[-]
Ostatnio Dodane Obrazki
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[-]

Lojalność, czy chorągiewka?

#1

Lojalność, czy chorągiewka?

Wyobraźmy sobie (a może i nie Wink ) hipotetyczne miasto. Jest w nim prezydent. Są firmy podlegające pod tego prezydenta. A w takiej jednej jest sobie dyrektor. Jako, że mamy czas wyborów, to teraz przedstawię problem. Czy taki dyrektor, będący podwładnym prezydenta, którego uwielbiał przez całą kadencję, nienawidzący następnych kandydatów na stanowisko szefa miasta, może zmienić zapatrywania po wyborach? Czyli pokochać nowego prezydenta pomimo wcześniejszej nienawiści? Czy jako podwładny będzie nadal uwielbiającym nową władzę, czy będzie to tylko zachowanie chorągiewki? Następują zmiany, to trzeba się przerzucić ze swoją miłością?
Jak to nazwać? Lojalnością w stosunku do pracodawcy, czy zgodnie z instynktem samozachowawczym, ustawiać się tak, jak wieją wiatry historii?
A co z własnym ego?
Tak jakoś mnie naszło Wink
Odpowiedz
#2

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Ty Tomciu idź ty na piwo i przestań już myśleć Smile
Prezydentów zmieniamy co 4 lata to taki dyrektor by świra dostał i w wariatkowie wylądował Smile
Jest tak jak jest życie toczy się dalej. To co powiedzą kobietki w urzędzie? Już powinny szukać roboty?
Przecież nowy nie powywala wszystkich naczelników i dyrektorów żeby szukać niedoświadczonych nowych. Jakieś zaufanie do władzy musi być. Oj chandra jesienna cię dopadła. Jedź jutro na opieńki. Smile
Odpowiedz
#3

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Jak właściciel prywatnej firmy nie ma zaufania do prezesa czy też zarządzającego dyrektora to się z nim po prostu żegna. Tak ten świat jest zbudowany...
Odpowiedz
#4

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

(12.10.2010 20:32 )eltom napisał(a): może zmienić zapatrywania po wyborach?
Może może tylko świnia nie zmienia zdania zgodnie z powiedzeniemSmile Jeśli to nie stanowisko polityczne to powinien zostać na miejscu, wcale nie musi byc mniej lojalny niż wcześniej, w końcu ludziom charaktery się zmieniają niektórym po silnych przeżyciach npBig Grin
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#5

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Chodziło mi o sytuację od dołu. Teraz obecny szef jest ok, a kandydujący jest be. Ale jak kandydujący wygra, to go wtedy pokocham Wink
Jak nazwać takie zachowanie?
Odpowiedz
#6

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Moim zdaniem jeśli ktoś zajmuje stanowisko dyrektora to po pierwsze ma się dobrze znać na robocie i tyle. Czy kocha swego prezesa, czy nie, to w ogóle nie powinno mieć znaczenia. Tak samo ze zwykłym pracownikiem – ma się znać na tym co robi, robić to dobrze a szefa wcale kochać nie musi.
Nie wiem, czy to jest jakaś taka polska przypadłość, że w pracy musimy zaraz wprowadzać jakieś dziwne stosunki towarzyskie, koleżeńskie, polityczne itp.? Widziałem świetny reportaż o dużej szwedzkiej firmie – pracownicy są na „Ty” z szefami, nikt się nie wywyższa, razem jedzą w stołówce, dyskutują i zachowują zdrowe podejście – nie ma zbyt wielkiego koleżeństwa, ale nie ma też feudalizmu i owej „miłości” do szefa. Jest szacunek dla przełożonego i tyle. Żadnej czołobitności!
Tak sobie myślę, że my sami fundujemy sobie jakieś patologiczne piekiełka w miejscach pracy a później to się ciągnie pokoleniami, bo każdy nowy pracownik jest tym zarażany.
"Dodaj jeszcze, że są i tacy którzy nie mogą głosować w naszym mieście, a mędrkuje taki, smętkuje, rozlicza, dyskutuje,obraża i jest fachowcem od wszystkiego.....a jak wiadomo wszystkim wokół- "fachowiec od wszystkiego jest fachowcem od niczego" Judyta
Odpowiedz
#7

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Widzisz... bo ja się zetknąłem już z paroma przypadkami, które opisuję i zastanawiam się jak określić takie osoby?
Bo, tu i teraz, kocham szefa, najlepszy na świecie, a ci kandydujący, to są najgorsi i wogóle... Ala gdy wygrali i stali się szefami, to właśnie oni stali się tymi najwspanialszymi na świecie.
Odpowiedz
#8

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

(13.10.2010 07:30 )eltom napisał(a): Jak nazwać takie zachowanie?

