Internet - państwo policyjne?

Od poniedziałku wielkanocnego mogą (a nawet muszą) być rejestrowane przez operatorów internetowych wszystkie rozmowy i korespondencje przesyłane przez internet. Dotyczy to maili, pogaduszek przez komunikatory GG, tlen itp, również rozmów głosowych przez komunikatory np. SKYPE. Spowodowane jest to dyrektywą Unii Europejskiej dotyczącej zagrożenia terroryzmem.
Coraz bardziej skłaniam się do teorii spiskowych dotyczących WTC, porządku nowego świata i podobnych. Zaczęło się od ataku na WTC, po którym władze USA wprowadziły tego typu kontrolę.
Teraz Unia. A potem każdy będzie kontrolowany 24h na dobę.
Jeden rząd światowy (ameryka po cichaczu wprowadziła unię z Kanadą i Meksykiem, gdzie wspólną walutą ma być "amero"), który pewnikiem będzie zrealizowany, a tym wszystkim ma rządzić grupa wysoko postawionych postaci (tzw iluminatów). O tym się nie mówi głośno, ale w sieci można dorwać wiele informacji na ten temat. Większość ludzi nie przyjmuje tego do wiadomości, ale obyśmy nie obudzili się z ręką w nocniku...
Obejrzyjcie filmy dotyczące zawalenia się WTC. Jeszcze żaden stalowy budynek nie zawalił się po takim pożarze. WTC7 został ewitentnie "pociągnięty" na ziemię zgodnie z wszelkimi regułami kontrolowanego wyburzenia. Ślady w ruinach obu wież, ewidentnie wskazują na planowane wycięcie stalowych podpór w podziemiach. Ścięte po skosie główne filary wież nie ścięły się same. Widać ślady po tym cięciu. Tych zdjęć normalnie się nie pokazuje, można je tylko znaleźć na niszowych portalach. Widok lejącego się płonącego metalu z wież, tuż przed zawaleniem, nie jest spowodowany płonącym paliwem. To robota termitu, tylko on może doprowadzić do stopienia metalu filarów. W trakcie zawalania się wież, wyraźnie widać ślady eksplozji w oknach poniżej walących się pięter.
W wywiadach ze strażakami na gorąco, sami strażacy mówią o seriach eksplozji na piętrach i w podziemiach wież. Te materiały są ukrywane przez rząd amerykański do dziś. W przypadku WTC7 są materiały z TV, w których widać dziennikarkę mówiącą o zawaleniu się WTC7, a w tle za oknem widać, że ten budynek jeszcze stoi. Dopiero teraz po dokładnej analizie nakręconych materiałów filmowych widać, że coś jest nie teges z tym atakiem. Rządowi amerykańskiemu potrzeby był silny pretekst do rozpoczęcia nowej wojny o ropę. I taki sobie załatwili.
Teraz mamy tego efekty. Inwigilacja wszystkich ludzi, przejęcie nad nimi kontroli.
Takie były zamysły i powoli są realizowane.
Wprowadzanie chipów do wszelkich dokumentów, wszepianie ich pod skórę, śledzenie telefonów komórkowych, kontrola używania kart kredytowych itp. to wszystko dąży do pełnej inwigilacji każdego człowieka.
Co do terroryzmu... więcej ludzi zginęło (i to bardzo dużo więcej!) od wojen rozpoczętych przez USA po drugiej wojnie światowej, niż ofiar tych ataków terrorystycznych.
I kto tu jest największym terrorystą?

 

Eltom, za dużo alkoholu zmieszałeś z fantastyką, albo za dużo fantastyki z alkoholoem - to w kwestii WTC. Nie wiem już czy na tym forum czy na tamtym (chyba na tym) dałem link do nieźle rozpracowanego tego tematu na forum historycy.org.
Natomiast sama kontrola Skype, GG, itd - no cóż. Co tu mozna powiedzieć. Okazuje się, że Korwin-Mikke wcale nie jest takim wariatem jak by się mogło wydawać. Ci, którzy wyśmiewali eurosceptyków, też trochę baranie miny powinni teraz mieć.

 

Na trzeżwo pisałem
Może powiesz mi, że WTC7 sam się zawalił?

