RE: Policyjne oszczędności.
Moja żona pomimo choroby zasuwała do pracy, bo było jej szkoda tych 20%. Gdyby miała płatne 100%, to pewnie by z przysługującego jej zwolnienia skorzystała. A naprawdę była chora. I pomimo tego do pracy jeździła. To jak to się ma do 60% policjantów na zwolnieniach?
Ja nie piszę, że Turbo symulowała. Każdemu się przytrafi, ale aż tyle zwolnień?
Liczba postów: 6 521
Liczba wątków: 91
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Policyjne oszczędności.
Zbieg okoliczności ?
RE: Policyjne oszczędności.
Przecież do ciebie nikt nie ma pretensji. Piszemy o całej formacji.
RE: Policyjne oszczędności.
Toż wiem. Ale nie dziwne te statystyki?
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Policyjne oszczędności.
Dziwne bo prawdziwie, a normalne, że Turbo nie potwierdzi tego, tylko będzie broniła swoich współpracowników jak i siebie, a jestem pewien że doskonale sobie zdaję z tego sprawę, iż chorobowe w policji jest często naciągane...
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Policyjne oszczędności.
Ja słyszałem, że policjanci to grupa zawodowa która najczęściej na siebie donosi
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Policyjne oszczędności.
Może i tak, ale poważnie tak słyszałem
W sensie nie na siebie samego, tylko kolega na kolegę...
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "