Wizyta w PSZOKu czerwiec 2019
Cytat:Kierownictwo tego przybytku mózgi sobie powinno zacząc najpierw ważyc !
Skorzystałem z PSZOKu. Byłem już raz, ale w poniedziałki mają nieczynne - szabas jest w sobotę, a w poniedziałek to jakieś nowe święto PSZOKU.
Ale do rzeczy: Pan w PSZOKu bardzo zasadniczy. Pytał czy jestem z Żyrardowa, oczywiście wypisał kwit na odpady. Kwit schował sobie, nie dał kopii. Nie pytał o dowód, jak kilka lat temu, ani nie kazał pokazać kwita opłaty za śmieci - jakby lepiej.
W toku rozmowy Pan z PSZOKU zachęcał mnie do palenia odpadami w piecu (!!!) - potwierdzał moją wkrętkę. Z dużą swadą stwierdził, że jak napalę w piecu odpadami to "też jest rozwiązanie". Bardzo podkreślał wszelkie zasady, warunki i procedury. Im mniej uzbiera, tym ma mniej roboty, proste... Dla skromnego Zdającego PSZOK to ma być URZĄD. A on chciałby pewnie zostać funkcjonariuszem publicznym...
Swoją drogą niezła fucha ten PIEPSZOK. Pracy niewiele, ze względu na godziny otwarcia, wielu ludzi po prostu nie ma w tych godzinach w Żyrardowie. Można się wyżywać na ludziach.... Ale drogi Panie KIEROWNIKU PIEPSZOKU - za komuny Kierownik Skupu Makulatury decydował o papierze toaletowym - to była realna władza. Dzisiaj może Pan jedynie pomarudzić na bardziej proekologicznych...
EDIT
Mają tam też bałagan, są takie tabliczki z rodzajami odpadów. Te tabliczki nie są na właściwych miejscach, facet z dużą pewnością siebie pokazuje miejsca, pod tabliczkami, które mówią, że tam składa się coś innego. Normalnie "chelbak jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów".