RE: Polacy - 10 cech

No właśnie !!!!!!
I co na to Pan Poseł ??????????
Co Pan proponuje ?????

RE: Polacy - 10 cech

(24.10.2010 10:53 )D.Kaczanowski napisał(a): Wydaje mi się, że istota problemu tkwi w tym, że my za bardzo przejmujemy się tym co powiedzą o nas inni. Naprawdę nie mogę zrozumieć naszej tak niskiej samooceny (to nie oznacza, że nie widzę naszych wad).

Cóż, może to właśnie ta nasza historia nauczyła nas tak patrzeć – czyli nieustannie zastanawiać się, jak widzą nas inni? W końcu skoro Polacy żyli pod czujnym okiem zaborców a później okupantów, nieustannie stykając się z prześmiewczą propagandą, to tak nam zostało? Z drugiej strony ciągle mamy nawyki społeczeństwa nieco wiejskiego. Lubimy wiedzieć co w sąsiedniej chacie piszczy, podniecamy się ploteczkami o sąsiadach, lubimy obgadywać i zaglądać innym w portfel. Dlatego też mamy nieustannie poczucie, że wszyscy patrzą na nas i jesteśmy straszliwie wyczuleni na krytykę. Kiedyś na emeryturze pójdę na socjologię, bo te problemy bardzo mnie ciekawią!
Co do niskiej samooceny to jest to chyba także wynik nieustannego konfrontowania z naszą codziennością. W moim dzieciństwie wszystkie co polskie wydawało się synonimem dziadostwa. Polskie filmy, zabawki, słodycze, ubrania – dla nas dzieciaków to był jakiś koszmar. Jak pojawiało się coś z Zachodu to oczy robiły się nam okrągłe jak spodki. Całe szczęście, że rzadko się ten Zachód widywało.
Gdy skończył się PRL nagle okazało się, że nawet te nieliczne marki polskie, które zaczęliśmy doceniać upadły. Trzeba było mieć pieniądze i wokół tego zaczął się nasz polski świat kręcić. Cóż, rodacy ruszyli do wyścigu szczurów i często pokazywali niezbyt miłe cechy. Do tego doszło to o czym pisze Manga – wielu ludzi zdało sobie sprawę, że jeśli są w kłopotach to państwo ma ich w tzw. głębokim poważaniu. Młodzi ludzie zniechęcili się do państwa i przestali się z nim utożsamiać. Gdy weszliśmy do Unii Europejskiej to tłumy ruszyły na Zachód, gdzie było wszystko to czego tu zabrakło – praca, bezpieczeństwo socjalne, dobrobyt, mieszkania w normalnej cenie itp. itd. Pewnie, że to wszystko było idealizowane, ale podstawą tej idealizacji była szarość jaką zostawiano za sobą w Polsce.
Teraz to wszystko się zmienia, bo jak mówią moi znajomi pracujący w świecie – Polacy zaczynają być dumni z Polski, gdy są od niej daleko. Wyjeżdżając starali się za wszelką cenę wtopić w tłum. Teraz manifestują polskość, świętują po polsku i zarażają miejscowych ciekawością naszego kraju. Wielu z tych, którzy wyjechali nie ma zamiaru wracać, ale w jakiś przedziwny sposób stali się oni ambasadorami polskości.
W kraju jest chyba gorzej, bo wielu ma takie doświadczenia, jak Manga. Nadal wielu ludzi czuje się tu jakby obco. Sam nieustannie słyszę na spotkaniach rodzinnych, że to jest kraj dla bogatych, dla warsiawki, czy krakówka z tymi wszystkimi koneksjami, bizantyjskim nepotyzmem, pieniędzmi robionymi na styku biznesu i polityki. Wielu ludzi czuje się wykluczonych – ostatnie raporty mówią, że mamy ponad 2 miliony obywateli żyjących w ubóstwie. Do tego dochodzi ta nasza wojenka polsko-polska, czyli batalia między PiS i PO. Słowem, totalny bigos, do którego wrzucono mnóstwo emocji i ogromnych różnic społecznych. Z tego wszystkiego trudno wybrać jakąś średnią! Ciężko powiedzieć, jakie cechy ma przeciętny Polak. Wszelkie próby uogólnienia są moim zdaniem skazane na porażkę.

(24.10.2010 10:54 )pandazy napisał(a): A mnie w tych rozważaniach uderza jedno. Nikt nie wymienił gościnności jako cechy Polaków. Czyżbyśmy zatracali dobre nawyki?

