Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
W tzw. starym parku zabawa w podchody i berek rowerowy
A jak byliśmy ciut starsi to hm...zabawa w picie wina bez odrywania ust od flaszki
A jakie wino było najlepsze w tej "zabawie"? Kto zgadnie?
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Najlepsze wino było tanie i dobre
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
A bawiliście się w dzwonki? Dzwoniło się do kogoś i...chodu
Albo wrzucało się do mieszkań na parterze różne świństwa
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Już myślałem że stukaliście się po dzwonku
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 6 521
Liczba wątków: 91
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
22
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Czasami się chodziło na jagody do lasu Żyrardowskiego a wychodziło się na Rawce Ski.Ale było warto,fajna rzeczka tam płynęła,pamiętacie ?
Liczba postów: 6 121
Liczba wątków: 202
Dołączył: 10.2010
Reputacja:
23
Płeć: Nie podano
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Pamiętamy !
A gdzie to ?
"Zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy.... "
Liczba postów: 4 443
Liczba wątków: 171
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
14
Płeć: M
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Jeżeli drzwi dwóch mieszkań były na przeciwko to wiązało się sznur do klamek i dzwoniło. Nikt z mieszkających nie mógł wyjść. Ech.
chyba to Kisiel kiedyś powiedział:
To, że żyjemy w koziej (nomem-omen) doopie, to już wszyscy wiemy, ale najgorsze, że się w niej urządzamy...."
Liczba postów: 1 789
Liczba wątków: 39
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
7
Płeć: Nie podano
RE: Nasze zabawy z dzieciństwa
Gdzie się podziały tamte prywatki? No gdzie?
Middle aged.