Żyrardów dla Wszystkich
PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? - Wersja do druku

+- Żyrardów dla Wszystkich (https://zyrardow24h.eu)
+-- Dział: Oferta miasta dla żyrardowian i turystów (https://zyrardow24h.eu/Dzial-Oferta-miasta-dla-zyrardowian-i-turystow)
+--- Dział: Urzędy Służby i Firmy Państwowe (https://zyrardow24h.eu/Dzial-Urzedy-Sluzby-i-Firmy-Panstwowe)
+--- Wątek: PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? (/Temat-PSZOK-Zyrardow-Punkt-Selektywnej-Zborki-Odpadow-Gdzie)

Strony: 1 2 3 4


PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? - Stańczyk - 11.12.2013

Czy w Żyrardowie potrzebny jest PSZOK..?! Moim zdaniem nie ponieważ, jak się okazuje, firma odbierająca od nas śmieci ma swoją nowoczesną sortownię odpadów w Nadarzynie. Oto co znalazłem na stronie wspólnota.org.pl. To, co jest moim zdaniem interesujące, zaznaczyłem podkreśleniem oraz wytłuszczonym drukiem.


Wojna o śmieci w Nadarzynie

Autor: Sławomir Bukowski / 26.10.2013
2013 22 REWOLUCJA W ŚMIECIACH

Czy wójt Nadarzyna będzie pierwszą w Polsce ofiarą rewolucji śmieciowej? W gminie zebrano podpisy pod wnioskiem o referendum. Główny zarzut: przyzwolenie na rozbudowę sortowni odpadów. To nic, że nowoczesny zakład spełnia wszelkie wymogi. Grupa mieszkańców uważa, że skoro Nadarzyn to miejscowość willowa, żadna firma śmieciowa nie ma prawa tu funkcjonować.

Ulica Turystyczna w podwarszawskim Nadarzynie. To tutaj ulokowała się spółka Hetman. Firma zbudowała sortownię odpadów, która ma teraz status RIPO - Regionalna Instalacja do Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Hetman działa tu zresztą od lat, jeszcze przed 1 lipca odbierał odpady komunalne od mieszkańców Nadarzyna. Teraz, dzięki wygranym w przetargach, obsługuje trzy gminy: Żyrardów, Grodzisk Mazowiecki i właśnie Nadarzyn. A wygrał niską ceną, ponieważ posiada własną instalację. Na przykład w Nadarzynie mieszkańcy płacą tylko 7 zł miesięcznie za odbiór odpadów posortowanych i 12 zł, jeśli sortować nie chcą. To jedne z niższych stawek w regionie.

Miejsce, gdzie działa sortownia, to w zasadzie odludzie. Ulica Turystyczna z turystyką nie ma nic wspólnego. Prowadzi przez nieużytki, mija cmentarz, dopiero pod koniec stoi kilka domów. A na samym krańcu oczyszczalnia ścieków, garbarnia i sortownia odpadów. Czysto, zielono, żadnych śmieci na poboczach, żadnego fetoru. Sortowane odbywa się w zamkniętej hali, odpady nie mają styczności z otwartym podłożem. Ta część Nadarzyna objęta jest zresztą miejscowym planem zagospodarowania, który przewiduje tu strefę usługowo-przemysłową.

Zakład Hetmana przerabiał dotąd do 35 tys. ton odpadów rocznie. Ale rozbudowuje się, zdolności produkcyjne wzrosną do 160 tys. ton. Powstanie linia do produkcji paliwa alternatywnego oraz mobilny kompostownik – to elementy dostosowawcze do wymogów stawianych RIPOK-om. Inwestycja dofinansowana jest przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, w formie pożyczki, kwotą prawie 2,5 mln zł.

I właśnie rozbudowie sprzeciwia się grupa mieszkańców. Argumenty? Nadarzyn to gmina willowa, nie można pozwolić, by przejeżdżały przez nią dziesiątki śmieciarek. Protesty zaczęły się wiosną, gdy mieszkańcy dowiedzieli się o planach inwestycyjnych. Apogeum osiągnęły w niedzielę 29 września, kiedy podczas antyśmieciowej demonstracji zablokowano centralne rondo we wsi. Zbierano też podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania wójta. Akcji przewodniczy inicjatywa, która nazwała się Zielony Nadarzyn.

Protest podszyty polityką?

Janusz Grzyb rządzi Nadarzynem już czwartą kadencję. Ale w samorządzie działa od 23 lat. O akcji referendalnej mówi krótko: – Akcja polityczna. Próba osłabienia mojej pozycji przed przyszłorocznymi wyborami. Wszystkie wybory wygrywałem w pierwszej turze. Chodzi tylko o to, aby w referendum podważyć zaufanie do mnie – mówi Grzyb.

Wylicza kontrole, jakie mieszkańcy ściągnęli na ul. Turystyczną. Ani regionalna dyrekcja ochrony środowiska, ani powiatowa inspekcja sanitarna, ani urząd marszałkowski nie dopatrzyli się uchybień. – Inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania. Wszystkie zezwolenia budowlane wydaje zresztą starosta, nie ja. Nie ma żadnej uciążliwości dla środowiska czy okolicznych mieszkańców, linie technologiczne są nowoczesne. Próbowaliśmy rozmawiać z Zielonym Nadarzynem, odbyła się dysputa społeczna. Zrobiliśmy nawet pomiary ruchu śmieciarek. Jak wyszło, że nie jest tak jak oni mówią, to przestali się z nami spotykać – mówi wójt Grzyb.

Protestujący, aby nadać rangę swoim argumentom, skrzyknęli lekarzy, którzy mieszkają w Nadarzynie. A ci wystosowali, jak to nazwali, protest obywatelski, w którym powołują się na badania pracowników naukowych uniwersytetu w Stuttgarcie, z których wynika, że sortownia odpadów to źródło skażenia okolicy zarodnikami grzybów i pleśni. „Tego rodzaju instalacje niosą zagrożenie zdrowotne, takie jak: alergie, choroby grzybicze zewnętrzne i wewnętrzne, zatrucia spowodowane toksycznym działaniem grzybów. (…). Przy wietrznej pogodzie zarodniki grzybów, które rozprzestrzeniając się drogą powietrzną, roznoszone będą po pobliskich okolicach i wdychane przez mieszkańców”. Pod pismem podpisało się z nazwiska 22 medyków.

Na wspomnienie tego pisma wójt tylko się uśmiecha. – Wystarczyło sprawdzić fakty. Tekst o zagrożeniu zarodnikami grzybów powstał 20 lat temu. Zrobili przedruk ze starego niemieckiego czasopisma, a tekst dotyczył zewnętrznych wysypisk. Ma się nijak do naszej rzeczywistości. Lekarze się skompromitowali – mówi.

W gazetce „Eko puls”, wydawanej przez spółkę Hetman, można nawet przeczytać, że oryginalny tekst z wynikami badań ukazał się w niemieckim piśmie „Forum Stadte – Hygiene” w grudniu 1994 roku. „Eko puls” cytuje eksperta z firmy Eko-konsult, że badania i ustalenia pochodzące z lat 90. ubiegłego wieku odnoszą się do oddziaływania środowiskowego technologii z tamtego okresu. Ówczesne metody przetwarzania odpadów niewiele mają wspólnego z tymi, które są obecnie stosowane. Dziś też nieporównywalne są wymogi dotyczące bezpieczeństwa środowiska.

Kto stoi za protestem

W nadarzyńskiej radzie gminy nie ma przedstawicieli wielkiej polityki. 13 na 15 radnych pochodzi z lokalnego ugrupowania, które w 2010 roku poszło do wyborów pod szyldem komitetu „Ponad podziałami”. Z tego samego komitetu wywodzi się wójt. Dwóch radnych jest niezależnych. A kto jest w inicjatywie referendalnej? Jej pełnomocnik Mariusz Karpiński tłumaczy, że grupa ma wsparcie PiS, SLD i Ruchu Palikota.