Każdego roku w okolicach świąt bożego narodzenia przerabiamy w mediach ten temat czyli ilu Polaków przyjęłoby bezdomnego na świątecznej kolacji?
Moim zdaniem dziś zupełnie inaczej pojmujemy gościnność – dla znajomych i rodziny jesteśmy jak najbardziej gościnni. W stosunku do obcych… cóż, chyba wręcz przeciwnie.

RE: Polacy - 10 cech

Każdy naród ma swój negatywny wizerunek. To zupełnie normalne. To nas rożni od takich na przykład Brytyjczyków to że my nie umiemy się z siebie śmiać. Z tych negatywów. I lubić siebie. I umieć podziękować za komplementy.
Jesteśmy jak zakompleksione kobiety. Powiesz takiej, że ma ładną suknię to odpowie: e, tam, taki stary łach. Powiesz jej, że jest mądra, to odpowie: a gdzie tam, ja? Tylko dwa fakultety i to zaocznie, bo przecież praca, dzieci

Tak samo my Polacy. Powiesz takiemu: ale wy odważni jesteście, mieliście taką trudną historię i daliście radę. A my chórem: nieeee, no co ty, patrz jaka u nas bieda, zacofanie. I co nam po tej historii? Sam smutek i martyrologia.

To jak my sami siebie nie lubimy, nie szanujemy, to dlaczego ktoś ma nas szanować i nas lubić? A jest mnóstwo powodow, żeby szanować i lubić Polaków - tak myślę

RE: Polacy - 10 cech

Trafiłaś w sedno z tą umiejętnością śmiania się z siebie samych! Chyba najpierw musimy się tego nauczyć by móc spojrzeć na naszą historię z odpowiedniej perspektywy. Co jakiś czas słychać w mediach narzekania, że my nie potrafimy świętować np. tak jak Amerykanie. Dziennikarze porównują to co dzieje się w USA w dniu 4 lipca i w Polsce 11 listopada. Tam jest radość uśmiech i zabawa a u nas smutni kombatanci w beretach, przepasani szarfą i nieodłączne składanie wieńców na mogiłach. Przypomnę, że był kiedyś (chyba za rządów AWS) pomysł na budowę czegoś tak niesłychanego jak pomnika martyrologii narodu polskiego!!!
Ale miejmy nadzieję, że z czasem nauczymy się tego śmiania się z samych siebie i nabierzemy dystansu. Później już będzie z górki!

RE: Polacy - 10 cech

Droga Majko myślę, że potrafimy być pozytywnie nastawieni do zmian, do życia i do siebie samych. Szkopuł tkwi w tym, że za bardzo przejmujemy się problemami, które bezpośrednio dotykają nas i naszych bliskich (ale to chyba nie jest zła cecha). Przykłady , które wymieniłaś (kobietę chwalisz za jej ładną sukienkę......itd) to raczej nie jest objaw złej samooceny tylko przekory, bo umówmy się -kobiety tak mają
Poza tym łatwiej jest tym, którzy mają ciepłą posadkę, nie martwią się o jutro, mają czas na wypoczynek i dziwią się reszcie społeczności, że nie potrafi się śmiać z samych siebie.
Znam wiele osób, które wcale nie mają łatwo w życiu, a jednak bije od nich optymizm i mają cały czas nadzieję na lepsze jutro.
Myślę, że w końcu dojdziemy do jakiegoś konsensusu, a to pozwoli nam Polakom żyć w kraju wolnym od ciągłych podejrzliwości i zakłamania, a dla prostych, zwykłych ludzi znajdą się miejsca pracy za godziwe wynagrodzenie.

---

Andreasie a co Ci przeszkadzają kombatanci w beretach ????
Niech sobie obchodzą swoje święto, w końcu im się to należy.
A Ty jak chcesz znajdź w polskich obyczajach takie święto gdzie będziesz się śmiał i cieszył.

RE: Polacy - 10 cech

(24.10.2010 19:47 )manga napisał(a): Andreasie a co Ci przeszkadzają kombatanci w beretach ????

Nie przeszkadzają mi kombatanci, ale to, że świętujemy wiecznie ze skwaszonymi minami i nosami na kwintę. Święto odzyskania niepodległości to jest coś wspaniałego a my robimy z tego dzień zaduszny. Zupełnie nie pamiętamy, że ludzie płakali z radości, bo skończyła się Wielka Wojna a na dodatek powstało państwo polskie. Cholera, chciałbym i w obecnych czasach zobaczyć trochę tej radości a nie tylko wspominanie na mogiłach – obojętnie jakie by to święto nie było.


