28.11.2008 08:50
O koniach :)
Szkot kupuje konia- Dobry... Tani... Tylko za krótki...
- Jak to za krótki? - pyta sprzedawca
- Wie pan, nas w rodzinie jest pięcioro.
- Panie doktorze mój mąż myśli, że jest koniem - mówi zrozpaczona żona - podkuł sobie buty, a teraz zaczął jeść siano.
- Wie pani, terapia męża będzie bardzo kosztowna.
- Nie szkodzi małżonek ostatnio dużo wygrał na wyścigach .
Jedzie facet z kolegą furmanką i chwali się:
Mój koń jest bardzo mądry.
Jak ja mu powiem "Idziesz, czy nie?" To on... Idzie, albo nie!
Jedzie gospodarz wozem i spotyka kolegę:
- Co pan tam wiezie? -pyta zaciekawiony kolega
- Siano- szepcze gospodarz
- A dlaczego mówi pan szeptem?
- Żeby koń nie usłyszał .
Wpada koń do baru i mówi:
- Barman! Małe jasne, proszę!
Koń wypił, zapłacił i wyszedł.
Na to siedzący obok mężczyzna mówi do barmana:
- Dziwne, nie?
- Dziwne. Zawsze pił duże jasne.
Wchodzi koń do pubu, zamawia sobie piwo.
- Należy się 15 złotych - Informuje barman.
Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie.
- Nieczęsto widujemy tu konie - zagaduje zaciekawiony barman.
- Nic dziwnego. 15 złotych za piwo ?!
Przyjechał rycerz do kochanki na koniu, zostawił go pod oknem, wdrapuje się na balkon i wchodzi do niej przez okno.
Myśli sobie: "Jak ktoś wejdzie to wyskoczę przez okno prosto na konia i odjadę".
Siedzi u kochanki już trzy godziny. W pewnym momencie słychać ciężkie kroki na schodach. Rycerz wyskakuje przez okno.
Wtem drzwi się otwierają, wsuwa się końska głowa i mówi:
- Gdyby mój pan mnie szukał, to poszedłem pod drzewo, bo zaczęło padać.
Dwie starsze panie udały się na tor wyścigowy.
W drugiej gonitwie zdecydowały się postawić na faworyta.
Typowany przez nie koń dobiegł na finisz jako ostatni.
- Może to i lepiej - pociesza się jedna z nich.- No bo i pomyśl, co byśmy z tym zwierzęciem robiły, gdybyśmy je wygrały?
- Jaka jest różnica między koniem a koniakiem?
- Taka jak między rumem a rumakiem!
Wyścigi konne.
Wszystkie konie startują, tylko jeden cały czas pozostaje w miejscu.
Dżokej flegmatycznie ściska go łydkami, mówiąc:
- Wioooooooooo!
Kobyła powoli rusza wyciągniętym stępem.
Wszyscy dawno już na mecie, a dżokej przyjeżdża dopiero po godzinie i ocierając pot z czoła krzyczy:
- Prrrrrrrrrrrrrrrrr, Szszszszalooooooooooona!!!
Podczas lekcji spłoszony koń poniósł młodego jeźdźca.
- Dokąd tak pędzisz?
- krzyczy za nim kolega.
- Nie wiem... Zapytaj koniaaaaaaaa...
Powiesił chłop dwa konie na drzewie i powiedział:
- Wiśta!
Środek lata, południe, skwar.
Drogą jedzie wóz, który ciągnie koń.
Na wozie siedzi gospodarz, obok biegnie pies gospodarza:
- Co za upał ! - wzdycha głośno gospodarz.
- Okropny ! - zgadza się pies.
- O rety! - dziwi się gospodarz. - Do dziś nie wiedziałem, że umiesz mówić!
- Ja też nie wiedziałem! - dodaje koń.
Do młodego jeźdźca podchodzi instruktor.
- I jak się jeździ?
- Wspaniale. Koń jest bardzo dobrze wychowany. Zatrzymuje się przed każdą przeszkodą, żebym mógł ją pokonać pierwszy.
Rozmawia dwóch dżokejów:
- Miałem wczoraj próbne zdjęcia.
- I jak poszło?
- Koń dostał angaż.
Gdzieś daleko, na zakurzonej wiejskiej drodze spotyka się osioł z Ładą i pyta zdziwiony:
- Ty, co ty jesteś?
- Ja jestem samochód, a ty?
Na to osioł, trzęsąc się ze śmiechu:
- Acha, to ja jestem koń!
- Dlaczego koń rusza gdy woźnica cmoka?
- Bo się boi żeby nikt go po tyłku nie całował
- Dlaczego koń macha ogonem?
- Bo ogon nie zamacha koniem!
Siedzą; dwa konie na wierzbie i dyskutują;.
Nagle na wierzbę ładuję sie krowa.
- Gdzie leziesz, ty głupia krowo! - mówią; konie.
- Chcę zjeść sobie gruszki na wierzbie - odpowiada krowa.
- Ty głupia krowo nie wiesz, że na wierzbie nie rosną gruszki?! - mówią; konie.
- Wiem, mam gruszki ze sobą
- Zwierzę na 2 litery?
- Qń (czyt. kuń)
- Co mówi koń jak chce zostać angielskim PEGAZEM?
- Give me REDBOOL...
Leży koń na plecach. Przechodzą koło niego ludzie, a on mówi:
-cip, cip, cip
A ludzie mówią:
-Co mu jest?
Koń wstaje i mówi:
-Pić, pić, pić
Po zakończonym parkurze strasznie pijany zwycięzca wsiada do samochodu i wraca do domu.
Niestety wjeżdża na rondo i zaczyna jeździć w kółko. Po godzinie zatrzymuje go policjant i pyta co robi?
- Lonżuję konia - odpowiada jeździec.