RE: Premie UM w dobie kryzysu.
Nie chce mi się szperać w tych oświadczeniach majątkowych naszych pracowników Urzędu Miasta bo i po co. A dlaczego ? A dlatego:Oświadczenia majątkowe bez kontroli
Samorządowcy terminowo złożyli informacje o swoim majątku, ale brakuje systemu kontroli tych oświadczeń
Samorządowcy zarządzający majątkiem lokalnym mieli złożyć oświadczenia majątkowe do 30 kwietnia. Z naszej sondy przeprowadzonej w tych urzędach wynika, że wszyscy zdążyli.
I dobrze, bo przepisy będą dla nich bezlitosne. Pracownik, który nie dopełni tego obowiązku, straci posadę, a radny diety. Co prawda te regulacje wejdą w życie dopiero po wyborach samorządowych, ale urzędy już teraz przypominają zobowiązanym, że termin na złożenie oświadczenia minął. Dopiero gdy nie zareagują na przypomnienie, urząd będzie mógł wyciągnąć wobec nich konsekwencje prawne.
Kto sprawdza
Oświadczenia zastępców wójta, sekretarzy gmin, skarbników gmin, kierowników jednostek organizacyjnych gmin, osób zarządzających i członków organów zarządzających gminną osobą prawną oraz osób wydających decyzje administracyjne w imieniu wójta składane są wójtowi.
Radni swoje oświadczenia składają przewodniczącemu rady. Wójtowie, starostowie, marszałkowie województw, członkowie zarządu powiatów i województw oraz przewodniczący rad gminnych, powiatowych i sejmików wojewódzkich swoje oświadczenia składają wojewodzie.
Za podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych urzędnikom może grozić odpowiedzialność karna. Są one bowiem dodatkowo kontrolowane przez służby skarbowe i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Tak naprawdę te służby biorą się do sprawdzania oświadczeń, gdy mają sygnały o nieprawidłowościach.
Nie ma zbyt dużych szans na to, by takie zgłoszenia napłynęły od zwierzchników poszczególnych samorządów kontrolujących oświadczenia podległych pracowników czy od wojewodów, którzy kontrolują oświadczenia najwyżej postawionych samorządowców. W ich przypadku kontrola oświadczeń majątkowych ogranicza się do aspektów formalnych: imię, nazwisko, data złożenia, podpis. W razie gdyby się okazało, że przyrost majątku takiego samorządowca w ciągu roku dwukrotnie przekracza jego przychody, kontrolerzy mogą wysłać zawiadomienie do skarbówki lub CBA.
– Jeśli samorządowiec bierze łapówki, to na pewno nie wykaże ich w oświadczeniu majątkowym, tak więc ten obowiązek jest bezużyteczny w walce z korupcją – zauważa Andrzej Porawski, dyrektor Związku Miast Polskich. – Korupcję trzeba zwalczać, likwidując w przepisach przypadki, w których wydanie decyzji administracyjnej zależy od uznania urzędnika.
Stefan Płażek, z Uniwersytetu Jagiellońskiego, adwokat
Podanie nieprawdy w oświadczeniu stanowi przestępstwo składania fałszywych zeznań. Praktyka kontroli tych informacji jest jednak bardzo pobłażliwa. Często gdy opinia publiczna wytknie urzędnikowi nieprawdę w oświadczeniu, powołuje się on na pomyłkę, co bardzo łatwo pozwala mu na uniknięcie odpowiedzialności. Warto zwrócić uwagę na to, że sankcja pozbawienia radnego diet w razie spóźnienia z oświadczeniem majątkowym jest niezgodna z jedną z podstawowych zasad prawa pracy, że za pracę wykonaną należy się wynagrodzenie. Samorządowcy mogą także prawie bezkarnie unikać obowiązku złożenia oświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej przez małżonka.
http://prawo.rp.pl/artykul/486209.html
Tak tuczą się lokalni prezesi! Sprawdź
Bywa tak: im mniejsza miejscowość, im dalej od Warszawy i dociekliwych dziennikarzy, im większa bieda w regionie, tym wyższe pensje lokalnych dygnitarzy. Wiadomo, że w województwie podlaskim ludziom się nie przelewa. Ale w takich Suwałkach – na miejskiej posadzie – można się poczuć jak pączek w maśle. W regionie, gdzie średnia płaca nie przekracza 3 tys zł., prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej dostaje ponad 10 tys. zł miesięcznie.
Jeszcze lepiej powodzi się szefowi wodociągów w Ełku w woj. warmińsko-mazurskim. Prezes ma tam miesięcznie ponad 20 tys. zł pensji, o 9 tys. zł więcej niż sam prezydent Ełku. I to wszystko w mieście, w którym średnie zarobki to ledwie 2, 7 tys. zł. Na samorządowej posadzie jest świetnie, jedyne czym się można trochę martwić to... wybory. Przyjdzie nowa władza i obstawi się swoimi. Ale do tego czasu, można się i tak nieźle utuczyć.
Szef Aquaparku Fala w Łodzi
Bartosz Rola
20 700 zł
Dostał ponad 4 tys. zł podwyżki za "przeprowadzenie restrukturyzacji zatrudnienia. Przed nią w Aquaparku pracowały 33 osoby zarabiając średnio po 3,8 tys. zł. Teraz pracują 33 osoby i zarabiają średnio po 500 zł. mniej.
Średnia płaca w Łodzi: 3198 zł
itd
http://pieniadze.fakt.pl/Tak-sie-tucza-w...579,1.html
Komentarz jednego z internautów
Dla równowagi, przejrzystości i jawności proszę opublikować listę płac szefów mediów od tych największych do tych lokalnych i dziennikarzy na usługach tych mediów dorabiających na umowę zlecenie w pisaniu artykułów na zamówienie.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."