--------------------
Chyba to była literówka w słowie "Wielka" zabrakło "e" ;-)

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 07:44 )Andreas napisał(a):

(24.10.2010 19:47 )manga napisał(a): Andreasie a co Ci przeszkadzają kombatanci w beretach ????

Nie przeszkadzają mi kombatanci, ale to, że świętujemy wiecznie ze skwaszonymi minami i nosami na kwintę. Święto odzyskania niepodległości to jest coś wspaniałego a my robimy z tego dzień zaduszny. Zupełnie nie pamiętamy, że ludzie płakali z radości, bo skończyła się Wilka Wojna a na dodatek powstało państwo polskie. Cholera, chciałbym i w obecnych czasach zobaczyć trochę tej radości a nie tylko wspominanie na mogiłach – obojętnie jakie by to święto nie było.

Starsi są smutni bo pamiętają o tamtych czasach. O znajomych którzy polegli i to ich pamięć chcą uszanować.
Młodzi "kłada na to laskę" bo patryjotyzm to dla większości puste hasło.
A dla mnie patryjotyzm to miłość do kraju i szacunek do jego przeszłości.

I kolejna rzecz która można zaliczyc jako cechę (a właściwie półcechę - wadę?): potrafimy się zjednoczyć ale tylko na chwilę, "przy okazji". A później znów nawalanka.

RE: Polacy - 10 cech

Witam,
Proszę Państwa proszę wszystkiego lub prawie wszystkiego nie zwalać na naszą historię, ponieważ to teraz my wszyscy ją tworzymy, a znajomość historii jest nam potrzebna do tego by wyciągać wnioski i do tego by zachować naszą tożsamość narodową. Proszę też nie usprawiedliwiać się swoimi kłopotami, ponieważ praktycznie każdy je ma (większe lub mniejsze). Nie chcę też powiedzieć, że powinniśmy być wszyscy hurraoptymistami, ale należy zachować jakieś proporcje, ponieważ mówimy o nas samych jako narodzie i o pewnym zjawisku samooceny. Przecież inni też mają swoje problemy, mają powody do wstydu, mieli inne szanse, których my nie mieliśmy itp.
Powiem tak: "nikt nie powiedział, że będzie łatwo", ale to nie oznacza, że mamy się "poddać" bo... no właśnie dlatego, że jesteśmy jacy jesteśmy? Ostatnio przeczytałem jedno z opowiadań B.Wildsteina i tam było takie jedno zdanie: "Bywało różnie, teraz będzie tylko lepiej."
Pozdrawiam.

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 09:45 )D.Kaczanowski napisał(a): Powiem tak: "nikt nie powiedział, że będzie łatwo", ale to nie oznacza, że mamy się "poddać" bo... no właśnie dlatego, że jesteśmy jacy jesteśmy? Ostatnio przeczytałem jedno z opowiadań B.Wildsteina i tam było takie jedno zdanie: "Bywało różnie, teraz będzie tylko lepiej."
Pozdrawiam.

No proszę......
A jednak pojawiło się światełko nadziei
I oby było lepiej !!!!!

RE: Polacy - 10 cech

E, Manga, niefajnie to brzmi, co napisałaś: łatwiej jest tym, którzy mają ciepłą posadkę, nie martwią się o jutro, mają czas na wypoczynek i dziwią się reszcie społeczności, że nie potrafi się śmiać z samych siebie.

Czy ci, co pracują muszą mieć poczucie winy i zachowywać się wobec innych - w domyśle - bezrobotnych, biedniejszych itd przepraszająco, ponuro, żałobnie? Przepraszam, że mam pracę, i przepraszam, że mnie obchodzi, czy potrafimy jako naród śmiać się z siebie. I jeszcze przepraszam, że mi jest "łatwiej". I może jest mi łatwiej właśnie ze względu na raczej pozytywne podejście do życia, ale to tylko moje przypuszczenie.

I myślę, że poczucie humoru i życzliwość nie zależy od tego, czy ktoś jest zamożny, chociaż zapewne kiedy się ma kłopoty - trudniej je znaleźć w sobie.

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 10:52 )majka_m napisał(a): I myślę, że poczucie humoru i życzliwość nie zależy od tego, czy ktoś jest zamożny, chociaż zapewne kiedy się ma kłopoty - trudniej je znaleźć w sobie.