Sporo informacji o planowanym referendum znaleźć jednak można na stronie internetowej gminnego komitetu PiS w Nadarzynie. „Doświadczenia ostatnich miesięcy boleśnie dowodzą, że władza samorządowa w Gminie Nadarzyn sprawowana jest w sposób arogancki, bez liczenia się z rzeczywistymi potrzebami jej mieszkańców. Zaangażowanie władz gminy na rzecz prywatnej firmy dążącej, wbrew licznym protestom, do znaczącej rozbudowy zakładu przetwarzania odpadów przy ulicy Turystycznej w Nadarzynie, każą zastanowić się, czy urzędujące władze Gminy Nadarzyn w dalszym ciągu działają w interesie i na rzecz dobra mieszkańców jako wspólnoty samorządowej” – czytamy. Dla niewtajemniczonych, czym jest referendum, umieszczono pytanie, na które trzeba będzie odpowiedzieć przed urną: „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Janusza Grzyba, Wójta Gminy Nadarzyn, przed upływem kadencji?”. Ze strony można się też dowiedzieć, że: „Wójt Gminy Nadarzyn, swoimi decyzjami, ignorując głosy sprzeciwu, od dłuższego czasu ewidentnie wspiera rozwój firmy śmieciarskiej działającej w Nadarzynie. Zakład ten, na bazie planów przyjętych przez Zarząd Województwa Mazowieckiego, zyskał niedawno status instalacji regionalnej (tzw. RIPOK) i ma  przetwarzać strumień odpadów komunalnych od co najmniej 120 tys. mieszkańców! (…) Przetwarzanie szerokiego spektrum różnych odpadów, łącznie z niebezpiecznymi i produkcja kompostu w środku dużej miejscowości, w sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej, szkół i przedszkoli tworzy realne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. Istnieją uzasadnione obawy, że nastąpi znaczące pogorszenia się warunków życia, jak również że dojdzie do spadku cen nieruchomości w całej okolicy”.

Oprócz informacji o referendum na stronie są też zaproszenia na spotkanie pt. „Zmiany dla Polski” z prof. Piotrem Glińskim, kandydatem PiS na premiera rządu technicznego, oraz prof. Janem Szyszko, ministrem środowiska w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego.

Wójt znowu wystartuje

Janusz Grzyb: – Ponieważ cała ta awantura ma wyłącznie polityczny kontekst, planuję start w kolejnych wyborach, nawet jeśli w referendum zostanę odwołany. Ja tu mieszkam 27 lat. Znam ludzi, spotykam się z nimi, rozmawiam. Jakość życia bardzo się w ostatnich latach poprawiła. Sto procent gminy jest zwodociągowanej, zgazyfikowanej i okablowanej łączami telekomunikacyjnymi. Tylko wskaźnik zasięgu kanalizacji wynosi 85 proc. W kolejnej kadencji i tu dojdziemy do setki – mówi. – Chcę dokończyć budowę zespołu szkół, trzeba odrestaurować parki, jest dużo do zrobienia. Ci, którzy chcą mnie odwołać, pojmują świat przez pryzmat wojny politycznej. Ale w Nadarzynie polityki nie było i nie ma, dlatego tak świetnie się rozwijamy i dużo inwestujemy.

Gdy zamykaliśmy to wydanie „Wspólnoty” w Nadarzynie trwała weryfikacja zebranych podpisów pod wnioskiem o referendum. Nie trzeba ich zebrać dużo, około tysiąca. To, że do referendum dojdzie, jest niemal pewne.

We wrześniowym numerze „Wiadomości nadarzyńskich”, biuletynie wydawanym przez urząd gminy, ukazało się oświadczenie wójta, w którym ten zarzeka się, że żadna z firm działających na terenie gminy nie jest faworyzowana, a planowana rozbudowa sortowni odpadów jeszcze bardziej zwiększy bezpieczeństwo zakładu dla środowiska. Na kolejnej stronie swoje stanowisko publikują gminni radni i sołtysi. Piszą: „Zaangażowanie się w akcję referendalną partii politycznych reprezentujących skrajnie różne poglądy i przede wszystkim własne interesy, wskazuje, że ponad dobro gminy przedkładana jest polityczna zawierucha”.

A czy po 1 lipca do urzędu gminy wpłynęły jakiekolwiek skargi na odbierającą odpady komunalne od mieszkańców spółkę Hetman? Wójt Janusz Grzyb: – Wszystko działa bez zarzutu. Nie mamy żadnych skarg.



