Jak lody puszczą, to pożeglujemy sobie po naszym zalewie , a potem do "Ładowni"

 

Tam chyba na żaglówkach nie można, bo przewody wysokiego napięcia są nad wodą, ale pontonem z napędem elektrycznym można
A potem do altany

 

Maczkami można Mają nawet do wypożyczania I na to nie trzeba patentu jeśli się nie mylę

 

Można, można... Wiem bo pływam...... Pasją 384, ale pływają i większe .

 

No to musimy latem... "popłynąć"

 

Do lata daleko ,a teraz byśmy posłuchali jak Tomasz z Wioślarzem śpiewają.

 

To jak będziemy szli do ładowni to trzeba zabrać kapoki ze sobą i koło ratunkowe

 

Aby było jasne - ja nigdy nie żeglowałem (chociaż bym chciał), ale za to zawsze miałem serce do muzyki. Żeglowania nie mogę sie doczekac, a do ładowni to chyba zaraz po Nowym Roku?

 

tomasz napisał(a):Aby było jasne - ja nigdy nie żeglowałem (chociaż bym chciał), ale za to zawsze miałem serce do muzyki. Żeglowania nie mogę sie doczekac, a do ładowni to chyba zaraz po Nowym Roku?

Wszystko da się nadrobić Łódź jest sprawna i w ciągu godziny może być otaklowana !
"Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu,
Tam, z kei możesz ujrzeć , coś z mego snu...."

 

Noo to po trudach informacyjnych i kilka-krotnym zawracaniu dotarliśmy do słynnej już Ładowni.Wrażenie - jak ktoś znał stare Gniazdo Piratów-łapie za serducho czyli jak u siebie.Ogólnie "będziem częnstymy gościami" w Ładowni.
Z OKAZJI NOWEGO 2010 ROKU CO TO CICHO SIĘ SKRADA
ŻYCZENIA NOWOROCZNE(cyt.)

Patrzę w błękit nieba dobry bożku,
W horyzontu cieniach szukam lądu.
W kubryku Nowy Rok rum rozlewa,
Krzyczy gdzieś w horyzont, horyzont śpiewa.

Ref.
W nowym roku, białych żagli,
Tak wydętych dobrym wiatrem,
Byśmy zawsze żeglowali
Do archipelagu pragnień...

Aby gdzieś w zatoce miłość
Przechadzała się po kei,
Tak się jakoś porobiło,
Że się spełnią sny, nadzieje.

Białe mewy zakrzyczały swoim śpiewem,
Że się spełnią sny, nadzieje.

Wiatr całuje fale w biały welon,
Żagle w karnawale tańczą z mewą.
Za rufą stary rok się oddala,
Gwiazd tasiemki błyszczą, Uciekną zaraz.

 

Nie żegluję, nie pływam ale za to uwielbiam szanty (i obowiązkowo do nich coś mocniejszego). Myślę, że będę musiał się obowiązkowo wybrać do Ładowni. W każdym razie cieszę się, że takie miejsce powstało w naszym mieście!!!

Ładownia

Zapraszamy do spędzenia sobotniego wieczoru w Ładowni .Odstresujemy się przy piwku i fajnej muzyczce.Spotykamy się o 18 ,a koncert zaczyna się o 20 .
Stoliki już zarezerwowane.
W związku z muzyczką trzeba kupić bilety wiec proszę się wpisywać na listę .Eltom z żonką obecność obowiązkowa !
Jancio już się zdeklarował tylko pytanko sam -czy z osobą towarzyszącą?

RE: Sobota w Ładowni

Zatwierdzam

RE: Sobota w Ładowni

a ja znów do szkoły jadę

RE: Sobota w Ładowni

(21.02.2010 09:36 )skarlet napisał(a): Jancio już się zdeklarował tylko pytanko sam -czy z osobą towarzyszącą?

Zaraz zaraz ja się nie deklarowałem tylko wyraziłem swój pogląd w temacie piwka

RE: Sobota w Ładowni

Na dzień dzisiejszy zadeklarowali swoje przybycie
Eltom z żoną -2- bilety odebrane u Degustatora
Teqton z Euforią -2-bilety odebrane
Degustator z Wiktorią -2-bilety odebrane
Tomikor-1-dostarczę jak kawę postawi
Jaga -1-odebrała
Iza -2-odebrane
Różyczka -2-odebrała
Misiek z żoną -2-odebrane
Karwatinho -2-odebrane
Bercik i Kilerski-2-odebrane
Jagódki -2-odebrane

RE: Sobota w Ładowni

Bilety już są do odbioru u mnie -zapraszam .Na naszych zarezerwowanych stolikach będą nasze słoneczka więc nikt nie powinien mieć wątpliwości gdzie ma usiąść.

RE: Sobota w Ładowni

Przy takiej ilości forumowiczów impreza musi być udana , mam nadzieje że ładowania to wytrzyma

RE: Sobota w Ładowni

Deguś nie wiem czy wytrzyma bo jak ty z teq zaczniecie szaleć to trzeba będzie uważać

RE: Sobota w Ładowni

Załóż pas cnoty, będziesz bezpieczna