana choroba, w końcu hasło z minionej epoki "kto nie z Mieciem tego zmięciem" jest nadal aktualne.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 08:35 )Jancio napisał(a): ... Nie stoję po żadnej stronie barykady...

Jak Marzęda przy głosowaniu budżetu.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Lepiej ująć tego niż Jancio chyba nie można ....

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 08:27 )SZNINKIEL napisał(a): Jancio - Pewnie, że to nie podpisy, ale głosy będą się liczyły w ostatecznym rozrachunku. Sam jednak wiesz, że ci co się podpisali są chętni zagłosować (oczywiście wszyscy tego nie zrobią, ale zdecydowana większość raczej tak). Stąd im większa liczba podpisów tym większe szanse na to by referendum się udało. A co do świstaka, to wyluzuj jeśli wiesz co to jest metafora...

Nie wiem czy ci co się podpisali są chętni zagłosować. Jak sam napisałeś nie wszyscy też zagłosują. Nie masz zielonego pojęcia ile osób się podpisało dla samego podpisania, a ile z nich zagłosuje tym bardziej, że do głosowania potrzeba więcej głosów niż podpisów, za referendum.
Jest sezon ogórkowy i można pisać od rzeczy, ale jeśli się pisze na poważne tematy to i metafory powinny być adekwatne do tematu. Jeśli nie zna się znaczenia metafory to i pisarzy wychodzi na ignoranta.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Musisz też przyznać, ze ty też nie wiesz ile osób zagłosuje. Ale trzeba założyć, że ci co się podpisali za przeprowadzeniem referendum to jednak chcą dać swój wyraz właśnie w nim. A to, że trzeba więcej głosów niż jest podpisów - to nie jest żadne odkrycie Ameryki. Stąd dalej są zbierane podpisy. I to, że nie ma już licznika, świstak liczy podpisy oraz to, że jeszcze są one zbierane - to jest właśnie sprytna zagrywka. "Zainteresowani" raczej się nie dowiedzą ile tych podpisów zostało naprawdę zebranych - czy jest ich "tylko" 4 tys. czy może 5 tys. albo 7 tys. ...

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 08:27 )SZNINKIEL napisał(a): Ambitny - masz rację, że potrzeba trochę wyczucia... Czyżby: uderz w stół a nożyce same się odezwą?

Wreszcie trafiłeś Szninkiel....
Uderzyłem przed chwilą "w stół", a "nożyce" zaraz się odezwały

---

(07.08.2013 08:16 )eltom napisał(a): Część mieszkańców uzależniona od obecnych władz stoi jakby po drugiej stronie barykady. Tak było zawsze odkąd istnieje cywilizacja i tego nikt nie zmieni, a każde zaprzeczenie temu faktowi jest kłamstwem.

Nie przesadzajmy, jak część? 500 osób, może góra osiemset. Czy to jest jakeiś zagrożenie dla demokracji? Według mnie chyba nie.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 08:35 )Jancio napisał(a): Szczególnie dla tych wcześniej urodzonych i ich wiary co maja jeszcze pamięć i przeżyli w ciągu 24 lat demokracji wszystkie ugrupowania i wszystkie kampanie.

No, ja akurat pamiętam, ale przecież nie mogę z tego wyciągnąć wniosku, że wszyscy kłamią i wszyscy chcą tylko dorwać się do konfitur stosując wszelkie chwyty.
Nie twierdzę, że referendum wszystko zmieni i nagle się polepszy. Twierdzę, że nieudolność i buta obecnego prezydenta w końcu doprowadziła do tego, że ludzie powiedzieli dość. Co będzie po referendum tego nie wiem i nie będę - jak to czynią niektórzy - od razu wierzył w Pana Kaczanowskiego w roli zbawiciela miasta, bo po pierwsze nie wiadomo czy będzie chciał nim być, a po drugie - na razie żadnego programu nie przedstawił.
Dla mnie najważniejsze jest to, że referendum - mam nadzieję - zamknie tę kadencję prezydenta. Reszta w rękach wyborców.
I podkreślę, że wyłamuję się ze schematu - popierając referendum nie twierdzę, że każdy kto jest przeciw to wróg, renegat i zdrajca. Wiele osób zaprezentowało mocne argumenty przeciwko referendum i wcale nie są to argumenty za dalszą prezydenturą Wilka.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 09:01 )Andreas napisał(a): Nie twierdzę, że referendum wszystko zmieni i nagle się polepszy. Twierdzę, że nieudolność i buta obecnego prezydenta w końcu doprowadziła do tego, że ludzie powiedzieli dość. Co będzie po referendum tego nie wiem i nie będę - jak to czynią niektórzy - od razu wierzył w Pana Kaczanowskiego w roli zbawiciele miasta, bo po pierwsze nie wiadomo czy będzie chciał nim być, a po drugie - na razie żądnego programu nie przedstawił.
Dla mnie najważniejsze jest to, że referendum - mam nadzieję - zamknie tę kadencję prezydenta. Reszta w rękach wyborców.
I podkreślę, że wyłamuję się ze schematu - popierając referendum nie twierdzę, że każdy kto jest przeciw to wróg, renegat i zdrajca. Wiele osób zaprezentowało mocne argumenty przeciwko referendum i wcale nie są to argumenty za dalszą prezydenturą Wilka.