Edukacja z Hetmanem

Hetman to nieduża firma śmieciowa, ale znana pod Warszawą. Bierze udział w piknikach gminnych, drukuje ulotki zachęcające do sortowania odpadów, prowadzi edukację ekologiczną. W samym Nadarzynie uczestniczyła w Dożynkach Powiatowych – zapewniła pojemniki na odpady, a po imprezie wysprzątała teren. W folderach informacyjnych dla mieszkańców tłumaczy technologię sortowania i przetwarzania odpadów. A jeszcze jesienią zamierza zorganizować w swoim zakładzie przy Turystycznej dni otwarte, aby wszyscy mogli się przekonać, jaka jest prawda o sortowni odpadów w Nadarzynie.

http://www.wspolnota.org.pl/aktualnosci/aktualnosc/wojna-o-smieci-w-nadarzynie/
http://www.zcg.net.pl/projekty-zwiazku-celowego-gmin-mg-6/odpady/ripok/


RE: Po co nam PSZOK?! - Unkas - 11.12.2013

Co ma PSZOK do sortowni odpadów ? Przecież tutaj je się tylko zbiera i zabierane są one dalej. Korzystałem w tym roku już kilka razy z PSZOK-u. Jestem z tego bardzo zadowolony, że mogłem pozbyć się np. opon samochodowych. Jada z oponami do Nadarzyna to przecież nonsens. Coś tu chyba zostało pomieszane. Po za tym położenie PSZOKU chyba nikomu nie przeszkadza. Nie generuje on żadnych przykrych zapachów. Jeżeli chodzi o to trzeba by przenieść całą oczyszczalnię ścieków bo czasami z niej leci. Protest mieszkańców Nadarzyna to ich odrębna sprawa i do niczego mi tutaj nie pasuje.


RE: Po co nam PSZOK?! - Gość - 11.12.2013

a czym jest pszok jak nie odpowiednikiem sortowni odpadow dla pewnej grupy smieci. hetman zabiera 100 procent smieci, to co tu segregowac?


RE: Po co nam PSZOK?! - pamarew - 11.12.2013

Posegregowane śmieci i płacimy kasę przecież wyręczamy ich z roboty.


RE: Po co nam PSZOKi - Stańczyk - 12.12.2013

(11.12.2013 20:21 )Unkas napisał(a): Co ma PSZOK do sortowni odpadów ? Przecież tutaj je się tylko zbiera i zabierane są one dalej. Korzystałem w tym roku już kilka razy z PSZOK-u. Jestem z tego bardzo zadowolony, że mogłem pozbyć się np. opon samochodowych. Jada z oponami do Nadarzyna to przecież nonsens. Coś tu chyba zostało pomieszane. Po za tym położenie PSZOKU chyba nikomu nie przeszkadza. Nie generuje on żadnych przykrych zapachów. Jeżeli chodzi o to trzeba by przenieść całą oczyszczalnię ścieków bo czasami z niej leci. Protest mieszkańców Nadarzyna to ich odrębna sprawa i do niczego mi tutaj nie pasuje.
Powtórzę raz jeszcze, że przy odbiorze wszystkich odpadów przez Hetmana, PSZOK jest nam całkowicie zbyteczny! Jest on potrzebny wyłącznie do utworzenie kilku kolejnych synekur dla znajomych królika, za którą oczywiście zapłacą mieszkańcy.


RE: Po co nam PSZOK?! - SZNINKIEL - 12.12.2013

Córka Balcera znalazła taką synekurę...


RE: Po co nam PSZOK?! - Stańczyk - 12.12.2013

Jestem za tym aby radni poważnie zastanowili się nad likwidacją czegoś, co rocznie ma nas kosztować około 700 000 PLN lub jeszcze więcej, a co jest nam całkowicie zbyteczne! Może Wilk powinien zacząć konstruować oszczędnościowy budżet zaczynając od likwidacji tegoż bubla.

PS: Czy ktoś z Was wie gdzie (w sieci) można zapoznać się ze specyfikacji warunków przetargu na wywóz odpadów komunalnych? Nigdzie nie mogę się jej odszukać.


RE: Po co nam PSZOK?! - Gość - 12.12.2013

Jak by było zbyteczne to by tam ludzie nie wozili śmieci i byłby argument żeby to zamknąć, ale tak nie jest. O tą zbyteczność trzeba by było zapytać tych, którzy tam wywożą śmiecie. Na jakie planecie żyjesz Stańczyku, chyba tam w ogóle nie ma śmieci. Wydaje się, że najbardziej drażnią Ciebie koszty obsługi PSZOKU i chyba nie tylko Ciebie. Problem zatrudniania członków rodzin to bolączka ogólnokrajowa. Ostatnio ,,Gazeta Wyborcza'' podawała przykłady z całego kraju i ma zamiar to kontynuować. Wynika to z ogólnego braku pracy, a wtedy tylko tzw. układ pozwala na zatrudnianie dzieci i różnych ciotków pociotków. Póki w kraju będzie tak wysokie bezrobocie to nic się zmieni. Ilu młodych ludzi siedzi na garnuszku rodziców bo nie ma pracy. W sumie w tym wszystkim w społeczeństwie jest dużo hipokryzji z jednej strony oburzamy się i napiętnujemy takie zjawiska, z drugiej chętnie byśmy skorzystali z takiej okazji dla naszych dzieci gdyby się nadarzyła.