Niezależne. Każdy szef jest kochany. Zgodnie ze starym powiedzeniem "umarł król niech żyje król"
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#9

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

I co fajniejsze każdy szef wie jak jest "kochany" Smile
Odpowiedz
#10

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

(13.10.2010 08:00 )eltom napisał(a): Bo, tu i teraz, kocham szefa, najlepszy na świecie, a ci kandydujący, to są najgorsi i wogóle... Ala gdy wygrali i stali się szefami, to właśnie oni stali się tymi najwspanialszymi na świecie.
Zawsze koszula bliższa ciału niźli futro Wink
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#11

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

(12.10.2010 20:43 )skarlet napisał(a): Prezydentów zmieniamy co 4 lata to taki dyrektor by świra dostał i w wariatkowie wylądował Smile
Jest tak jak jest życie toczy się dalej.

zgadzam się ze skarletShy nic na to nie poradzimy dziś szef jest ten , a jutro inny. Ważne abyśmy to MY byli w porządku wobec innych i wobec siebie, myślę że uczciwi doszli by daleko (choć niestety jest ich coraz mniej), a szacunek należy się każdemu bez względu na zajmujące stanowisko i to nie ma nic wspólnego z miłościąShy.
(13.10.2010 08:00 )eltom napisał(a): Widzisz... bo ja się zetknąłem już z paroma przypadkami, które opisuję i zastanawiam się jak określić takie osoby?

eltom tu nie ma co się zastanawiać Shy te osoby to po prostu chorągiewki i niestety z takimi bardzo trudno się żyjeSad
Odpowiedz
#12

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

(13.10.2010 07:30 )eltom napisał(a): Chodziło mi o sytuację od dołu. Teraz obecny szef jest ok, a kandydujący jest be. Ale jak kandydujący wygra, to go wtedy pokocham Wink
Jak nazwać takie zachowanie?
Olśnieniem? Wink
Odpowiedz
#13

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Takie sytuacje są zazwyczaj tylko i wyłacznie tam gdzie "szefowie" są z politycznego nadania lub zmieniają sie wraz z upływającą kadencją. W miejscach gdzie są uczciwe nabory pracowników i szefów są stabilniejsze i przejrzystrze zależności. Choć zawsze i wszędzie bedą zagrywki i podkopy.
Taki dyrektor musiałby chodzić do lekarza gdyby przy każdej zmianie "Prezydenta" było takie zamieszanie. rzeba rozróżnić miłość, przyjaźń itd od lojalności zawodowej, firmowej i uczciwości w pracy. Połączenie wszystkiego na raz jest baaaardzo trudne.
Chyba, że kolejny przyszły Prezydent liczy na to, że wszyscy zaczną "uciekać" przed "nowymi zasadami"?
Jeśli takowe przesłanki "lojalności" byłyby brane pod uwagę a nie uczciwość, i oddanie sie pracy w firmie i fachowość to współczuje.
Odpowiedz
#14

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Łyżkę dziegciu w tą dyskusję wniosę i zadam proste pytanie bo widzę że nie za bardzo tok myślenia @eltoma rozumiecie.
Czy w przypadku wygranych wyborów przez Pana Darka wyobrażacie sobie pozostawienie na stanowisku chociażby dyrektora MDK-u ?
@boney
Odpowiedz
#15

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Nadal mnie nie rozumiecie, boney też Big Grin
Nie chodzi o pozostawienie, tylko, jeśli taki przykład jest dany, to jak nazwać Beatę (choć tu akurat mi nie o nią chodzi, ale jako przykład może być), która teraz np. nie chce Darka jako prezydenta, ale gdyby wygrał, będą achy i ochy, jaki ten nowy jest wspaniały.
O taka postawę podwładnego mi chodzi.
Odpowiedz
#16

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Jeśli by tylko tak było to jeszcze pół biedy. Poseł sobie by z tym poradził. Obawiam się wielkiej obrazy i braku chęci współpracy. Dziś jest podobnie ze starostwem i tam na kogo są obrażeni. Przykłady dawaj na podstawie czasu dokonanego a nie przyszłego bo Cie zjedzą żywcem goście zaraz.
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
Odpowiedz
#17