 

E tam. To do niczego nie doprowadzi. Święta są, dajmy spokój. Wątek jest o kontroli internetu i przytrzymajmy się tego

 

Trzymamy się tego. Bo zawalenie się WTC zapoczątkowało kontrolę wszystkich mediów i inwigilację zwykłych ludzi.
Mało im było podsłuchów satelitarnych wszystkich komórek i telefonów, to teraz jeszcze potrzeba nam rejestracji wszystkiego, co się pisze i gada przez internet.
I to ma być wolność?
Jesteś świadomy tego, że wszystko co napiszesz lub powiesz korzystając z internetu, jest rejestrowane i może być użyte przeciwko tobie?
Ładne widoki na przyszłość.
Czy nie jest to jeden z etapów do kontroli nad każdym człowiekiem na świecie?
Każdy będzie miał swój numer ewidencyjny (teraz już są w różnych formach - PESEL, regon, NIP itp.) wirtualne pieniądze, cyfrowe podpisy, paski kodowe. Wystarczy potem takiego delikwenta wyciąć z bazy danych i sam zginie bez możliwości przeżycia.

 

eltom napisał(a):Trzymamy się tego. Bo zawalenie się WTC zapoczątkowało kontrolę wszystkich mediów i inwigilację zwykłych ludzi.
Mało im było podsłuchów satelitarnych wszystkich komórek i telefonów, to teraz jeszcze potrzeba nam rejestracji wszystkiego, co się pisze i gada przez internet.
I to ma być wolność?
Jesteś świadomy tego, że wszystko co napiszesz lub powiesz korzystając z internetu, jest rejestrowane i może być użyte przeciwko tobie?
Ładne widoki na przyszłość.
Czy nie jest to jeden z etapów do kontroli nad każdym człowiekiem na świecie?

Ilu miałoby być "kontrolerów". Bo wiesz, gdyby nawet byłyby ich setki tysięcy, to na każdego przypadałoby kolejne kilkaset tysięcy ludzi. Nie dramatyzowałbym z tym kontrolowaniem każdego na świecie.
Ale generalnie tak, pewnie że masz rację - niech mi ktoś powie czym się to różni od PRL-owskiego "rozmowa kontrolowana". A dziś ludzie łykają całą tę UE z takim dobrodziejstwem i jeszcze są zachwyceni w jakim pięknym projekcie uczestniczą.
Żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem Unii, ale niech to ma ręce i nogi, a nie wszechobecna biurokracja łamane na totalitaryzm. Dosłownie.

 

to bardziej pachnie wizja orwelowskiego 1984. ludzie godza sie na inwigilacje gdy czuja sie w niebezpieczenstwie....co w momencie kiedy nie ma takiego poczucia?...oczywiscie mozna je podsycac..stale lub punktowo, panstwo, agencje, twory ponadnarodowe moga wzniecac zaniepokojenie..pytanie tylko czy wszyscy na to nabiora sie jednoczesnie? czy wszyscy sa na tyle malo inteligentni aby dac uniesc sie fali niepokoju i dac "zakuc sie" w kajdany inwigilacji?

 

Zgadzam się w 100% z Eltomem i rozumiem takie podejście. Nie podoba mi się, że coraz bardziej jestem kontrolowana - rozmowy telefoniczne, internet, niedługo znowu zmiana dowodów, kolejne nadawane numery... obecnie już nie można żyć będąc "wolnym".
A co do teorii spiskowych wszelakiej treści także skłaniam się coraz bardziej...
... Orwell, rok 1984...

 

Eltom, Wielki Brat od dawna wszystko słucha. Teraz próbują napisać ustawy które to legalizuje. Projekt "Echelon" uruchomiony w latach 90-tych. Ogromne centra w USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie, Nowej Zelandii, Niemczech i coraz częściej mówi się również o Polsce. Cała elektromagnetyczna łączność kontrolowana i przeszukiwana za pomocą słów kluczowych typu bomba itd. Wystarczy, że ktoś faksem wyśle informacje w której treści będą hasła "zastrzeżone" a komputer zapali czerwone światło w centralach NSA, CIA i MI5. W świecie Orwell'owskim żyjemy już prawie 20 lat. Do tej pory było to super tajne a teraz pod przykrywką walki z terroryzmem próbuje się usankcjonować. A tak na marginesie to masz racje. Zburzenie WTC było robota administracji amerykańskiej aby otworzyć sobie furtkę dla kolejnych inwazji: na Afganistan i tu sprawa idzie o opium i inne narkotyki i Irak a tu jak wiadomo chodzi o ropę. W obecnym świecie liczy się władza i kasa, ludzie to tylko ciężar