RE: Po co nam PSZOK?! - pamarew - 12.12.2013

A gdzie wyrzucić stare meble i elektro złom ? A gdzie u nas jest punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych ? Domyślam się że na czystej.


RE: Po co nam PSZOK?! - SZNINKIEL - 18.12.2013

Teraz warto sobie zadać pytanie: po co nam suszarnia?


RE: PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? - pmp3 - 18.12.2013

właśnie co z tą suszarnią? (w radiu RDC) był dziś materiał, jakieś 30 sek. W związanym z nim swrwisie, prezentującym wyższą jakość informacji, nic nie ma (w innych lokalnych mediach podobnie).


RE: Po co nam PSZOK?! - teqton - 18.12.2013

Trzeba poczytać na FB u Marcina Rosińskiego, tam jakaś Bożena Kowalska przekonuje że na suszarni można nawet zarabiać !!! Smile Tylko potrzebne jest mądre zarządzanie i dobry marketing Big Grin Więcej dobrych rad nie podaje Tongue


RE: PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? - pmp3 - 18.12.2013

daj linka Smile

(11.12.2013 20:38 )Gość napisał(a): a czym jest pszok jak nie odpowiednikiem sortowni odpadow dla pewnej grupy smieci. hetman zabiera 100 procent smieci, to co tu segregowac?

w PSZOKu nie sortuje się odpadów a jedynie zbiera odpady, które nie są zaliczane do grupy odpadów odbieranych przez śmieciarki w ramach zwykłego zbierania (żółte, zielone, czarne worki).


RE: PSZOK Żyrardów - Punkt Selektywnej Zbórki Odpadów Gdzie Wyrzucić Elektrośmieci? - teqton - 18.12.2013

https://www.facebook.com/marcin.rosinski.31


RE: Po co nam PSZOK?! - bergerac - 18.12.2013

(18.12.2013 15:44 )teqton napisał(a): Tylko potrzebne jest mądre zarządzanie i dobry marketing ...
a podstawą tego "sukcesu" będą kolejne podwyżki opłat za ścieki ponoszone przez mieszkańców oraz awanse dzieci elyt po zaocznych unywersytetach Sad
I jak tu żyć w takim mieście ?


RE: Po co nam PSZOK?! - SZNINKIEL - 18.12.2013

Ta pani Kowalska zapomniała dodać, że PGK będzie zarabiać dzięki podwyższonym opłatom a nie dzięki dobremu zarządzaniu i marketingowi. A tak na marginesie po co PGK marketing skoro wszyscy muszą płacić opłaty po ustalonej cenie?


RE: Po co nam PSZOK?! - Jancio - 18.12.2013

No Kawalerze uważaj bo narazisz się obrońcom WSRL . Nie ma co prawda w swej nazwie unywersytet i mgr nie kształci ale licencjat tez człowiek.


Gdzie w Żyrardowie można wyrzucić elektrośmieci??? - Git - 25.02.2014

Orientuje się ktoś z was gdzie w Żyrardowie można pozbyć się np. popsutej nagrywarki DVD&VHS Combo ?? Z góry dzięki za info.


RE: Gdzie w Żyrardowie można wyrzucić elektrośmieci??? - bergerac - 25.02.2014

Jeśli potwierdzenia wniesienia opłaty za śmieci w portfelu ze sobą nie nosisz to tylko do lasu.
W PSZOK-U, bez tego świstka tej nagrywarki nie przyjmą bo nie będą mogli druków odpowiednio wypełnić Wink


RE: Gdzie w Żyrardowie można wyrzucić elektrośmieci??? - Wioslarz - 25.02.2014

Ja tam bym się nie przejmował pierdołami i takie detale ładował do posegregowanych.