Choć może różnimy się co do istoty referendum (czas, styl wprowadzenia) to co do reszty mogę się podpisać, bez zbędnych grymasów

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Chciał, nie chciał, było by to dobre ostrzeżenie dla następców, że mieszkańcy też mogą wiele, jeśli chcą, a władza ma ich w głębokim poważaniu.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Otóż to! Do tej pory władza była w pewien sposób pewna swego, bo skoro raz baranki dały się nabrać i zagłosowały to nic tylko je strzyc, a w kolejnych wyborach znów kupić obietnicami. A tu nagle taka niespodzianka, bo niektórzy mają dość strzyżenia i pokornego beczenia.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

To fakt. Żółta kartka przyda się jako kubeł zimnej wody dla tej i przyszłej władzy.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 09:41 )Andreas napisał(a): Otóż to! Do tej pory władza była w pewien sposób pewna swego, bo skoro raz baranki dały się nabrać i zagłosowały to nic tylko je strzyc, a w kolejnych wyborach znów kupić obietnicami. A tu nagle taka niespodzianka, bo niektórzy mają dość strzyżenia i pokornego beczenia.

A ja wybieram się niedługo do fryzjera. Mam jeszcze POczekać, czy beczeć

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Zawsze lepiej uważać - u fryzjera też!
Widzisz, jak prezydent ostrzygł miasto i za to ufundował deptak to większość co najwyżej pokornie beczała. Jeszcze jedna kadencja i nie wiadomo co wymyśliłby tym razem?

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 09:48 )Rafał napisał(a): To fakt. Żółta kartka przyda się jako kubeł zimnej wody dla tej i przyszłej władzy.

I z tego powodu referendum jest tak potrzebne.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Nie jest . Wybory za rok.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Sam sobie przeczysz.

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Nie. Żółta kartka , że można być niezadowolonym i nie popadać w samouwielbienie. Referendum nic nie zmieni prócz tego właśnie ostrzeżenia .

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

Referendum (nawet nieudane) zmienia wiele, ponieważ jest właśnie taką żółtą kartką - uważajcie, teraz się nie udało, ale może następnym razem. Podejście do referendum, że to się w ogóle nie opłaca bo to nic nie zmieni jest jak woda na młyn dla każdej władzy - jest bezkarna. Kupi sobie media, ludzi, jedzie na obojętności itp. i od czasu do czasu zrobi coś dla ludu np. igrzyska. Skuteczne referendum nie jest żółtą kartką tylko już czerwoną - i to działa natychmiastowo dla urzędujących prezydentów, ale też bardzo mobilizująco dla przyszłych. I o to w tym wszystkim chodzi...

RE: Przymierze przygotowuje się do wyborów

(07.08.2013 10:26 )SZNINKIEL napisał(a): Podejście do referendum, że to się w ogóle nie opłaca bo to nic nie zmieni jest jak woda na młyn dla każdej władzy - jest bezkarna.

Zgadzam się. Niestety, chorobą naszej lokalnej demokracji (i krajowej też...) jest brak poszanowania rządzących dla woli wyborców. Przykład idzie z góry - skoro rządząca w kraju PO mogła zmielić podpisy i odrzucić ogólnie ideę referendum, jako przejaw demokracji bezpośredniej, to cóż się dziwić reakcji niektórych polityków lokalnych?
Skoro premier namawia do tego by nie iść do referendum w stolicy, a prezydent PR wszem i wobec oświadcza, że premiera posłucha i nie pójdzie, to przecież jest to czytelny sygnał - bronić władzy trzeba nawet za cenę naplucia na zasady demokracji.
To są bardzo złe wieści dla tych, którzy wierzyli, że władzę można kontrolować poprzez media i własnie ów bezpośredni głos wyborców. Okazało się, że media można (dość łatwo) kupić lub zmusić do autocenzury, a każde referendum pokazać jako wynalazek szatana mający na celu skłócenie wyborców, drenaż kasy publicznej i jeszcze element dziwacznej gry politycznej na szczeblu lokalnym.