RE: Kasy fiskalne dla lekarzy i prawników
(15.05.2010 12:49 )Jancio napisał(a): Oj Słońce widać, że masz księgową. Kasa nie poprowadzi ci księgowości liczy tylko to co uda ci się wyrwać od klienta. Zaś np dojazd do klienta nazywa się jako koszt pośredni i wlicza się w koszty ogólne, które z kolei odlicza się od dochodów i wszystko jest ok. podobnie z VAT od sumy zarobionej odliczamy sumę zapłacona i płacimy tylko nadwyżkę jak ja uzyskaliśmy. Jeśli mamy nadwyżkę i chcemy ja odebrać to wiemy że będziemy mieli obligatoryjnie kontrole skarbową
Oj Jancio -ja o zupie ,a ty o ....niebie
Jak sadzisz łatwiej liczyło się ołówkiem na papierku ,na kalkulatorku czy jak robi to kasa.
Kasa dla mnie to nie jest zło konieczne i wcale mi nie przeszkadza.
I o to mi konkretnie chodziło! A jeżeli chodzi o samo wyliczanie podatku -to i dzięki kasie jest szybsze i łatwiejsze. Komputeryzacja panie Jancio pomaga
Zresztą kasa to nie jest wynalazek XXI wieku bo znali ją wcześniej. Zapraszam zobaczysz jak w minutę masz zrobiony raport.
Co do samej zasady obliczania podatku masz rację i jeżeli masz wyższy zakup towaru od sprzedaży to podatek ci się odkłada. Ty po prostu nie zrozumiałeś co chciałam przekazać. Jeśli chodzi o taksówkarzy i wszelkiego rodzaju usługi dalej będę podtrzymywać, że kasy są zbędne. Wkrótce okaże się, że kasę powinien mieć kominiarz, glazurnik, murarz,blacharz inni. Pozostaje pytanie po co ? Skoro i tak ich praca jest nie do sprawdzenia. Tak jak na obecną chwilę nikt nie sprawdzi taksówkarza.
Rencista napisał dobrze -trzeba w ludziach wykształcić świadomość płacenia podatków. To u nas jest do bani! Trzeba stworzyć taki system podatkowy jak jest np. w Australii. Tam każdy pilnuje podatku i odlicza co się tylko da odliczyć,a państwo też na tym zyskuje. Żadna kasa nie zastąpi uczciwości.