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Witam,
Myślę, że problem jest większy, a mianowicie warto zadać sobie następne pytanie: czy np. Naczelnik J.Szafaryn musi się tak zachowywać (np. tak jak w sprawie "Murowanych Klimatów, czy Festiwalu Gwiazd)? Ja wiem, że prawdopodobnie wykonuje polecenia, ale chodzi mi o to gdzie jest granica przyzwoitości i czy, co najważniejsze, podwładnego nie powinno być stać na jej nie przekraczanie (zwłaszcza, że zbliżają się wybory i może być różnie)?
A wracając do pytania/wątpliwości "eltoma", to odpowiem tak: zachowanie takie jest wstrętne, a jeszcze bardziej wstrętne jest przymuszanie podwładnych do takich zachowań (i bardzo poniżające dla podwładnego).
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#18

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Padły nazwiska i będzie łatwiej rozmawiać i sie odnosić. Tego typu "stanowiska" jak naczelnicy wydziałów szczególnie związanych z szeroko rozumianym PR sa zazwyczaj "gorące" w okresie wyborczym więc trudno spodziewać sie innych reakcji jak "wyprawa podjazdowa".
Odpowiedz
#19

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

A ja powiem tak wiadomo , że po każdej zmianie kierującego zmienia się kierowców i to jest proste . Nikt nie będzie pracował z ludźmi , którzy kopią pod nim dołki
Odpowiedz
#20

RE: Lojalność, czy chorągiewka?

Czemu z góry zakłaszasz, że będa kopać dołki? Jeśli komuś zależy na pracy i jest fachowcem w tej dziedzinie to robi swoje bez względu na to kto jest szefem.
Nie można wszystkich jedna miarą traktować.
Odpowiedz
  

[-]
Korzyści z rejestracji!
Masz coś do dodania? Zaloguj się lub zarejestruj, aby odpowiedzieć. Czekamy na Ciebie! Rejestracja trwa mniej niż minutę i wymaga podania jedynie adresu email.


Nowe wpisy z tego działu muszą zostać zaakceptowane przez moderatora.
[-]
Szybka odpowiedź
 
Zaznacz pole wyboru znajdujące się poniżej. Ten proces pozwala chronić forum przed botami spamującymi.

[-]

Podobne wątki

Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mapa open street map z nałożonymi granicami polski przedwojennej belin 0 44 Wczoraj 16:12
Ostatni post: belin
  Warszawa RANDOM - dzisiaj otwarcie portu lotniczego PIS belin 35 1 051 Wczoraj 13:32
Ostatni post:
  Władysław Studnicki - człowiek który przewidział przyszłość lecz został skreślony belin 0 121 02.07.2024 10:41
Ostatni post: belin
  Pochodzenie Słowian belin 0 104 24.06.2024 09:46
Ostatni post: belin
  Bursztyn z którego słynie Polska zamiast niewolników-dlaczego Mieszko przyjął chrzest belin 0 144 16.06.2024 12:07
Ostatni post: belin
  Siara (Janusz Rewiński) nie żyje belin 0 85 10.06.2024 21:20
Ostatni post: belin
  Start amerykańskiej rakiety z parą kosmonautów przełożony na wtorek belin 1 110 05.06.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Nawiedzenie Parafialnego Obrazu Matki Boskiej w rodzinach zbyszek 26 1 511 04.06.2024 18:26
Ostatni post: Szperacz
  Sprawdźcie zanim kupicie auto - błąd rozkodowania VIN w Car Vertical PawelPL 13 411 14.05.2024 15:34
Ostatni post: belin
  Różnica między bajaderą a bajaderką belin 1 154 27.03.2024 19:25
Ostatni post: belin
  Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch belin 0 113 28.02.2024 09:22
Ostatni post: belin
  Koliszczyzna - mord na Polakach większy od Wołynia - do 200 tys. ofiar belin 0 137 26.02.2024 23:33
Ostatni post: belin
  CZY BIEDRONKA DO WAS TEŻ WYSYŁA SMSY Z REKLAMAMI NA TELEFON? 0bcy 4 166 16.02.2024 10:10
Ostatni post:
  CosMc's - nowy MacDonalds w USA belin 0 142 09.02.2024 22:23
Ostatni post: belin
  Religia Pastafarian - FSM - Latający Potwór Spaghetti belin 0 148 03.02.2024 19:07
Ostatni post: belin


[-]

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

3 gości