RE: Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat
Opinie nt. przemocy wobec dzieci, osób pochodzących z różnych srodowisk.
Ostrożnie z oceną
Od klku tygodni media są wstrząsa kolejnym odcinkiem "tragedii rodziny Bajkowskich z Krakowa". Atmosfera jest podsycana przezd różne grupy społeczne i wyznawców politycznych różnych ugrupowań. Wczoraj zapadło orzeczenie, że dzieci rodziny z Krakowa zostaną w placówce opiekuńczo wychowawczej. A przez kraj przewaliła się lawina oskarżeń pod adresem sądu. Komentatorzy założyli, że to sąd i biegli się mylą, a dzieciom było w domu dobrze i bezpiecznie. Mało kto zwrócił uwagę, że zostastało skierowane oskarżenie o stosowanie przemocy oraz o kierowanie gróźb karalnych pod adresem kuratora, a rodzice po raz kolejny odrzucili konieczność podjęcia terapii rodzinnej. Pomijając wszystko inne: kto ma więcej informacji i widzy o tym co się dzieje w rodzinie: sąd i biegli czy my - opinia publiczna? Zwłaszcza, że proces i uzasadnienie orzeczenia utajniono dla dobra chłopców....../
http://www.missjonash.blox.pl/
Opinia kolejna
.......Ja sam byłem dość krnąbrnym dzieckiem i nie raz dostałem w skórę od ojca. Dzięki temu na stałe zakodowało mi się, że rzucanie desek pod nadjeżdżające auto, żeby sprawdzić czy zdąży zahamować jest skrajną głupotą a znęcanie się nad młodszą, słabszą siostrą dalece naganne. I co. Według tej pani pewnie pochodzę z rodziny patologicznej i powinienem w dzieciństwie być zabrany do domu dziecka? O! Znowu mi się przypomniało przysłowie. Ty głupia babo!............
http://rzut.salon24.pl/Program Pospieszalskiego.Ty głupia babo.
I nastepna opinia nt. przemocy wobec dzieci:
......."W stosunku do niemowląt wystarczy lekkie uderzenie w pupę. W starszym wieku pas porównywalny jest z rózgą. Lanie ma zostawić co najwyżej pręgi, a nie siniaki. Jestem też przeciwnikiem przysłowiowych klapsów, które należy stosować w ostateczności. Lepiej by ręka ojca czy matki kojarzyła się dziecku z czymś miłym i dobrym, np. z przytuleniem" – stwierdza."
natemat.pl/24195- Kościól toleruje.....
10 powodów, by nie bić dzieci
-Bicie dzieci może doprowadzać do fizycznych urazów, takich jak zasinienia, obrzęki, krwiaki podtwardówkowe, uszkodzenia nerwów i złamania kości.
-Bicie dziecka niszczy jego ufność i burzy poczucie własnej wartości. Dzieci znacznie chętniej podejmują zachowania nastawione na współpracę, jeśli łączy je z rodzicami silna więź miłości.
-Bicie dzieci powoduje przekazywanie postawy akceptacji przemocy z pokolenia na pokolenie. Dzieci, które są często bite, uczą się stosowania przemocy.
-Bicie dzieci uczy je, że „silniejszy ma zawsze rację”.
-Bijąc dziecko za złe zachowanie, opiekun traci ważną szansę nauczenia go właściwego sposobu postępowania.
- Strach nie jest skuteczną metodą uczenia dzieci pożądanych zachowań. Bite dzieci zwykle zachowują się dobrze tylko wtedy, kiedy stosujący przemoc dorosły znajduje się w pobliżu.
- Wspomnienia z dzieciństwa osób, które jako dzieci były często bite, są zwykle pełne gniewu i urazy.
- Bicie dziecka jest wyrazem bezsilności, złości i frustracji rodzica, nie zaś edukacją dziecka.
- Dzieci są często bite za zachowania, które nie są „złe” czy „niewłaściwe”, ale wynikają z ich naturalnej potrzeby badania świata, a także z potrzeb związanych z odżywianiem, snem, ruchem czy chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
- Dzieci najłatwiej uczą się pożądanych zachowań, kiedy dorośli wyjaśniają im, jak powinny postępować, rozmawiają z nimi oraz własnym zachowaniem dają im przykład odpowiedzialności, troski i samodyscypliny.
T. Zemlik