RE: Nowe forum w Żyrardowie
Co mam za uszami?
Jak ktoś się zaklina, że nie było pracowników na pikniku. a ja próbuje dowieść, że jednak byli, to co to ma wspólnego ze złym imieniem firmy, czy osoby? Jeśli ktoś próbuje na mnie zrzucać winę, za jakieś bzdurne namioty, samemu będąc współorganizatorem, to mam prawo do obrony i wyjaśnienia sytuacji. Jak się nie ma nic na swoją obronę, to się posty usuwa, albo nie dopuszcza do emisji, a potem straszy sądem. Myślę, że tu się zaczynają nerwowe reakcje na powstające w dużej ilości sklepy, gdzie można dużo taniej kupić alkohol i złota żyła zaczyna się ukrócać. Nadal nie mam odpowiedzi na zadane pytanie. Nie ja zacząłem dyskusję w sprawie pikniku i owego namiotu. Pisałem o działaniach UM, źle o tym pisałem, to dostałem odpowiedź, że zawaliłem sprawę namiotu na pikniku a UM bardzo mi wtedy pomógł, więc jak mogłem źle pisać o UM? Nigdzie źle nie pisałem o sklepach EDVANS i Bożenie Kowalskiej. Nigdy nie napisałem z imienia i nazwiska właścicielki sklepu. Domagałem się jedynie wyjaśnienia pewnych spraw osobę prywatną, w tym przypadku użytkownika forum o nicku Judyta, a zostało to potraktowane jako atak na dobre imię sklepu i osoby B. Kowalskiej. Przypomina mi to pewną sprawę z wójtem Wiskitek. Był zastraszany, były wezwania na komendę i w końcu wójt sprawę wycofał.
"Po to są sądy żeby rozstrzygały takie sprawy. Trochę się tego nazbierało. Jeżeli polskie prawo zezwala na bezpodstawne oczernianie ludzi to znaczy że prawo mamy do bani. Zarobi adwokat a sprawę będę ciągnąć do końca aż do sądu najwyższego włącznie.
Koniec z obrażaniem i szkalowaniem ludzi na portalach !!! To musi się zmienić."
To się UM ucieszy, że forum, które nie jest bardzo przychylne władzom miasta będzie podane do sądu, przez administratora innego forum, które władzy sprzyja.
Podkreślam jeszcze raz, że były to utarczki między mną, a Judytą, o sprawy pikniku sprzed dwóch lat. Gdzie tu szarganie dobrego imienia firmy? Ja nie widzę.
PS. "Dziękuję że łaskawie usunął swoje wczorajsze obraźliwe posty ." Nic nie usuwałem. Nawet nie mam pojęcia o czym mowa.