RE: PIJANI KIEROWCY
(12.04.2010 23:28 )skarlet napisał(a): A czy ty jadąc zastanawiasz się i myślisz ,ze w tym miejscu zginął człowiek ?
Tak czasami się zastanawiam i myślę, że w danym miejscu zginął człowiek, może to zabrzmiało dziwnie, ale tak mam.
(13.04.2010 00:20 )Wioślarz napisał(a): Od przestrzegania kierowców są znaki drogowe. Ilu kierowców z "ciężką nogą", którzy nie mają respektu dla przepisów, będzie miało respekt przed taką samowolą budowlaną?
A ilu kierowców stosuje się do każdego znaku drogowego? Powtarzam KAŻDEGO. Czy jeśli byliby uwzględnieni w statystyce procentowo czy promilowo? (te promile nie są w tym przypadku związane z alkoholem).
Ja wiem, że kierowcy z tzw. "ciężką nogą" mają gdzieś ograniczenia, warunki drogowe czy nawiązując do poprzednich wypowiedzi krzyże, kapliczki, mają za to wielki żal do tego, że są fotoradary, że policja ich łapie i karze mandatami a przecież oni bardzo się śpieszą, dobrze jeżdżą a tak w ogóle to nic złego nie zrobili. Tylko później jeśli będzie jakaś kraksa z udziałem tego kierowcy, to do kogo będą kierowane pretensje? Do znaków, że skutecznie go nie "powstrzymały" od depnięcia gazu? Do policji czy może do ratowników, że nie uratowali mu życia? Może on sam nie zwraca uwagi na krzyże przy drodze, może po nim miejsce wypadku - śmierci zostanie postawiony nowy krzyż, kapliczka. My na forum będziemy dyskutować nad słusznością ich stawiania.
Co do kampanii edukacyjnej, ja już dałem propozycję w jednym z wcześniejszych postów: Dzień na SOR, albo w prosektorium. Jednak uważam, że obecne pokolenie raczej trudno będzie zresocjalizować, jedyna nadzieja, że będzie lepiej jeżeli chodzi o pijanych kierowców, jest w najmłodszych, bo przecież niektórzy kierowcy są mistrzami kierownicy, nawet jeśli we krwi mają kilka promili.