Jak znaleźć dobrą pracę w Żyrardowie [oddzielony]
Czytałem niedawno takie stwierdzenie, że jeśli pensja starcza tylko na opłacenie rachunków i miesięczne żywienie, to jesteśmy niewolnikami, a nie obywatelami rządzących... czy jakoś tak. Biorąc to pod uwagę, że wystarcza mi ledwo od pierwszego, do pierwszego, to jestem niewolnikiem rządu. Więc o jakiej demokracji ogólnie jest mowa w Polsce?
Szczerze mówię, że zarabiam do ręki 1250 zł miesięcznie na pół etatu, bo na cały nie chcą mnie zatrudnić, bo musiałbym zarabiać więcej, niż kierownik działu. A co mnie to ku... obchodzi? I wystarcza mi to na opłacenie rachunków i praktycznie nic nie zostaje w kieszeni. Dobrze, że żona jeszcze pracuje i kupuje za pensję żarcie.
A pod koniec miesiąca zero w portfelu. I jak tu ku... żyć? A gdzie piwo, fajki i hobby?
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
cyt.: "A pod koniec miesiąca zero w portfelu. I jak tu ku... żyć? A gdzie piwo, fajki i hobby?"
a złożyłeś CV do PGMu??
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
Kiedyś aspirowałem do PEC, ale dyrektor stwierdził, że mnie nie przyjmie, bo jestem jego znajomym i by była afera, gdyby mnie przyjął. Niestety mam za dużo znajomości w mieście i jestem podejrzany.
Zawsze ktoś powie, że jestem zatrudniony po znajomości.
Mało to teraz postów, że się przyjmuje po znajomości?
Łatwiej obcemu znaleźć tu pracę, niż mieszkańcowi miasta.
I muszę szukać zatrudnienia poza miastem.
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
Nie jest to do końca prawdą. Za kursy musiałem sam płacić. Kiedyś te dokumenty były bezterminowe, teraz trzeba bulić co 5 lat od nowa. Rozumiem, że, powiedzmy, te 30 tysięcy mieszkańców Żyrardowa załapało się na przemiany gospodarcze i teraz robią kokosy?
Liczba postów: 541
Liczba wątków: 23
Dołączył: 05.2010
Reputacja:
5
Lokacja: Żyrardów
Płeć: M
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
w zyrardowie nie znajdziesz ale blizej wawy przeciez pracujesz i masz i wcale nie pracujesz po 12 ja napisalem odnoszac sie do twojego wpisu na temat twoich zarobkow na pol etatu i szybko przeliczylem ile moglbys zarabiac na caly etat a nadgodziny swoja droga a jak bys mial chec pracowac po 12 non stop to juz pewno bys podszedl pod 5
a co do 50+ to wiem ze nie jest tak latwo znalesc prace bez lepszych kwalifikacji ale znam takiego co ma wlasnie 50+ i robi w zyrku przez 10 miechow po 12 a 2 miechy po 8 bo mniej roboty maja i kierownictwo nie zezwala i tez niezle bierze pensji
a wiec moral taki
dla chcacego nic trudnego
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
Paru moich znajomych szuka właśnie pracy, to może coś im podpowiesz, gdzie ta praca jest?
Dla chcącego nic trudnego. Tia... szczególnie w Żyrardowie. Bo pisać, to większość potrafi.
Liczba postów: 4 302
Liczba wątków: 18
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
18
Płeć: Nie podano
11.02.2016 22:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.02.2016 21:42 przez zico.)
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
Aktualnie wiem o wakacie na komendanta głównego policji i prezesa holdingu obronnego przedni nie sprostali normom. Historyczna przynależność do PZPR nie stanowi przeszkody
edit: literówka
____________________________
"Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś 'da', to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy." - Margaret Thatcher
RE: Powoli się komuchom kończy "eldorado" :)
Koper, jeszcze jeden tego typu post na forum, który nic nie wnosi do tematu, a będziesz się mnie czepiał, wylatujesz z forum na stałe, Nie mam zamiaru czytać twoich idiotycznych wypowiedzi. Forum dla głupków poszukaj sobie gdzieś indziej.