I właśnie o to chodzi, że trudniej znaleźć w sobie radość kiedy ma się kłopoty
A co do poczucia humoru i życzliwości........myślę, że mamy te cechy tylko nie potrafimy ich ujawniać tak po prostu, na co dzień
Jednak sama przyznasz, że łatwiej jest tym , którzy mają pracę i wcale nie miałam na myśli, że Ci co pracują muszą mieć poczucie winy.

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 11:18 )manga napisał(a): Jednak sama przyznasz, że łatwiej jest tym , którzy mają pracę i wcale nie miałam na myśli, że Ci co pracują muszą mieć poczucie winy.

Czy na pewno i zawsze łatwiej ?
Czy łatwiej jest od rana pod "monopolem" stać czy też każdej innej pracy się imać?
Czy łatwiej jest uzupełniać wykształcenie czy twierdzić że sensu to żadnego nie ma?
Czy...
Tak możemy ciągnąć.
@boney

RE: Polacy - 10 cech

Boney, daruj sobie, czy ciebie musi być wszędzie pełno ?!

RE: Polacy - 10 cech

Manga, powyżej pisaliśmy o gościnności – nie zapominaj, że Boney jest gościem, więc okaż więcej tej naszej słowiańskiej gościnności zamiast wypominać, że wszędzie go pełno.

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 11:44 )Gość napisał(a):

(25.10.2010 11:18 )manga napisał(a): Jednak sama przyznasz, że łatwiej jest tym , którzy mają pracę i wcale nie miałam na myśli, że Ci co pracują muszą mieć poczucie winy.

Czy na pewno i zawsze łatwiej ?
Czy łatwiej jest od rana pod "monopolem" stać czy też każdej innej pracy się imać?
Czy łatwiej jest uzupełniać wykształcenie czy twierdzić że sensu to żadnego nie ma?
Czy...
Tak możemy ciągnąć.
@boney

@boney
Pod "monopolem" nie stałem nigdy choć od czasu do czasu wchodziłem coś kupić, np ostatnio pod koniec sierpnia chyba 2 wina po ok. 20 zł
Uzupełniać wykształcenie - przy każdej okazji. Niedawno chodząc na jeden z kursów panowie dziwili sie mi , że ja coś takiego itd. ... ale mysle, że kiedyś napewno mi sie to w życiu przyda. Wczesniej skończyłem studia + po jakimś czasie podyplomowe na dość znanej uczelni.
A z znalezieniem "dobrej"pracy i tak mam niesety kłopot.
Podobno mój "optymizm" i czasami poczucie humoru ;-) mi przeszkadza w znalezieniu roboty ;-)

@boney
Ty jesteś wszędzie i wszędzie mnie olewasz ;-) dlaczego nie odpisujesz na moje posty i nie zalogujesz sie wreszcie?

RE: Polacy - 10 cech

Psychologicznie szczesliwsi jestesmy majc biedniejszych sąsiadów.
Wiec najwazniejsze jest wybieranie miejsca gdzie bedziemy mieszkac

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 12:46 )Mars napisał(a): @boney
Ty jesteś wszędzie i wszędzie mnie olewasz ;-) dlaczego nie odpisujesz na moje posty i nie zalogujesz sie wreszcie?

Na posty nie zawsze odpisuję a nie loguje się tylko z jednego powodu, nie jestem tu zarejestrowany
Bądź jednak pewien że na pewno Cię nie olewam.
Pozdrawiam
@boney

---

(25.10.2010 12:29 )manga napisał(a): Boney, daruj sobie, czy ciebie musi być wszędzie pełno ?!

Posty sobie nabijam
@boney

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 21:03 )Gość napisał(a):

(25.10.2010 12:46 )Mars napisał(a): @boney
Ty jesteś wszędzie i wszędzie mnie olewasz ;-) dlaczego nie odpisujesz na moje posty i nie zalogujesz sie wreszcie?

Na posty nie zawsze odpisuję a nie loguje się tylko z jednego powodu, nie jestem tu zarejestrowany
Bądź jednak pewien że na pewno Cię nie olewam.
Pozdrawiam
@boney

---

Czemu więc nie chcesz sie zarejesrować?
;-)

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 21:27 )Mars napisał(a): Czemu więc nie chcesz sie zarejesrować?
;-)

Nie zgadzam się z regulaminem a bez jego akceptacji nie można ;(
@boney

RE: Polacy - 10 cech

(25.10.2010 21:03 )Gość napisał(a): Posty sobie nabijam
@boney

powiedz, że cyferek się uczysz przy wbijaniu kodów, to zrozumiem