 

doczytalem, ze polskich operatorow to nie dotyczy, od poniedzialku dotyczy to wielkiej brytanii..nie siejmy paniki..byc moze to trend...a moze wyjatek..do tego dane maja zawierac adresy ip, daty, rodzaj aktywnosci, adresat a nie tresc!!!! i operatorzy maja przetrzymywac takie dane 1 rok

 

Tia... po co im te dane bez treści?
To bzdura.
To tak, jakby książka telefoniczna nie podawała numerów abonenta.

 

To może do każdego posta, maila, smsa, faksu, rozmowy dodawać słowa klucze:
al kaida
bomba
terroryzm
zamach
al arabia
koran
allah
system im sie zapcha.

 

Jak widać PRL-u już dawno nie ma ,ale wcale to nie znaczy,że nasze społeczeństwo nie jest już inwigilowane. Specjaliści twierdzą,że jeszcze bardziej niż poprzednio. Zjawisko terroryzmu jest głównym zagrożeniem dla świata. I pod tym kątem zbiera się obecnie wszelkiego rodzaje informacje, które tylko w ułamkach procenta mogą dotyczyć tego zagrożenia. Pozostałe zebrane informację mogą zostać wykorzystane ( chociaż osoby odpowiedzialne za ich zbieranie i dalsze wykorzystanie twierdzą,że jest to niemożliwe) przeciwko obywatelowi, np. gdy zajmuje się polityką.

 

A ja myślę, że głównym zagrożeniem świata są USA. Gdyby nie wpieprzali się do wszystkich, nie było by odwetowych akcji terrorystów. Terroryści zabili ułamek procenta ludzi w porównaniu do zabitych ludzi w wojnach wszczętych przez USA po II WŚ. Więcej ludzi zginęło w wypadkach na drogach i od wszelkiego rodzaju chorób, niż spowodowali terroryści. Więc o jakim zagrożeniu mówimy? To tylko wymówka dla rządu USA.

 

A ja tak sobie myślę, że zagrożeniem dla świata są ludzie i obłuda z nich bijąca. Nie ważne na czele jakiego państwa stoją. Jak nie USA to Ruscy w zamierzchłych czasach to Żabojady i Brytyjczycy. Od niepamiętnych czasów chodzi o władzę, wszechpotężna potrzebę powiedzenia: jestem Panem Świata. I nie ważne czy jestem prezydentem państwa czy tzw. przywódca duchowym. Wszyscy są siebie warci. A po co powstało tyle najróżniejszych wiar lub odłamów tej samej. Aby pewna grupka ludzi mogła poczuć się ważna i mówić reszcie "plebsu" jak mają żyć i gdzie przekazywać kasę. Teraz wszystkie działania tłumaczy się walka z terroryzmem i cel uświęca środki. A średniowieczu było inaczej czy Papież nie dawał krzyżowcom dyspensy za grzechy popełnione w czasie wyprawy? Ten sam system tylko "marchewka" inna. Nie ważna była śmierć i cierpienie tysięcy ważne były chore ambicje i urojenia. Wyżynamy się od tysięcy lat bo dajemy sobie wmówić, że jesteśmy tymi jedynymi wybranymi a resztę trzeba wytępić. Jesteśmy jedynym gatunkiem na ziemi, który tak czyni. Smutne.

 

Jak głosi biblia "Kto się wywyższa, zostanie poniżony".

 

eltom napisał(a):A ja myślę, że głównym zagrożeniem świata są USA. Gdyby nie wpieprzali się do wszystkich, nie było by odwetowych akcji terrorystów.

...a wszystkim żyło się lepiej. Jak w Korei.
Eltom, jak już wyliczyłeś liczbę ofiar spowodowanych przez USA i wypadki, to chciałbym usłyszeć od Ciebie porównanie jeszcze z ofiarami dwóch wojen w Europie, ofiarami dwóch socjalistycznych ateizmów, i czy z tego też takie dalekosiężne wnioski wysnujesz co jest największym zagrożeniem.
Krzysiek dobrze napisał: ludzie się nie zmienili, wszystkie badania potwierdzają że natura ludzka pozostała niezmieniona od początku, i... i to wszystko, co tu więcej dodać.

