09.05.2023 00:37
Internet - nieszczęście humanistyczne
Wywiad z Janem Englertem:https://e-teatr.pl/baron-mnchhausen-to-ja-29711
Kluczowy fragment, mowa o Internecie
I nie pomyliłem się, zwłaszcza gdy chodzi o podejście do pracy zespołowej, empatię czy humanizm w ogóle. Zmieniło się przy tej okazji wiele rzeczy, ale dwie diametralnie: po pierwsze, jeśli nawet wyciągamy z tej ilości różnych wiadomości, upchanych w tym jednym kontenerze coś wartościowego, to jest tak upaćkane, że nie wiadomo w gruncie rzeczy, czy naprawdę jest wartościowe. Po drugie, zawsze byliśmy skłonni zgadzać się z opiniami czy sądami zbieżnymi z tym, co sami myślimy, a negowaliśmy to, co nie odpowiadało naszemu zdaniu, teraz zaś zostało to znacznie wzmocnione. To, co myślę ja, jest prawdą, wszystko inne to fake news. W czasach więc, w których mogę sobie napisać recenzję i umieścić ją na portalu pod nazwiskiem Kociubiński – a mogę – wszystko robi się względne. Gdybym miał w jednym zdaniu określić, na czym polega nieszczęście internetu, powiedziałbym, że ilość wygrywa z jakością – i to jest najkrótsza definicja tego, czego w nim nie lubię. Ubocznym skutkiem tego odejścia od jakości, jest z kolei to, że nawet ci, którzy o tym wiedzą, zaniżają poziom, sprowadzając wszystko do takiego, który gwarantuje im ilość. Młodzi aktorzy na przykład idą na casting, przygotowują się, denerwują – a i tak najpierw sprawdza się, ile mają followersów na Instagramie. Bardzo zdolna młoda aktorka poszła na casting, a tam wychodzi do niej pan i mówi jej: ale pani nie ma w ogóle followersów!
Demokracja to władztwo intrygantów, wybieranych przez głupców. © Stanisław Lem, Opowieści o pilocie Pirxie
Czemu elektronika w sklepach tak drogo? Polska to nie Ameryka - za socjalizm trzeba płacić!
Czemu elektronika w sklepach tak drogo? Polska to nie Ameryka - za socjalizm trzeba płacić!