06.06.2013 16:19
Nawigacja na wycieczki.
Sporo się kręcę po lasach, nie tylko żyrardowskich i zawsze bałem się, że się człowiek zgubi. A że jeżdżę na rowerach elektrycznych, to zawsze jest ryzyko, że zabraknie prądu i trzeba będzie rower pchać, lub pedałować, co przy rowerach elektrycznych żadną atrakcją nie jestW sukurs przychodzi nam z pomocą technika.
Ostatnio zanabyłem ciekawe urządzenie służące do pomocy przy powrocie do domu, czy do pozostawionego gdzieś w lesie samochodu.
Jest to tzw. mini gps wielkości trochę większego breloczka:
Zasada działania jest prosta. Na miejscu startu odpalamy urządzenie i czekamy aż znajdzie latające nad głową satelity. Zaznaczamy miejsce, w którym stoimy i możemy urządzenie wyłączyć. Ruszamy w las.
Gdy mamy zamiar wrócić, ponownie włączamy urządzenie i po uzyskaniu pozycji idąc w dowolnym kierunku urządzenie pokaże nam na wyświetlaczu, w którym kierunku mamy iść i ile metrów, bądź kilometrów mamy do celu. Dokładność jest rzędu 5 metrów, więc spokojnie odnajdziemy nasze auto.
Drugie urządzenie, to typowa nawigacja, ale wgrana nie automapa, czy inny program do jazdy samochodem, a OziExplorer. http://www.oziexplorer.com/
Tym się różni od typowej nawigacji, że można mu wgrać dowolne, zeskanowane mapy w postaci plików jpg
Mogą to być skany topograficznych map wojskowych, lub nawet fragmenty obszarów ze zdjęć satelitarnych, np. google maps.
Widzimy wtedy na ekranie dokładnie, w którym miejscu terenu się znajdujemy, jakby z lotu ptaka. Zdjęcia takie, jeśli chodzi o lasy są dużo lepszym rozwiązaniem niż zielona plama lasu na zwykłej mapie.