 

Zawsze dążyło się do sprawowania kontroli nad ludem ciemnym. Kiedyś zakazywano myśleć i trzeba było wierzyć w dogmaty. Teraz jest tak samo 90% społeczeństwa poglądy czerpie z TV, a nawet nie wie co to jest własne zdanie. Zresztą obecnie posiadanie własnego zdania i tak na nic się nie zda bo nikt nie chce dyskutować na poważne tematy. USA wytyczają drogę na przyszłość, tam ktoś kto myśli o czymś innym niż futbool czy NBA jest nazywany dziwakiem i wystawiany na margines. U nas będzie tak samo. 90% społeczeństwa akceptuje ubezwłasnowolnienie i czuje się z tym szczęśliwa. Im mniej decyzji muszą podejmować tym lepiej im się żyje.

Moim zdaniem nie ma żadnego spisku zorganizowanego przez jakąś grupę Iluminatów czy innych masonów, to co się dzieje jest globalnym trendem, który sam się napędza, w imię poprawy komfortu życia. Przecież gdy każdy będzie miał implant to będzie można błyskawicznie stwierdzić kto popełnił przestępstwo, komu jest potrzebna pomoc medyczna itp. Niestety zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał wykorzystać takie technologie do jakichś niecnych celów, dopóty dopóki całością nie będą zarządzać komputery ale wtedy możemy spodziewać się scenariusza jak z Terminatora. Nigdy nie będzie dobrze bo ludzkość skazana jest na umartwianie się i szukania sposobności do tego żeby się bać.
Nie jestem pewny czy z sensem piszę bo trochę browarek w głowie szumi, pozdrawiam

RE: Internet - państwo policyjne?

A ja jestem całkowicie za eltomem...
http://www.laif.co.uk/art,spisek_world_t...,1496.html
WTC oglądałem na ten temat tyle filmów, dokumentacji, bardzo mnie to ciekawiło i jestem 100% pewny że taki budynek nie jest w stanie się sam zawalić...już był niby na niego atak..kilka lat wcześniej dosyć mocna bomba wybuchła w jego podziemnych garażach i co...i nic go nie ruszyło...a tutaj jeden samolocik wleciał i się zawalił...a potem zaraz 2...zobaczcie dokładnie jeden z filmów dokumentalnych...ten budynek był wyburzony!!!Który budynek(zwłaszcza takiej wysyokości, zawali się pionowo w dół nie uszkadzając przy tym innych budynków??dziwne...
Kontrola w internecie już jest bardzo długo...
Ostatnia sytuacja z brzydkimi słowami na temat Maryli Rodowicz, sąd orzekł że może dowiedzieć się kto to pisał...
http://www.telepolis.pl/news.php?id=17251
I co wy na to...Ja mam taki IP...nazywam się...heh niedługo przy uruchomieniu internetu będziesz musiał wklepać swój numer ewidencyjny(takowe pewnie wymyślą) żeby zacząć przeglądać pocztę i strony...
Pozdro

RE: Internet - państwo policyjne?

Temat chyba o WTC nie jest. Tiaaa...Amerykanie sami zawalili dwie wieże i zabili tyle ludzi aby mieć pretekst do zaatakowania Saddama i zdobycia jego ropy. Ci sami Amerykanie kradną swoje statki na wodach niedaleko Somalii aby zdobyć to państwo. Ble ble ble...Tysiące takich opcji można wypisywać i co z tego? My na to wpływu nie mamy. A co może nie będziemy kupować amerykańskich rzeczy? Tia...tych robionych w Chinach. Bezedura.

Tak ubolewacie, ze wszytko będzie pod kontrolą? A od kiedy internet jest anonimowy? Hmm...od nigdy? Mówicie o internecie a nie jesteście świadomi tego, że każdy sms i każda rozmowa z sieci komórkowej jest nagrywana i są wyłapywane słowa klucze. Podsłuch? Nie. Polityka bezpieczeństwa państwa. Standard i nic złego. Chcieliśmy demokracji kapitalizmu to nie narzekajmy.